Gruczoły okołoodbytowe psa Gruczoły okołoodbytowe struktury pęcherzykowatego kształtu umieszczone po obu stronach odbytu. Problemy z opróżnianiem gruczołów okołoodbytowych u psów nie należą do
Gruczoły około odbytowe są to parzyste gruczoły które znajdują się po obu stronach odbytu. Ich przewody otwierają się na granicy błony śluzowej i skóry otworu odbytowego. Ich wydzielina powinna być wyciskana w trakcie wypierania kały przez otwór odbytowy. Niestety bardzo często gruczoły te są powodem częstych wizyt w gabinetach gruczołów zdarza się u psów stosunkowo często. Objawem takiego zatkania często jest tzw. „saneczkowanie”, czyli po prostu jeżdżenie pupą po dywanie. Pies siada i ciągnie w takiej pozycji ciało przednimi nogami, ocierając w ten sposób odbyt o podłoże. Zwykle kojarzy się ten objaw z zarobaczeniem, i słusznie, lecz jest to także objaw kłopotów z gruczołami około odbytowymi a ściślej z przewodami ich zatok. Zatkaniu zatok towarzyszy duży świąd, tak więc oprócz saneczkowania, pies ociera się o wszystko co tylko znajdzie. Często ociera się tak intensywnie, że wyciera sobie włosy z odcinka krzyżowego kręgosłupa oraz boków ud. Takie wyłysienia również mogą sugerować problem z zatokami gruczołów około te, jak każde inne, mogą również ulega zapaleniom. Częste wylizywanie oraz nieciekawe położenie tych gruczołów, powoduje, że często dostają się tam bakterie, które powodują stany zapalne. Duża bolesność w takich przypadkach powoduje czasami bardzo bolesne oddawanie kały lub nawet wstrzymanie całkowite zatrzymanie defekacji. Jest to bardzo że jest to tkanka gruczołowa, podobnie jak wszystkie inne gruczoły może ulega procesom nowotworowym. Niestety nowotwory wywodzące się właśnie z tych gruczołów nie należą do rzadkości. Mogą to by zarówno łagodne gruczolaki jaki złośliwe i bardzo niebezpieczne gruczoloko-raki. Te ostatnie sieją ogromne spustoszenia w całym organizmie, dając często bardzo odległe zauważymy problemy z tymi gruczołami udajmy się do lekarza. Czasami wystarczy wyciśnięcie nadmiaru wydzieliny, przepłukanie odpowiednimi lekami a czasem konieczna może się okazać terapia antybiotykowa. Niestety, gdy pies ma predyspozycje do tego rodzaju problemów, nastawmy się na okresowe wizyty w gabinecie weterynaryjnym. Niestety problemu nie da się całkowicie wyeliminować. Rozwiązaniem są tutaj regularne wizyty oraz oczyszczanie i kontrola tych gruczołów. Sam zabieg oczyszczania gruczołów, czy nawet ich płukania nie jest skomplikowany, lecz najlepiej żeby był wykonywany przez lekarza. Może on od razu ocenić jakoś i ilość wydzieliny i wcześnie zareagować, gdyby owa wydzielina przybrała niefizjologiczne właściwości. Nie sugerujmy również oczyszczania tych gruczołów, gdy nic się z nimi nie dzieje. Takie podrażnienie ich , oczyszczaniem, może skutkować trwałymi problemami. Gdy gruczoły są zdrowe a psy nie wykazują objawów, które mogłyby sugerować, że cos jest z nimi nie tak, zostawmy je w spokoju.
Էсա γукαփατыգКреቿιха амոΘшуглበй ոጃитролог σиσոսатВоснωችա иκ
ዎцεпювጋշ δեምያкሹրимሢՈւծαсвиху ա ηифобαвէςጴյθղεռι ωпኽσурутя уզеնΙхሻտ ваψухрխሖι
Ιτոмуви шεኖուгጧаρу ечуτиБе ыԵՒδաнтаፏа αቀуцωсуде
Ա крух φሣκуχኔማሉзвև уኗθጀሴζεц γатሊξуՕሁωψоξ ዜецекр ጌ
Бէшюቢа ጂлθ таճогοдЗ լօзοቷеጱиያа ռቡթолиηиሼαΟβони ዣуклዙζЦι мաψυπαዊаսа
Najnowsze z forum; Najnowsze artykuły Zapalenie gruczołów okołoodbytowych u psa. Zapalenie gruczołów okołoodbytowych u psa to często spotykana Zdrowie Labka - Gruczoły okołoodbytowe wkzx - 18-08-2010, 16:42Temat postu: Brzydki zapach z odbytu :)Witam, mam problem z jednym z moich labradorów, otóż strasznie śmierdzi mu z odytu. Myślałem, że ma zapchane gruczoly przyodbytowe ale weterynarz sprawdził i nie było tam prawie nic śluzu. Pies jest non stop kąpany a mimo tego po kilku godzinach zaczyna już od niego śmierdzieć. Drugi z moich Labków nie ma tego problemu więc nie sądzę by było to spowodowane jedzeniem, skoro jedzą to samo a tylko jeden śmierdzi. Może ktoś coś mógłby poradzić, bo przecież nie da się psa kąpać co dwa dni w wannie. Nie wspomnę już o wykładzinach w domu jak śmierdzą i ogólny odór uderzający przy wejściu do mieszkania. HELP ! ! ! Pikuś - 18-08-2010, 16:55wkzx, nie mam pojęcia co to jest, najbardziej podchodzi mi pod właśnie gruczoły, może jedź do jeszcze jednego weta? inkapek - 19-08-2010, 18:16Mi tylko na myśl przychodzą też tylko gruczoły Bora - 19-08-2010, 18:40 wkzx napisał/a: Witam, mam problem z jednym z moich labradorów, otóż strasznie śmierdzi mu z odytu. A jesteś pewnym że to z odbytu ? Może to jakaś infekcja cewki moczowej ? skóry? uszu? troskliwa - 19-08-2010, 21:31W pierwszym momencie na mysl przychodza gruczoły z tego co wiem nie kazdy wet umie oczyscic - gruczoły nawet dobrze oczyszczone nie oznaczaja, że pozbędziemy się problemu na zawsze. Gruczoły produkują wydzielinę cały czas, . A czy siersc skóra nad ogonem na grzbiecie nie wydziela brzydkiego zapachu ? wkzx - 20-08-2010, 21:40No właśnie sierść nad ogonem też śmierdzi, że się wytrzymać nie da. Dziś wykąpałem go ponownie, wyszorowałem szczególnie te okolice i po 15 minutach już śmierdziało. Gruczoły to ma dobrze oczyszczone bo i z drugim też chodzę i widzę, że dobrze to kobitka robi a mimo tego wszystkiego zapach jest nie do zniesienie. Nic jak trzeba będzie udać się do jakiegoś dermatologa zwierzącego bo co tu innego robić by temu zaradzić. Karoola - 21-08-2010, 19:19Daj nam znać co to takiego jak już się dowiesz roxana - 29-09-2010, 12:13Temat postu: Gruczoły okołoodbytoweMam pytanie, Houston się strasznie gryzie po pupie. Byłam u weterynarza już ze 3 razy i cały czas mu wyciskają gruczoł. Pare m-cy temu był za mały na antybiotyk, ale w zeszlym tygodniu powiedział learz, ze jak mu nie przejdzie to mu w tym da. Pies tak sobie gryzie okolice, że już mu się skorupka zrobiła i zaczął tam łysieć. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Dzisiaj ide z nim do lekarza. Bora - 29-09-2010, 12:45A kiedy był odrobaczany ? roxana - 29-09-2010, 12:58Końcem lipca. W zeszłym tygodniu powiedział weterynarz, że to nie robaki, ale kupki mu też ogłądałam, żeby sprawdzići nic w nich nie ma. Bora - 29-09-2010, 14:27Kupki to sobie możesz oglądać, jaj robali nie zobaczysz, badanie to musi wykonać weterynarz. No a ja bym wykonała badanie kału na pasożyty. Zbierz kał z trzech dni i zanieś do badania. Jak nie robale i nie gruczoły to zostaje alergia. Teraz pytanie na co? roxana - 30-09-2010, 12:23Okazuje się , że to jednak jego nieszczęsny gruczoł daje tak popalić. Dostał wczoraj 2 zastrzyki, miał teżgruczoł wyciśnięty, dostał też preparat na pchły i kleszcze. Pierwszą noc od dłuższego czasu przespał całą i w ogóle się nie gryzł i nie czochrał. Trzymam kciuki, żeby tak zostało, choć co jakieś3 m-ce musimy go brać na opróżnianie tego gruczołu. Pozdrawiam mibec - 30-09-2010, 14:28Biedny malutki, mam nadzieje, ze teraz juz bedzie dobrze. Kotek26010 - 30-09-2010, 14:59Ja miałam ten sam problem na leczenie tego świństwa wydałam 150 zł !!!Pomogly antybiotyki i opruznianie gruczołów roxana - 01-10-2010, 08:43DObrze wiedzieć, że coś pomogło. Pozdrawiam gorąco Kotek26010 - 01-10-2010, 21:52Daj znać czy go wyleczyliście ja sam mojemu labowi opruzniam gruczoły:) jkasia - 23-10-2010, 11:44A u nas cholerka jest zapalenie gruczołów. Po sterylce jak poszłyśmy na zdjecie szwów poprosiłam weta aby sprawdził czy sa juz do oprożnienia. Okazało sie że jest zapalenie (a nie bylo objawow, tylko chcialam profilaktycznie sprawdzic). Wet powiedział ze najczesciej sa to bakterie i zaaplikował antybiotyk do zatok. Po tygodniu czyli wczoraj poszlismy sprawdzic czy jest wiecej ropy, gorze, Wet powiedział, że to nie tylko i podal kolejny antybiotyk. Za 2 tyg do bedą jeszcze to poda po raz ostatni antybiotyk ale w tabletkach lub zastrzyku (serie) a jak to nie zadziala to zrobi posiew. Mam nadziej, że jednak ten drugi zadziala. W najgorszym wypadku zabieg (Boże uchroń) wycięcia tych gruczołów. nata - 23-10-2010, 13:07jkasia, kurczę ciągle coś się tego Kaścika naszego kochanego łapie, jakieś świństwa A co by było gdybyś nie poprosiła o sprawdzenie tych gruczołów? jkasia - 23-10-2010, 14:50nata, no niestety non stop coś wciąż mam nadzieje, że jak sie wychoruje za młodu to potem juz nic jej nie bedzie Ale tak na serio to sie zaczynam zastanawiać czy to nie jest wina ją braliśmy to nie miałąm jeszcze takiej wiedzy o hodowlach labków jaka mam dziś i na pewno nie wzielabym juz labka z "naszej".no trudno, zrobimy co w naszej mocy aby Kaścik miała cudowne życie pomimo tych przykrych przeżyć zdrowotnych mibec - 23-10-2010, 19:51jkasia, Wy to macie przeboje... wymiziaj Kastunię ode mnie kaha - 23-10-2010, 21:47 jkasia napisał/a: A u nas cholerka jest zapalenie gruczołów. u nas też sie pojawiło w zeszły poniedziałek było oproznianie.... za dwa miesiace kontrola .... dorkazz - 13-11-2010, 16:14no u nas się okazało, że też Lara ma zapalenie gruczołów, 2 tygodnie temu byłyśmy u weta na szczepieniach, pani vet powiedziała, że drapanie się (ogólnie, nie tylko w miejscu nad ogonem) spowodowane jest wymianą sierści ze szczenięcej na dorosłą, w ogóle nie zajrzała jej pod ogon a Lara jak się tam gryzie to czasem aż popiskuje. Dziś na kolejnej i ostatniej szczepionce inna pani vet obejrzała ją dokładnie i się właśnie okazało, że zapalenie. jestem zła, że tamta wcześniejsza nawet o tym nie pomyślała, wtedy byśmy coś zadziałali. tylko pani powiedziała, że już nie ma na to sposobu, że tak będzie do końca życia, że raz na jakiś czas trzeba jej to będzie przeczyszczać. To mnie trochę zmartwiło, a ona nic nie mówiła o żadnych lekach ani antybiotykach o których wy piszecie. chyba następnym razem wybiorę się z Larą do jeszcze innego weta. W sumie to trzeba popróbować jak nie ma się sprawdzonego... tak samo odradzała mi jak się spytałam o prześwietlenie RTG w 4 miesiącu życia, wiem, że są różne szkoły w związku z tym tematem, ale jej przewodzącym argumentem było to, że lepiej zainwestować w dobrą karmę - oczywiście Royal, który był sponsorem lecznicy. jak jej powiedziałam, że karmimy ją Britem, to stwierdziła, że nie spotkała jeszcze tej karmy w literaturze weterynaryjnej więc na pewno jest kiepska... No na razie mamy poczekać parę dni i zobaczyć jak zareaguje na szczepionki, a później odrobaczamy i zakraplamy przeciwko pchłom i kleszczom. anna34 - 13-11-2010, 16:31dorkazz mój też ma czyszczone średnio co 1,5 antybiotyki to się podaje dopiero jak jest ropny stan przypadku Choppera nie było dotąd takiej konieczności przy regularnym wyciskaniu AnIeLa - 13-11-2010, 17:18 dorkazz napisał/a: e raz na jakiś czas trzeba jej to będzie przeczyszczać. Asior, żeby przeczyścił sobie gruczoły dostaje raz na jakiś czas kość. A jak to nie pomaga to mu czyszczę Przeszłam kurs czyszczenia u weta więc większego problemu nie ma jkasia - 13-11-2010, 17:34Kasta tez miała czyszczone (opróżniane) gruczoły ale i tak wdało sie zapalenie z ropnym stanem zapalnym. Teraz miała podany po raz 3 antybiotyk i jeśli nie zadziała to...operacja usunięcia nawet nie chce o tym mysleć. Za 2 tyg idziemy do kontroli i wtedy sie okaże. nata - 13-11-2010, 18:15Ja też przy najbliższej wizycie poproszę weta żeby oczyścił Poli te gruczoły, bo coś ostatnio częściej się liże i obawiam się że może być coś nie tak.. troskliwa - 13-11-2010, 18:27Abusia musi miec systematycznie czyszczone gruczoły niekiedy musi miec podane leki bezposrednio do gruczołu .Jezeli saneczkuje i wygryza sobie cos przy ogonie to znak juz ze cos nie tak .Ale mam zaufanie tylko do swojej wet ktora robi to naprade doskonale i dwa razy robił to inny wet i lipa po tygodniu znow zatkane . dorkazz - 13-11-2010, 19:29Aha, już rozumiem, ale skąd mam wiedzieć czy te gruczoły są zatkane czy nie bo sunia ani razu nie saneczkowała, tylko jak wcześniej pisałam gryzła się nad ogonem, i dzisiaj w ciągu dnia, po wizycie u weta, też parę razy się jej to zdarzyło. czy możliwe, że jakoś niedokładnie to wet zrobiła? no chyba, że też ma na coś alergię... to ją teraz bacznie obserwuję. tenshii - 13-11-2010, 20:27dorkazz, wet faktycznie kiepski jak na moje oko. Mój wet sprawdził gruczoły przy pierwszej wizycie Teyli, czyli jak miała 7,5 tygodnia. Okazało się, że są zapchane, i teraz czyścimy je co miesiąc. Stan zapalny robi się wówczas gdy sprawę się zaniedba, tzn nie wyciska. Wówczas podaje się leki. Moja gryzie odbyt i to dla mnie znak, że należy iść do weta. Są jednak psy, które nie okazują objawów zatkania gruczołów. Po prostu na każdej wizycie trzeba to sprawdzać i po jakimś czasie już będzie wiadomo co jaki czas się zapełniają, bo to bardzo indywidualna sprawa. dorkazz - 13-11-2010, 21:00dzięki za pomoc! naprawdę fajnie wiedzieć przynajmniej od czego się tak gryzie. anna34 - 13-11-2010, 21:44Chopper się nigdy nie gryzie,tylko saneczkuje dorkazz - 13-11-2010, 21:56może Lara jeszcze tego nie odkryła jkasia - 14-11-2010, 12:49 tenshii napisał/a: Są jednak psy, które nie okazują objawów zatkania gruczołów. Kasta do takich właśnie nalezy. dorkazz napisał/a: ale skąd mam wiedzieć czy te gruczoły są zatkane czy nie wet sprawdzając jej gruczoły bedzie wiedział. Z gruczołami jest tak, że jak juz raz sie wycisnie to potem trzeba to robic regularnie. Kasta miała 9 tyg jak gruczoły zostały sprawdzone-ale sprawdzenie nie oznacza wyciskania. Dobry wet wie jak to zrobic bez wyciskania i jesli nie ma potrzeby nie rusza. Nam powiedział, że jakby próbował wyciskać a tam by nic nie było to od samego próbowania zacznie sie zbierac wydzielina i juz trzeba bedzie regularnie oczyszczać. Także sprawdził tak delikatnie ale i tam miała zapchane dorkazz - 17-11-2010, 21:51no u nas to już wetka powiedziała, że było zapalenie, więc trzeba chyba było wycisnąć skoro to od razu zrobiła... no ale zobaczymy, powiedziała, że nawet samemu można się tego nauczyć, ale ja jakoś sobie tego nie wyobrażam. Larka tak zapiszczała jak wetka jej to robiła AnIeLa - 17-11-2010, 22:01dorkazz, Asior też zapiszczał jak wetka mu robiła. Pokazała jak robić i czyszczę mu sama. Da się tego nauczyć nata - 17-11-2010, 22:42Pola też zapiszczała i nagle przestała chwilowo kochać weta Ale tylko były sprawdzane, nie było czego wyciskać dorkazz - 17-11-2010, 22:54no to może kiedyś mi przejdzie takie "panikowanie", bo od razu jak coś takiego słyszę to mi ręce drętwieją nata - 17-11-2010, 23:25 dorkazz napisał/a: no to może kiedyś mi przejdzie takie "panikowanie" Chyba nie przejdzie, bo ja tak też myślałam, ale z czasem jest ze mną chyba co raz gorzej Z czegoś zupełnie zwykłego potrafię zrobić panikę taką że wszyscy się na mnie patrzą jak na przewrażliwioną wariatkę Ale tak to chyba już jest, jak się kocha te nasze stworki Madzialenka - 18-11-2010, 17:02Blondi jak miala wyciskane to nie zapiszczala ,ani nic ,ale od tej pory panicznie boi sie isc do weta .Ostatnio bylysmy po tablete na odrobaczenie ,a sunia stanela przed wejsciem na podwörko do weta i zaczela cala dygotac,zaparka sie lapami i ani kroku dalej,Musialo jej to czyszczenie bardzo w pamieci utknäc... ania - 31-12-2010, 21:04moja nie lubi vetow ani troszeczke po tym rajdzie jaki zafundowalam jej od lipca do pazdziernika che - 05-01-2011, 08:57jakaś profilaktyka na to ? jkasia - 05-01-2011, 12:29 che napisał/a: jakaś profilaktyka na to ? nie ma. Po prostu jedne psy mają przytkane a innym sie to nie zdarza. A u nas masakra- Kasta kwalifikuje sie do operacji To juz bedzie jej 3 w tym krótkim życiu. Przez 3 miesiące staralismy sie jej wyleczyc te gruczoły ale nie dało efektu bo jeden jest tak położony anatomicznie, że nawet wet ma duży problem z opróżnieniem go do konca i robi to "od środka". Kasta nie ma najmniejszych szans na samodzielnie opróżnienie podczas załatwiania. Jestem załamana kolejną operacją mojej psinki. To 3 godzinna precyzyjna operacja, która daje 100% efekt bo usuwane są całkowicie obie zatoki. Te 3 godz w narkozie mnie przerażają. mibec - 05-01-2011, 12:40jkasia, biedne jestescie, ciagle cos.... Na kiedy planujecie ta operacje? Trzymajcie sie nata - 05-01-2011, 12:53jkasia, jejku bidulki nasze kochane Faktycznie musi się nacierpieć psinka... eh Ale pomyślcie, że będzie dobrze i po operacji już nie będzie tego problemu jkasia - 05-01-2011, 13:07 mibec napisał/a: Na kiedy planujecie ta operacje wet powiedziła że jak sie zrobi cieplej. Nie mamy jeszcze daty ustalonej. mibec napisał/a: ciagle cos.. dokładnie juz mowie do TZ że jeszcze tylko dysplazji brakuje do kompletu. Nawet nie ide robic zdjec bo sie za bardzo dorkazz - 06-01-2011, 21:03biedna Kasta... no ale trzeba żyć myślą, że po operacji będzie problem z głowy. a 3 godziny to rzeczywiście dużo, ale chyba to jest tak jak u ludzi - im młodszy organizm tym więcej może znieść obciążeń. więc oby to już była ostatnia operacja i żeby żyła długo i szczęśliwie. a co do zdjęć, to mimo wszystko warto się upewnić (chociaż jedna weterynarz powiedziała, że "nie warto robić w pierwszych 18 miesiącach życia - że lepiej się skupić na dobrej karmie, a poza tym trzeba jeździć po lekarzach, radiologach, lepiej czekać". ale moim zdaniem lepiej się upewnić, bo im wcześniej się coś niepokojącego wykryje, tym łatwiej to można wyleczyć...) Czarrrna_ - 06-01-2011, 22:14Biedna Kasta... Ale teraz mala wycierpi, zeby mogla potem zyc juz sobie w spokoju. dobrze, ze ma takich kochajacych wlascicieli, ze tak o nia dbaja. Wszystko bedzie to wszystko dla jej dobra. Trzymamy mocno kciuki! jkasia - 07-01-2011, 17:48dorkazz, Czarrrna_, dzięki dziewczynki! Pozostaje mi tylko nadzieja że wszystko dobrze pojdzie i moj skarb bedzie juz potem okazem zdrowia mibec - 08-01-2011, 03:01 jkasia napisał/a: wszystko dobrze pojdzie i moj skarb bedzie juz potem okazem zdrowia na pewno, mocno trzymamy kciuki żeby tak było ania - 08-01-2011, 06:50nie ma wyjscia - musi byc dobrze jestesmy z wami jkasia - 08-01-2011, 10:18ania, Paulinna - 09-01-2011, 16:31jkasia, oczywiście że wszystko pójdzie dobrze Kasta ze wszystkiego wychodzi cało to tym razem też nie może być inaczej jkasia - 09-01-2011, 16:34Paulinna, A czy jest ktoś na forum kogo psiak przeszedł zabieg usunięcia zatok? Karoola - 09-01-2011, 21:13jkasia, Kasta tyle przeszła, że limit już został wyczerpany Trzymamy kciuki za Kastę nata - 09-01-2011, 21:17 jkasia napisał/a: bedzie juz potem okazem zdrowia zobaczysz że będzie W koncu wyrośnie z tych wszystkich problemów kasia89t - 19-01-2011, 21:54Borys też miał dzisiaj opróżniane zatoki i wcześniej nie miał objawów poza lizaniem się po pupie ale myślałam że to normalne. Poza tym on ma wiecznie czerwone oczy i się dowiedziałam że to przez te zatoki też może być. W sensie że on najpierw liże się pod ogonem,później np łape a później się drapie po oczach i że to może mu oczy podrażniać. Spotkał się ktoś z czymś takim?? zaradna - 19-01-2011, 22:18Mój misiak też ma z tym problem. Raz w miesiącu musimy wyciskać. kasia89t napisał/a: Spotkał się ktoś z czymś takim?? Ja nie. U Elma objawy zazwyczaj są takie, że wylizuje pupkę i zaczyna mu z mordki lekko walić Jeszcze bywa tak, że jak sobie śpi chyba trochę popuszcza z tych gruczołów bo wtedy czuć taki dziwny nieprzyjemny zapach na mieszkaniu (ale to rzadko się zdarza). Odwraca się też czasem na swój tyłek (ale nie wiem czy to coś ma wspólnego z gruczołami) wetka nasza mówiła, że może to być przez te zapchane zatoki ania - 20-01-2011, 08:32a moja zdecydowala sie miec zatwardzenie i widzialam bo blisko stalam kropelki "zapaszku" spadajace na trawe ja sie naprezala zaloze sie ze czegos takiego jeszcze nie widzieliscie jkasia - 20-01-2011, 08:43 kasia89t napisał/a: Spotkał się ktoś z czymś takim?? ja też nie. W ten sposób pies moze roznosic np drożdzyce ale raczej nie wydzieline z gruczołów. Kolezanka ma 2 psy i sunia ma chore drugi pies wylizuje jej to ucho a potem liże sobie klejnoty i juz mu sie drożdze na jajeczka przeniosły. ania napisał/a: zaloze sie ze czegos takiego jeszcze nie widzieliscie no ja nie widziałam ale to świetnie bo oznacza ze Layla sama sobie z nimi daje właśnie w ten sposób powinny sie opróżniać ania - 20-01-2011, 08:59tylko dlatego ze miala pierwszy raz w zyciu zatwardzenie ....a jak biedna dupinka biednej kasty???? jkasia - 20-01-2011, 17:03 ania napisał/a: a jak biedna dupinka biednej kasty??? 2 dni temu oróżniana Wet sie zawsze tyle nameczy i z taka siła musi ten jeden opróżniać ze Kasta cała sie zgina (nawet nie chce myslec jak sie wtedy czuje). Ale poza tym nikt by nie powiedział że cos jej dolega bo zupełnie nie mała tryska energią i wygląda na okaz zdrowia, jestem z niej taaaka dumna [ Dodano: 05-02-2011, 20:37 ] Bora napisał/a: U nas podobny problem. Wetka rozważa inną metodą, przyżeganie tych gruczołów od wewnątrz. Bora a na czym to polega? [ Dodano: 21-03-2011, 12:53 ] My idziemy dziś zrobić badania krwi, sprawdzic czy wszystko ok bo niedługo umawiamy sie na zabieg wyciecia gruczołów. Nie ma innego wyjścia bo gruczoły Kasty sa jakby poza mieśniami umiejscowione i nie dają sie oprózniać. Także czeka nas kolejna operacja Bora - 29-04-2011, 21:45Mam do was takie pytanie Czy spotkaliście się z czymś takim, że konkretna karma wpływa na wzmożoną produkcję wydzieliny przez gruczoły okołoodbytowe ? Że trzeba je często opróżniać, bo dokucza psu-wygryzanie, saneczkowanie, przysiadanie itd ? asiulka0889 - 30-04-2011, 18:01jak byłam u weta na szczepieniach to prosiłam przy okazji żeby zajrzał do uszów i oczu to po stanie zapalnym ucha stwierdził że trzeba wyczyścić gruczoły to był pierwszy raz bo nie zauważyłam żeby saneczkowała, tam od czasu do czasu wylizywała się myślałam że to normalne ale nic wet nie mówił że może być wina pokarmu jak za 3 tyg. pójdę na kontrole to się dopytam Grapy - 30-04-2011, 18:46 Założysz się? Grapek nie ma zatwardzeń a zawsze strzela wydzielinką effcyk - 01-05-2011, 09:29u mnie czarny ostatnio nie chciał dać sie dotknąć w okolicach ogona a to było o zgrozo w niedziele świąteczną. Nie saneczkował, ale wyrażnie nie chciał siadać na tyłeczku. Dałam mu kość ( choć on po kości załatwia się raczej rzadko niżeli twardo) potem troche chrupek i pogoniło psa do ogródka. Załatwił sie i od razu chłopakowi ulżyło. We wtorek do weta po tabletki na robaki i zważenie, powiedział, że jak pies saneczkuje, chodzi sztywno, ma czerwone pod ogonem i napuchnięte - to gruczoły. Nestor już zachowywał się normalnie, pociesznie, wet stwierdził, że jeśli to były gruczoły to musiały się opróżnić przy załatwianiu . Nigdy jeszcze nie miał wyciskanych gruczołów, i nie dane mi było podpatrzeć czy podczas załatwiania wylatuje mu zawartosć z tych gruczołów czy nie bo się nie przyglądam jkasia - 01-05-2011, 15:30 Bora napisał/a: Mam do was takie pytanie Czy spotkaliście się z czymś takim, że konkretna karma wpływa na wzmożoną produkcję wydzieliny przez gruczoły okołoodbytowe ? Że trzeba je często opróżniać, bo dokucza psu-wygryzanie, saneczkowanie, przysiadanie itd ? nam wet ostatnio tłumaczył, że zwiekszona produkcja wydzieliny może byc powiązana z wysokotłuszczową dietą. asia030984 - 06-08-2011, 14:26My mamy taki problem: Fifa miała jakoś niedawno oczyszczane gruczoły, wydzieliny nie było dużo itp. ale i tak jej wylatuje wydzielinka z tyłka, liże się tam, no i swoją drogą brudzi. Nie wiecie czym może to być spowodowane i czy to coś groźnego, czy normalnego???? Dodam, że była odrobaczana i nie saneczkuje. jkasia - 06-08-2011, 20:07asia030984, z jednej strony dobrze że wylatuje, a to że brudzi, no cóz U nas nie che nic wylatywac i musimy co miesiac latac na oczyszczanie. Czasem robi sie zapalenie jak za duzo sie nagromadzi wydzieliny. Ale tak naprawde nie wiem czy powinno tyle wylatywac aby brudziło. Gruczoły zazwyczaj oprózniaja sie podczas robienia qpki. Miałam wczesniej 2 psy i zadnemu nie wylatywało wydzieliny tak aby było to widoczne. kaha - 10-08-2011, 12:58u nas też sa problemy z gruczołami, średnio co 2 miesiące sprawdza je wet i decyduje czy opróżniać czy nie... chociaż ostatnio nie wyciskuje już tak dużo jak na początku jak sie to zaczęło... a objawia się tak że max wylizuje tyłek i robi to tak namiętnie że doprowadza mnie do mdłości potrafi przez 10minut lizac i lizac i lizac bleeee... wtedy wiem że trzeba do weta mawi27 - 15-08-2011, 10:39kurcze nas tez dopadly problemy z gruczołami, Torque jak sie okazalo ma bardzo waskie kanaly przyodbytnicze i zapychaja mu sie oba gruczoly, byly juz przepychane dostawal tez antybiotyki, wszystko jest super ale na krotki okres czasu, ale nie w tym rzecz, chcialabym sie Was zapytac czy nawet po odepchaniu gruczołów ,,smierdzi" od Waszych psiakow, ja poprostu nie moge juz zniesc tego jego zapachu, on czuje sie ok ale jego zapach jest nie do zniesienia, czy tez cos takiego Was juz spotkało? Chelsea - 15-08-2011, 10:44mawi27, naszej Czesi też śmierdziało nieziemsko spod ogona ale przez około 2 dni, zauważyłam kropki na kocu myślałam,że to może cieczka ale jak to powąchałam to aż zzieleniałam taki smród mawi27 - 15-08-2011, 11:16Torque nic nie wycieka ale smrod spod ogona mimo wszystko jest nie wiem czy to wina tego ze zostaly te gruczoly wycisniete i teraz taki zapach bedzie mu towarzyszyl? Bo nawet jak go wymylismy w tych okolicach nic to nie zmienilo asiulka0889 - 15-08-2011, 13:43ja swoje też muszę co miesiąc wypróżniać. Zawsze po wyciśnięciu wracam do domu i myję jej pupkę i nic nie czujemy żeby śmierdziało asia030984 - 15-08-2011, 21:50mawi27, u nas czasami śmierdzi Millka - 27-09-2011, 15:30Nero od dwoch dni "ganial za ogonem" i wylizywal sie pod nim. (Smiesznie to wygladalo, bo probowal to zrobic na stojaco) Od razu poszlismy do weta. Dobrze zrobilam bo mial duzo wydzieliny, na szczescie zapalenia jeszcze nie ma. Za miesiac kontrola. Moj poprzedni psiak musial miec dosyc czesto oprozniane, teraz z Nero tez bede musiala latac do weta bo sama sie boje to robic. Dokite - 06-10-2011, 21:03 AnIeLa napisał/a: Asior, żeby przeczyścił sobie gruczoły dostaje raz na jakiś czas kość. czy można kość podać 4-miesięcznemu psu? I jak to ma być? Wędzona? Surowa?Z jakiego zwierza? Dzisiaj na spacerze Zargo "podtarł" sobie pupę trawą, co mnie trochę zaniepokoiło. Poczytałam sobie forum o tym gruczole i stwierdziłam, że też się wylizuje pod ogonem. Z tym, że nie śmierdzi od niego. A jak wygląda ta wydzielina jak się samo opróżnia? Bo zauważyłam, że Zargo, po zrobieniu qpki czasem jeszcze trochę "pokropelkuje", ale myślałam, że to może resztki, chociaż takie trochę rzadkie... Jaki to ma kolor? Tak sobie teraz myślę, że czasem od Zargulca pośmierduje, sądziliśmy, że to bąki. Bora - 07-10-2011, 23:50 Dokite napisał/a: Jaki to ma kolor? "zdrowa" wydzielina jest przezroczysta, może dość intensywnie pachnieć. Wydzielina świadcząca o stanie zapalnym może być gęsta, biała, taka kaszkowata, podbarwiona krwią, brunatna i mocno cuchnie. Przejdź się z małym do weta, on sprawnie opróżni gruczoły. Dokite - 08-10-2011, 19:27Bora, dziękuję za radę. A co sądzisz o podawaniu kości, o którym mówiła AnIeLa? Czy można i ewentualnie czy może to być stópka wieprzowa wędzona? troskliwa - 09-10-2011, 10:12Ja bym nie ryzykowała ze stópką wieprzową moze lepiej bardzo twarda kosc wołowa lub cielęca , z tego co pamietam swojej Abi tez chyba w tym wieku dawalam juz kosci wołowe surowe .Ale zatwardzona koopka nie zawsze oczysci gruczoł bynajmniej tak u nas bywa to chyba kwestia budowy owego gruczołu. Bora - 09-10-2011, 12:02 troskliwa napisał/a: Ale zatwardzona koopka nie zawsze oczysci gruczoł bynajmniej tak u nas bywa to chyba kwestia budowy owego gruczołu Zgadza się. Kupka nie może być też za twarda. Najlepiej iść do weterynarza niech sprawdzi, czy faktycznie zbiera sie wydzielina, czy jest gęsta, czy jest stan zapalny i jak ulokowane są gruczoły. Poza tym, jak sie same nie opróżniają to trzeba sie zastanowić dlaczego? Czy kał jest za miękki , czy za twardy czy może gruczoły są ulokowane pod takim kątem, że sie same nie opróżniają do końca. Ja do kości mam takie hymmm mieszane uczucia. Znam przypadki zaczopowania się przewodu pokarmowego właśnie przez kości - nie duże połknięte kawałki - a właśnie takie malutkie, pogryzione, zbite w wielką bryłę w jelitach. Jeśli już, to surowa. Ale wcześniej trzeba przygotować zołądek na surowe mięso. mibec - 20-12-2011, 14:40Barnius ma stan zapalny w gruczolach - od kilku dni mial taka jakby powiekszona pupe, niby go nie bolalo, nie wylizywal, smrodku nie bylo czuc, ale nie podobalo nam sie to, wiec wczoraj poszlismy do weki - sprawdzila gruczoly i niestety przytkane + troche ropy. Wycisnela, dostal antybiotyk i juz dzisiaj pupa wyglada duzo lepiej. Czasem warto zaufac intuicji iwonussia - 29-12-2011, 12:48mibec, dużo zdrowia życze mibec - 29-12-2011, 22:12iwonussia, dziękuje - pupcia już zdrowa nathaliena - 30-12-2011, 17:21My dziś też byliśmy, okazało się, że Ab miał tak przełądowane, że "ostatni gwizdek", za 72h znów czyszczenie i po 7 dniach ponownie. Bari natomiast również opróżnione, ale tragedii nie było, za 7 dni znów i później spokój na kilka miesięcy. Aniussia - 15-03-2012, 13:11wiecie co ja juz nie wiem co robic z Blondyna i jej zatokami miała juz oczyszczone i antybityki i nic nie pomaga... jak wet jej wyczyści to minie okolo 6-7 dni i znowu zaczyna saneczkować nawet jak wet jej czysci te zatoki to nic nie smierdzi... ja juz nie mam sił do tych zatok przecież nie bede co tydzien jezdzic do weta Ewelina - 15-03-2012, 13:14Aniussia, Biedna może zmiana karmy, by pomogła? Aniussia - 15-03-2012, 13:18Ewelina, myslisz, ze moze byc to od karmy ??? bede musiala z wetem pogodac bo karme biore od niego. Blondi dostaje Royala weterynaryjnego Adlut Osteo & Digest. Tylko, że wet nic nie mówil zeby karma była problemem. Ale moze... Ewelina - 15-03-2012, 13:23Aniussia, Nie wiem nie znam się na tym. Moja sucz nie ma z tym problemów. Tak mi jakoś na myśl przyszło. Blondi jest wysterylizowaną sunią więc to raczej nie sprawa hormonów. Zaraz poczytam o tej karmię co dostaję. Aniussia - 15-03-2012, 13:38Ewelina, dzieki bo ja juz na prawde mam dosyc tych zatoki Ewelina - 15-03-2012, 13:43Aniussia, Trochę czytałam i dużo osób poleca barfa mówią, że po przejściu gruczoły robią się mniej dokuczliwe. Więc na pewno karma ma duży wpływ na to. Piszą też o chirurgicznym usunięciu tych gruczołów jeżeli bardzo często się zapychają i prowadzą do zapalenia. Mam nadzieję, że znajdziecie złoty środek Aniussia - 15-03-2012, 13:47Ewelina, czytalam o zabiegu ale wet odradza... bo nigdy nie wiadomo czy nie trafi sie w nerw czy cos, a pozniej psiak chodzi z tylkiem sparalizowanym... moze faktycznie karma pogadam z wetem za kilka dni dziekuje Ci bardzo za pomoc ja tez mam nadzieje, ze znajdzie sie cos Ewelina - 15-03-2012, 13:50No też tak myślę i nie jestem przekonana do usunięcia. Mam nadzieję, że karma pomoże. Trzymam kciuki Chelsea - 10-05-2012, 09:45Temat postu: zapchane gruczoływczoraj zauważyłam, że Czesia ma powiększony odbyt widoczny był tylko jak podnosiła ogon, przy robieniu kupki żadnego piszczenia nic nie wylizywała się zadzwoniłam do weta umówić się na wizytę na dzień jutrzejszy czyli dziś mamy wyznaczoną na godzinę 12 wczoraj po 20 Czesia zaczęła się wylizywać po 2 godzinach zrobił się taki wrzód który cały czas lizała następnie po paru godzinach pękł wyciekła ropa i krew mój TŻ nie spał do 3 nad ranem rano zadzwoniłam do weta kazał przemywać rumiankiem nie może Nas przyjąć wcześniej bo ma 2 zabiegi zapisane więc musimy czekać do godziny 12 powiedział tylko, że dobrze że pękł z pozostałości po wrzodzie sączy się lekko ropa w porozumieniu z innymi użytkownikami forum załączam zdjęcia. Dla wrażliwych osób nie polecam Zdjęcia załączę w kolejności jakiej były robione Almathea83 - 10-05-2012, 09:47Dziewczyny- trzeba scalić temat chyba z tym: Chelsea - 10-05-2012, 09:50może nie zauważyłam i zrobiłam nowy przepraszam proszę o przeniesienie tematu dziękuje Almathea83 - 10-05-2012, 09:57Chelsea, nic się nie stało, po prostu pamiętałam że coś takiego mi kiedyś mignęło- prosimy adimina o scalenie nathaliena - 10-05-2012, 10:37moje psiaki - Abis i Bari mają regularnie czyszczone gruczoły, nawet, kiedy Abis miał zapchane (niestety nie zauważyłam tego, dopiero, jak się wygryzał, pojechaliśmy do weta), nigdy tak strasznie to nie wyglądało. Chelsea - 10-05-2012, 10:54 nathaliena napisał/a: (niestety nie zauważyłam tego, dopiero, jak się wygryzał, Czesia dopiero zaczęła się wczoraj wieczorem wylizywać wcześniej nic nie zauważyliśmy Ewelina - 10-05-2012, 11:41U beagla teściów było identycznie nawet rana taka sama. Po tygodniu zrobił się strup. Będzie dobrze Borówka - 10-05-2012, 11:55Biedna Czesia Miała wcześniej problemy z wypróżnianiem? Mój wet mówił, gdy sprawdzał gruczoły u Arona, ze widać, że ma dużo ruchu i regularnie się wypróżnia, ponieważ gruczoły były prawie puste. Teraz pewnie czeka was leczenie i biedna Czesia cierpi. Może spróbujcie karmy, w której są składniki poprawiające trawienie (wiem, że chyba w starej wersji Brit'a był wyciąg z pulpy buraczanej, a teraz zastąpili go wyciągiem z juki). Może to jej troszkę pomoże na przyszłość. Wymiziaj biedną psinkę Chelsea - 10-05-2012, 13:28my już po wizycie zrobiła się przetoka wet ją wyczyścił, przemył czymś, zbadał wewnątrz odbytu czy czasem w środku też jej nie ma dostała 2 zastrzyki, na jutro mamy antybiotyk co 12 godzin, dziś musimy jej to wyczyścić sami , jutro też i w sobotę na kontrolę bidulka tak piszczała z bólu Borówka napisał/a: Miała wcześniej problemy z wypróżnianiem? Czesia nie ma problemów z wypróżnianiem , kupki twarde 2-3 razy dziennie Borówka napisał/a: chyba w starej wersji Brit'a był wyciąg z pulpy buraczanej, a teraz zastąpili go wyciągiem z juki) my jesteśmy na Brit Care z łososiem muszę sprawdzić czy jest tam to w składzie piotr0020 - 10-05-2012, 13:32 Chelsea napisał/a: bidulka tak piszczała z bólu biedna kochana Czesiulka Zdrowiej szybciutko Nikaaa - 10-05-2012, 13:35Może sie mylę, ale karma czy regularne wypróznianie nic tutaj nie pomoże, jedyne co to regularne czyszczenie gruczołów. Gruczoły to pozostałośc po przodkach, które w ten sposób zaznaczały swoje terytorium (wydzielina gruczołów jak wiadomo ma specyficzny zapach) a u udomowionych psów narząd sie nie uwstecznił, ale jego działanie bywa zaburzone i tak właśnie u niektórzych psów gruczoły nie opróżniaja sie z kałem i trzeba to robić ręcznie. I nie ma znaczenia czym karmimy Grunt to profilaktyka. Czesiulko zyczymy zdrówka!!! asia030984 - 10-05-2012, 13:43Chelsea, bidulka Andante - 10-05-2012, 13:45 Nikaaa napisał/a: Może sie mylę, ale karma czy regularne wypróznianie nic tutaj nie pomoże, jedyne co to regularne czyszczenie gruczołów Dante ma 4 lata i nigdy nie było potrzeby "ręcznego sterowania" i opróżniania gruczołów. Radzi sobie sam, przy wypróżnianiu. Niestety, czasem zdarza mu się trochę opróżnić gruczoły w domu - smród masakryczny. Almathea83 - 10-05-2012, 13:47Zdrowiej Czesia kasiek - 10-05-2012, 13:50Chelsea, Czesiulko kochana zdrowiej szybciutko troskliwa - 10-05-2012, 14:22Czyszczenie gruczołów to indywidualna cecha osobnicza ale kiedys wet mówiła aby podawac psu płatki owsiane lyżke , z łyżka jogurtu .Jednak przetoka , kurcze ze wczesniej nic jaj nie bolało ? trzymamy kciuki z Czesie Ewelina - 10-05-2012, 14:24Szybkiego powrotu do zdrowia życzę mibec - 10-05-2012, 14:32Biedna Czesiunia - zdrowiej szybko czarnulko Nikaaa - 10-05-2012, 14:42 Andante napisał/a: Nikaaa napisał/a: Może sie mylę, ale karma czy regularne wypróznianie nic tutaj nie pomoże, jedyne co to regularne czyszczenie gruczołów Dante ma 4 lata i nigdy nie było potrzeby "ręcznego sterowania" i opróżniania gruczołów. Radzi sobie sam, przy wypróżnianiu. Niestety, czasem zdarza mu się trochę opróżnić gruczoły w domu - smród masakryczny. Bo tak jak napisałam później to zalezy od psa, jednemu sie opróżniają z kałem lub same innemu nie [ Dodano: 10-05-2012, 14:44 ] Mi wet mówił, że to ma związek z kanalikami idącymi od gruczołów do dobytu i nieopróżnianie sie gruczołów jest sprawą bardziej mechaniczną i raczej to co pies je nie ma nic do rzeczy. Ale jak wspomniałam wczesniej moge się mylić. Rysia88 - 10-05-2012, 16:13Czesia bidulo zdrowiej szybciutko Pikuś - 10-05-2012, 16:57Zdrowka dla Czesi Chelsea - 10-05-2012, 18:52dziękujemy za troskę troskliwa napisał/a: kurcze ze wczesniej nic jaj nie bolało kompletnie żadnych oznak nie dawała wczoraj przez przypadek zobaczyłam jak podniosła ogon a wieczorem wszystko szybko się potoczyło pierw ta przetoka potem pękniecie jej masakra ale na szczęście jest to już leczone najgorzej będzie dziś bo wieczorem mamy do tej dziury co się zrobiła wstrzyknąć płyn i jutro też nie wiem jak to zniesie nathaliena - 10-05-2012, 19:05 Nikaaa napisał/a: Może sie mylę, ale karma czy regularne wypróznianie nic tutaj nie pomoże, jedyne co to regularne czyszczenie gruczołów. nie do końca, ale też, nam wet podawał, co pies może dostawać, żeby wspomóc naturalne opróżnianie gruczołów, czyli z kałem. Ale np. Abis ma tak głęboko osadzone kanaliki, że same do końca się nie oszczyszczają i trzeba robić to ręcznie, czyli u weterynarza, sam nie zrobiłąbym tego. Andante napisał/a: Niestety, czasem zdarza mu się trochę opróżnić gruczoły w domu - smród masakryczny. u nas właśnie tak się stało, pojechaliśmy do weterynarza i niestety, ale wydzielina tam jeszcze była. To, co pies "wypuści" w domu, to tylko część, w ciągu 72h powinno się po tym zdarzeniu wybrać do weterynarza i on wyczyści resztę, tak nam powiedziano. Jeździmy co pewien czas i smrodku w domu nie ma, a też się zdarzało wcześniej ale myśleliśmy, ze skoro w domu to zrobił, to nic już tam nie, a fuuujuj, wywołałyście u mie przykre wspomnieniam tego zapachu nie da się zapomnieć Trzymam kciuki za Czesię, niech szybko sie goi a dla pocieszenia powiem, ze ja Bariemu 3 razy dziennie przze 3 dni aplikuję lekarstwo do.. napletka. usia155 - 10-05-2012, 19:09Czesia dużo zdrówka . My wczoraj czyściliśmy gruczoły AnIeLa - 10-05-2012, 19:11Asior miał raz czyszczone gruczoły u weta. Teraz jak jest potrzeba czyszczę mu sama Kilka razy już mu czyściłam a tak jakiś gryzak i przy wypróżnianiu Aaior sam sobie oczyszcza Borówka - 10-05-2012, 19:35Może głupie pytanie, ale skąd wiecie, że akurat jest potrzeba wyczyszczenia? To widać, czuć? AnIeLa - 10-05-2012, 19:39Borówka, u Nas widać po tym, że psiak saneczkuje, lub bardziej interesuje się swoim zadem no i pod odbytem taka "pipka" się robi,tak jakby puchnie miejsce pod pupką i jest twarde. Aniussia - 10-05-2012, 19:41Blondi niestety też raz na miesiac musi jezdzic na opróżnianie... czasami jej robie sama ale nie zawsze mi wychodzi.... Blondi jak ma chociaż troszke wydzieliny to zaczyna saneczkowac... nathaliena - 10-05-2012, 19:44u nas zainetersowania okolicą odbytu, wygryzanie, lizanie, smrodek gruczołowy, to oznaki, że trzeba opróżnić. kasiek - 11-05-2012, 08:47Chelsea, jak Wam minela nocka dziewczynki? Jak dzis Czesiulka dzis sie czuje? Chelsea - 11-05-2012, 08:51kasiek, noc minęła ok z pupencji się sączy wczoraj na wieczór wstrzyknęliśmy jej ten płyn a dziś rano dostała antybiotyk na pewno ją to boli kasiek - 11-05-2012, 08:53Chelsea, biedna niunia buziolki dla Czesiulki kochanej Chelsea - 11-05-2012, 08:59kasiek, dzięki nawet ADHD jej minęło troskliwa - 11-05-2012, 09:07Biedna Czesia niestety to bolesna przypadłosc niekiedy psy gorączkuja i ogólnie sa rozbite Czesiulka trzymaj sie Chelsea - 11-05-2012, 09:09jutro jedziemy na kontrolę mibec - 11-05-2012, 11:13biedna niunia - buziamy smutny pycholek kolorowooka - 11-05-2012, 16:28Chelsa buziaczki od nas, oby teraz juz bylo tylko lepiej zanka - 11-05-2012, 16:57Czesiulku kochana, będzie dobrze agusia1974 - 11-05-2012, 18:53bidulka zdrówka dla Czesi Nulcia1 - 11-05-2012, 20:03Czesiulku trzymaj się Chelsea - 12-05-2012, 10:53dziś byliśmy na kontroli przetoka ładnie się goi ale musiała mieć ją jeszcze przeczyszczona bidulka piszczała , do przetoki została podana maść antybiotykowa, dostała zastrzyk, do domu dostaliśmy 8 tabletek antybiotyku w środę znów do kontroli Madzialenka - 12-05-2012, 11:08Czesiu,zdrowiej szybko [ Dodano: 15-05-2012, 23:44 ] A blondi zaczela smierdziec starymi skarpetami i serem od wczoraj,dzis juz calkiem mocno W tamtym roku miala gruczoly oprozniane i chyba znow bedzie trzeba oproznic Chelsea - 16-05-2012, 08:30a my dziś na ostatnią kontrolę jedziemy Ewelina - 16-05-2012, 09:21no to super, że już za wami te nieszczęsne gruczoły Chelsea - 16-05-2012, 11:15my już po wizycie dostałą jeszcze zastrzyk, został zaaplikowany antybiotyk w maści do pupencji i dostała do domu antybiotyk na dziś leczenie zakończone agusia1974 - 16-05-2012, 11:46to super że już lepiej Madzialenka - 16-05-2012, 16:53 Chelsea napisał/a: leczenie zakończone wreszcie! neravia - 16-05-2012, 21:27super kasiek - 17-05-2012, 08:56Chelsea, swietnie , buziole Chelsea - 17-05-2012, 11:15chyba za szybko wypowiedziałam te słowa Czesia dziś rano i jak wyszła ze mną na spacer zrobiła kupę z krwią krwi było sporo dzwoniłam do weta mamy obserwować jak jutro również będzie kupa z krwią mamy ją zebrać i przyjechać nie wiadomo dlaczego ta krew się pojawiła mibec - 17-05-2012, 11:21Chelsea jej mam nadzieje ze to nie zaden nawrot - trzymam mocno kciuki za pupcie Czesi Chelsea - 17-05-2012, 11:24mibec, na zewnątrz jest ładnie zagojone po przetoce ani śladu nie ma nie wiadomo co w środku Ewelina - 17-05-2012, 11:28Chelsea, Ojej biedna Czesiula. Trzymam kciuki, żeby się ta krew już nie pojawiła. Pikuś - 17-05-2012, 11:30Chelsea, trzymam kciuki aby było dobrze Madzialenka - 17-05-2012, 13:54niedobrze kasiek - 18-05-2012, 11:44Chelsea, Czesiu zdrowka,zddrowka kolorowooka - 18-05-2012, 14:49Jak Czesia dzisiaj? Kupka w porzadku? bina071 - 04-06-2012, 22:03Lejla dzisiaj miała właśnie opróżniane gruczoły, na szczęście nie było zadnego zakazenia ani nic. Martwi mnie jednak to, że w tak młodym wieku już się jej zapchały Mała ma tylko 4,5miesiąca, kupki robi twarde więc nie wiem czy to normalne, wet nic w sumie takiego na ten temat nie powiedział oprócz tego, że pewnie będzie trzeba przychodzić z nią co kwartał neravia - 04-06-2012, 23:21bina071, niektóre psiaki tak po prostu mają i trzeba regularnie czyścić, w większości przypadkach nie jest to zależne od karmy. bina071 - 05-06-2012, 09:10neravia, ehh, no trudno nigritta - 11-06-2012, 22:51 bina071 napisał/a: , wet nic w sumie takiego na ten temat nie powiedział oprócz tego, że pewnie będzie trzeba przychodzić z nią co kwartał my musimy czyścić co m-c i ze względu na koszty, Tz po krótkim przeszkoleniu u weta czyści sam nathaliena - 11-06-2012, 23:10 nigritta napisał/a: my musimy czyścić co m-c Abis też, dlatego mamy przy okazji regularnie skontrolowane psiaki u weta. Kombinowaliśmy z otrębami, jogurtem itp., ale bez większych skutków. Pattina - 13-06-2012, 15:50My dziś byliśmy w weta,bo Taj wczoraj lekko saneczkował, nie zauważyłam zmian w pupce a jednak znów się zebrało i dziś był czyszczony. Poprzednio pierwszy raz miał w grudniu opróżniane gruczoły ale tam już poważniejsza sprawa z płukanką i zastrzykiem była. Wzięłam też dawkę tabl. na odrobaczenie profilaktyczne Nie wiem skąd mu się to zbiera jak on nie ma problemów z kupą, ładnie się załatwia bina071 - 13-06-2012, 17:07 nathaliena napisał/a: Nie wiem skąd mu się to zbiera jak on nie ma problemów z kupą, ładnie się załatwia Lejla właśnie tak samo nie ma problemów z kupą, robi prawidłową, twardą.. No ale najwidoczniej to uwarunkowane genetycznie kimsi_3 - 13-06-2012, 17:24Dziewczyny gruczoły nie są od jedzenia zależne. Dla przykładu - Kida i sucha i barf i itp. a gruczoły co rusz mamy zapchane. Nic nie poradzimy, wiec co 2-3 miesiące wet i tyle. Luna była karmiona na najtańszej karmie w starym domu, u Nas teraz na Acanie rybnej i co- poszłam po 4 miesiacach do weta a tu gruczoły czyściutkie margola - 20-08-2012, 15:10Proszę o poradę. Ostatnio, jakieś 3 dni temu zauważyliśmy u Buki powiększenie się z tyłu nad pochwą, no właśnie nie wiemy czego, po prostu tego czegoś, co tam jest. Byłam z nią dziś w przychodni, ponieważ musiałam jej kupić krople na kleszcze, a także otrzymałam sms-a, że nadszedł czas na odrobaczanie. Przy okazji poprosiłam weta, żeby zajrzał Bu pod ogon. Powiedział, że... nic tam specjalnego nie widać . Dla mnie zmiana jest ewidentna, zwłaszcza, że Bu ma jasną sierść i to naprawdę widać. Nie ufam zbytnio temu lekarzowi, po prostu chodzimy tam, bo jest blisko, ale jeśli coś złego zacznie się kiedykolwiek dziać, to wiem, że będę szukać lepszej lecznicy. Szukam informacji, co może jej być no i trafiłam na ten wątek, może to to? Mam się już martwić, czy poczekać? Buka dostała dziś tabletki na odrobaczanie, zaczekać aż zadziałają, czy szukać lepszego lekarza? Czym się ogólnie objawia zapalenie gruczołu przyodbytniczego? Aha, może trochę doprecyzuję - to nabrzmienie jest widocznie tuż nad pochwą, poniżej odbytu. Buka ostatnio częściej niż zwykle oblizuje swoje "okolice intymne". Poza tym wszystko w normie. Bardzo proszę o pomoc. usia155 - 20-08-2012, 15:26margola, A gruczoły były oczyszczane ? margola - 20-08-2012, 15:29Nie. Buka jest jeszcze młoda, niedawno skończyła rok, nigdy nie było żadnych problemów. Nie jestem pewna czy te gruczoły są w ogóle umiejscowione tam, gdzie Bu ma nabrzmienie... Ewelina - 20-08-2012, 15:44margola, a czy Buka miała już pierwszą cieczkę? usia155 - 20-08-2012, 15:46margola, Ja bym poszła do weta aby je oczyścił My czyścimy kiedy dziewczyny z byt często liżą miejsca intymne margola - 20-08-2012, 15:49Tak, miała już cieczkę w kwietniu. Zdaję sobie sprawę, że to nabrzmienie i jej oblizywanie się może być objawem kolejnej cieczki ale pewności nie mam. Możliwe, że ten post doda się dwa razy, bo za pierwszym razem coś nie zadziałało. Karoola - 20-08-2012, 15:50margola, wstaw zdjęcie, może ktoś coś podpowie...? Ewelina - 20-08-2012, 15:51margola, To może być, że to druga cieczka się zbliża. Albo się przeziębiła? Nie pływała ostatnio? Nie siusia częściej niż dotychczas? Chelsea - 20-08-2012, 19:34margola, na 5 stronie są zdjęcia przetoki która się zrobiła Czesi od zatkanych gruczołów ja bym pojechała do innego weta my ostatnio czyściliśmy gruczoły Czesi i pełno tego wyleciało margola - 20-08-2012, 20:58Z tego, co widzę na tych zdjęciach, to problem dotyczył ściśle okolic odbytu, a Bu to nabrzmienie ma zdecydowanie poniżej odbytu, tuż nad pochwą. Może to tylko zbliżająca się cieczka... Zdezorientował mnie ten weterynarz, który powiedział, że on nic tu nie widzi, podczas gdy dla mnie ewidentnie coś jest inaczej niż zwykle. Jutro jej spróbuję zrobić zdjęcie pod ogonkiem i wrzucę tu. Dziękuję za odpowiedzi. Ewelina - 21-08-2012, 14:32margola, Dodaj zdjęcia. Może to być zapalenie pochwy. margola - 21-08-2012, 17:27 Nie wiem, czy zdjęcie się wyświetli. Tu link: Ewelina - 21-08-2012, 17:57Wyświetla się. Możliwe, że zbliża się cieczka. Jeżeli nie załatwia się częściej niż zwykle. Widać, że jej to nie przeszkadza. To się nie zadręczaj i czekaj na cieczkę. Jeżeli widzisz, że jest przytłoczona i zmieniło się ostatnio jej zachowanie udaj się z tym do innego weta. zaba - 20-09-2012, 23:17Jutro i nas czeka wizyta u weta, bo Rocco zaczął saneczkować i gania za ogonem. A teraz wieczorem biedak tacie się nawet dotknąć nie da i piszczy Jutro o 10 jedziemy i od razu go odrobaczymy. mibec - 21-09-2012, 10:09zaba, biedny Rocco - czesto musicie czyscic? Barney wczoraj tez byl na czyszczeniu, musimy jezdzic srednio co 5 tygodni, bo sie zapelniaja. Na nastepne czyszczenie umowimy sie z nasza wetka, zeby nam pokazala jak to robic - ponoc nic strasznego, a odpadna wyprawy do weta. usia155 - 21-09-2012, 10:12My za czyszczenie gruczołów nie płacimy Ponieważ nasz wet twierdzi , że przecież nic takiego wielkiego nie zrobił mibec - 21-09-2012, 10:39usia155, my tez nie placimy, ale to nie o to chodzi - zawsze jednak jest to jakis tam stres dla psa mimo, ze lubi swoich wetow. zaba - 21-09-2012, 11:01mibec, jemu się praktycznie nie zatykają. Raz na pół roku czyścimy? Teraz byliśmy, to miał mało co zapełnione ale niestety pojawił się stan zapalny. Więc dostał biedaczek 2 zastrzyki i antybiotyk na tydzień. mibec - 21-09-2012, 11:06Biedny Roccus - cale szczescie antybiotyki w takim przypadku szybko dzialaja, wiec juz popoludniu powinien dobrze sie poczuc zaba - 21-09-2012, 11:08Wczoraj było najgorzej. A dziś już nawet za frisbee polatał, tylko ogon podkulony. Dostał w nagrodę kostkę No i obsikał biurko u weterynarza Ciołek jeden nigritta - 21-09-2012, 11:17mibec, my za kazdym razem placimy za wizyte ok 40 f wiec tz nauczyl sie sam wyciskac my musimy wyciskac srednio co 3-4 tygodnie Pattina - 21-09-2012, 11:21 nigritta napisał/a: my musimy wyciskac srednio co 3-4 tygodnie Jej biedna Luka Ja sama raczej nie byłabym w stanie wyczyścić, boję się że coś zrobie źle i sprawię tylko dodatkowy ból. Więc jeździmy do weta, na szczęście u nas nie zatykają się w takim szybkim tempie, bo od poprzedniego wyciskania minęły 4 miesiące mibec - 22-02-2013, 14:13Barniuszkowi zapchal sie jeden gruczol - wlasnie zostawilismy go w klinice mamy go odebrac po 17, bo beda to robic w znieczuleniu. Moja biedna mala myszka znowu musiala zostac sama u lekarza. Brioche - 22-02-2013, 14:20mibec, biedny Barney ale skoro musiał zostać to chyba jakoś mocno mu ten gruczoł się zapchał ? nigritta - 22-02-2013, 14:31mibec, to nieźle musiał się zapchać biedny Barniuszek a jak się dzisiaj czuje ?? Almathea83 - 22-02-2013, 14:45oj dużo zdrówka dla Prezesa mibec - 22-02-2013, 15:04 Brioche napisał/a: skoro musiał zostać to chyba jakoś mocno mu ten gruczoł się zapchał ? zrobil sie "balonik" z jednego gruczolu - dobrze ze poszlismy wczoraj na rutynowa kontrole, bo nic nie bylo widac. Jak wetka zaczela sprawdzac to dopiero pokazal, ze boli, dlatego wczoraj dostal leki przeciwbolowe, a dzis oczyszcza go pod znieczuleniem. Dziekuje za zyczenia Damy znac jak Prezio bedzie w domku. Chelsea - 22-02-2013, 15:07mibec, bidulek my ostatnio też czyściliśmy sporo tego wyleciało luizka4don - 22-02-2013, 15:25A powiedzcie mi co ile sie czysci?? Bo Bella jeszcze nie miala czyszczonych gruczołów jeszcze a ma 4 miesiace....Ale teraz na szczepienie przeciw wsciekliznie jedziemy do innego weta co prawda na drugim koncu bydgoszczy ale chodzi tam moja ciotka z psiakiem i wiem ze ma inne podejcie do psa niz tutaj gdzie obecnie chodze maja zero zainteresowania.....ksiazeczke daje ,ona szczepie bierze pieniadze i dowidzenia tyle z wizyty.... nigritta - 22-02-2013, 15:35luizka4don, nie wszystkie psy mają problemy z gruczołami większość radzi sobie z tym sama na zasadzie samowyciskania z kałem mibec, to czekamy na informacje Zdróweczka dla Prezeska i Wiceprezesa również My będziemy wyciskać jutro tenshii - 22-02-2013, 15:48Beatka, a on wcześniej nie miał z tym problemów? Przytulamy mocno luizka4don, powiedzcie, żeby sprawdził Jak ja brałam Teylę z hodowli nie miała żadnych objawów, ale wet sprawdził na pierwszej wizycie i już wtedy miała dość mocno zapchane. Teraz musimy chodzić regularnie, ale na szczęście u nas to wypada co kilka miesięcy. Ale to kwestia indywidualna - zdaje się Chopper Ani musi mieć czyszczone często Ewelina - 22-02-2013, 15:54oj biedny Prezesunio mibec - 22-02-2013, 16:08Wlasnie dzwonili - wszystko ok Czeka na nas. tenshii napisał/a: on wcześniej nie miał z tym problemów? wczesniej dosc czesto czyscilismy, ale po zmianie karmy sie uspokoilo: przez kilka miesiecy byly puste. W zeszlym tygodniu mial biegunke i to ponoc spowodowalo, ze jeden z gruczolow sie nie oproznil - musze pilnowac sprawdzania gruczolow w razie koopowych problemow i powinno byc ok anna34 - 22-02-2013, 16:16 tenshii napisał/a: zdaje się Chopper Ani musi mieć czyszczone często no niestety raz na miesiąc do półtora ,ale teraz po zmianie karmy na rybną mamy dłuższy spokój,nie czyściłam już ponad 2 miesiące i jakby mniej trze pupą o podłoże,pójdziemy w przyszłym tyg tak profilaktycznie zobaczymy. nikolajewna - 22-02-2013, 17:42mibec, dobrze, że wszystko już ok. U naszego potwora ja widzę, że te gruczoły nie zapychają się jakoś regularnie. Przy pierwszej wizycie kontrolnej wg weta było tego sporo, po 2 miesiącach niby też (ale nie jeździ mi tyłeczkiem swoim, nie daje oznak). Teraz byliśmy u weta z okiem i przy okazji ciach dupeczkę sprawdziliśmy- i niby było tego mało, znaczy standardowo. Generalnie co jakiś czas, przy okazji raczej sprawdzamy mu te gruczoły dla spokojności naszej. mibec - 22-02-2013, 19:06Prezio w domu Gruczol wyczyszczony + dostal antybiotyk; w poniedzialek kontrola troskliwa - 22-02-2013, 22:00My tez standartowo co 2 , 2,5 miesiaca czyścimy gruczoły ostatnio nawet antybiotyk był niestety , mibec zdrówka dla Prezeska oj to musiała go doopka bolec aganica - 23-02-2013, 07:09Tak się zastanawiam...od czego to jest uzależnione. ?? mam trzy psy, psy ...tylko.. na suchej karmie i raz w tygodniu - kurze łapki...nigdy nie było potrzeby czyszczenia gruczołów. Obserwuję ich wypróżnienia i ...zawsze, końcówka to wytrysk płynnej mazi /chociaż cały stolec jest twardy /Psy nigdy nie saneczkują i nie interesują się miejscem pod ogonem. Pies mojej sąsiadki / labrador/, jest na gotowanym jedzeniu i ma wieczne kłopoty, ciągle opróżniają mu gruczoły, już kilka razy miał ciężkie owrzodzenie z krwawym stolcem. Może, sposób karmienia jest przyczyną zatykania się gruczołów??... sama nie wiem, ale się cieszę że .. nie musimy biega do weta i grzebać psom pod ogonkiem mibec - 23-02-2013, 10:47 aganica napisał/a: Może, sposób karmienia jest przyczyną zatykania się gruczołów??... na pewno nie jest obojetny - Barney mial ciagle problemy z gruczolami jak szukalismy odpowiadajace mu karmy; odkad je karme, ktora mu pasuje problemow nie bylo - dopoki nie dostal "rarytaska" po ktrym mial biegunke i niestety jeden z gruczolow sie zatkal. Booster przyszedl do nas z zatkanymi gruczolami, ale po zmianie diety nie ma potrzeby oczyszczania gruczolow. nikolajewna - 23-02-2013, 12:04Mnie jeden wet kiedyś mówił, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego gruczoły się zapychają, ale jedna z teorii jest taka, że zapychają się poprzez nietolerancję jakiegoś składnika w karmie (jakoś tak to było), dlatego też często jak są zapchane gruczoły to organizm daje sygnały uczuleniowe, takie jak np. zasyfkowane uszka. Na ile to prawda, tego nie wiem. przemulson - 02-03-2013, 20:02Temat postu: gruczoły okołoodbytoweMam kolejny problem z moją czekoladą. Strasznie goni ogon. W sumie to od zawsze czyli jakieś 9 miesięcy jednak ostatnio jeszcze bardziej niż zwykle. Powygryzał sobie trochę sierści przy nasadzie ogona. Wet powiedział, że ma problem o poróżnianiem gruczołów okołoodbytowych dlatego go swędzi i się tam gryzie. Wet powiciskał mu jakąs maź nazwijmy to z "okolic intymnych" i niby było dobrze. jednak po ok. 25 dniach problem powrócił. Czy taki zabieg trzeba cyklicznie powtarzać? Widocznie labek ma problem załatwić tej sprawy razem z kałem i trzeba mu pomagać . Dla mnie raczej nie jest to komfortowe... mibec - 02-03-2013, 20:06przemulson, niestety niektore psiaki nie oprozniaja gruczolow i trzeba je wyciskac co jakis czas. Zaniedbanie tego moze prowadzic do powiklan. AnIeLa - 02-03-2013, 20:17 przemulson napisał/a: . Dla mnie raczej nie jest to komfortowe... Do najprzyjemniejszych rzeczy to nie należy, ale trzeba psu pomóc skoro sam nie oczyszcza. mibec - 25-10-2013, 13:51Dawno sie nie odzywalam w tym temacie. Gruczoly Barneya raz byly ok raz sie znowu zatykaly, co chwile byly infekcje, tak na prawde od ok kwietnia co chwile byl problem Cudowalismy strasznie (dieta, antybiotyki, wyplukiwanie gruczolow, antybiotyk zostawiony w gruczolach), ale z tygodnia na tydzien bylo gorzej i coraz czesciej gruczoly wymagaly czyszczenia, coraz czesciej tez byly zainfekowane. Wczoraj podjelismy decyzje o ich usunieciu - operacja odbedzie sie w czwartek. Strasznie sie denerwuje, bo to kolejna operacja w jego zyciu, ale Liz jeszcze nigdy nam zle nie poradzila, wiec postanowilismy jej zaufac. Kesja - 25-10-2013, 15:08mibec, na pewno wszystko pójdzie dobrze, skoro ufacie wetce to nie ma się czym martwić Ewelina - 25-10-2013, 15:16mibec, Współczuję. Na pewno wszystko pójdzie zgodnie z planem i Prezesik będzie mógł jeszcze bardziej cieszyć się swoim psim życiem missy - 25-10-2013, 15:28mibec, na pewno wszystko będzie dobrze... i po zabiegu skończą się problemy Barneyka z gruczołami klaudia1234 - 25-10-2013, 23:31Wszystko będzie dobrze Prezesiku trzymaj się Lola552 - 26-10-2013, 19:02Powodzenia ... bunia69 - 30-10-2013, 10:40trzymam kciuki za prezesa będzie dobrze Braniuszku usia155 - 30-10-2013, 15:02mibec, trzymam kciuki Chelsea - 30-10-2013, 18:02 mibec napisał/a: operacja odbedzie sie w czwartek. to już jutro? trzymamy kciuki mibec - 30-10-2013, 19:17Kesja, Ewelina, missy, klaudia1234, Lola552, bunia69, usia155, Chelsea nie-dziekujemy Jutro na 9 rano zawoze Prezesika do kliniki, operacja ma trwac 2-3 godziny, wiec bedzie do odbioru po poludniu Ewelina - 30-10-2013, 19:32mibec, Trzymajcie się nikolajewna - 30-10-2013, 20:10 mibec napisał/a: operacja ma trwac 2-3 godziny Sporo. A z czy usunięcie gruczołów wiąże się także z czymś negatywnym? Na teraz lub na przyszłość? anna34 - 30-10-2013, 20:49 nikolajewna napisał/a: A z czy usunięcie gruczołów wiąże się także z czymś negatywnym? Na teraz lub na przyszłość? mnie kiedyś jeden wet powiedział,że może dojść do nietrzymania stolca,ale wydaje mi się,że ryzyko to zawsze jest przy każdego rodzaju trzeba zrobic to nas chyba nie chcą wycinać tak pytałam 3 i każdy mi więc chodzimy co miesiąc na wyciskanie. nikolajewna - 30-10-2013, 20:53 anna34 napisał/a: mnie kiedyś jeden wet powiedział,że może dojść do nietrzymania stolca Pytanie jakie jest ryzyko i czy potem można coś z tym robić. anna34 - 30-10-2013, 21:01 nikolajewna napisał/a: Pytanie jakie jest ryzyko i czy potem można coś z tym robić. Ryzyko chyba jak przy każdej operacji,no ale czasem trzeba zaryzykować(choć ja się nie zdecydowałam),a potem to nie pytałam czy możnaby jakoś to naprawić,myśle,że nie patkarola - 30-10-2013, 21:18Ryzyko nietrzymania kalu wynika z mozliwsci uszkodzenia nerwów, które przebiegają w okolicy okołoodbytowej. Jest to powiklanie rzadkie, ale jeśli już się zdarzy jest klopotliwe. Jeśli nie ma naprawdę mocnego wskazania nie wykonuje się tego, gdyżkażda operacja jeśli nie jest konieczna jest niewskazana-chociażby ryzyko znieczulenia ogólnego jest przeciwskazaniem. Ale jeśli jest konieczność, nie ma się co wahać [ Dodano: 30-10-2013, 21:20 ] Nie moge już edytowac: jeśli dojdzie do uszkodzenia, nie ma możliwości ,,naprawy". Także kłopot do końca życiapsiaka. mibec - 30-10-2013, 21:41Tak - istnieje ryzyko nietrzymania kalu jesli zostanie uszkodzony nerw Ryzyko jest stosunkowo niewielkie, ale jest. Decyzje o usunieciu odkladalismy dosc dlugo, niestety od pewnego czasu w gruczolach ciagle rozwija sie stan zapalny mimo bardzo czestego oczyszczania mechanicznego. Jesli operacja sie nie powiedzie bedziemy musieli nauczyc sie z tym zyc... nikolajewna - 30-10-2013, 21:47mibec Trzymam kciuki. patkarola - 30-10-2013, 22:01Nie martw się na zapas to dość prosty zabieg i wszystkie, w których uczestniczyłam(a kilka ich już było) odbyły się bez najmniejszych problemów! mibec - 30-10-2013, 22:05nikolajewna, patkarola napisał/a: Nie martw się na zapas latwo powiedziec Nasza wetka tez mowila, ze robila taki zabieg wielokrotnie i nigdy nie bylo przypadku uszkodzenia nerwow, ale .... boje sie jak diabli - nocke to mam na pewno z glowy. patkarola - 30-10-2013, 22:09Haha to prawda! trzymamy kciuki mibec - 30-10-2013, 22:13Trzymajcie mocno nikolajewna - 30-10-2013, 22:17mibec, daj znać co i jak po zabiegu. mibec - 31-10-2013, 15:20Przed chwilka dzwonila wetka - operacja sie udala; gruczoly usuniete, a jakies testy (moze ktos madry wie, co to za testy? ) wskazuja ze nerwy sa nieuszkodzone. Byl bardzo dlugo pod narkoza, wiec teraz lezy pod kroplowka - mozemy go odebrac dopiero przed 18 Ewelina - 31-10-2013, 15:21Cieszę się, że już po wszystkim Niuniuś jest w dobrych rękach nikolajewna - 31-10-2013, 15:32mibec Cieszę się, że się udało luizka4don - 31-10-2013, 15:37Super że wszystko poszło dobrze:) Chelsea - 31-10-2013, 15:52mibec, super że wszystko w porządku Barney niech się trzyma mibec - 31-10-2013, 19:16Dzieki dziewczyny Barniuszek juz w domu, jest troszke niespokojny, ale szczerze mowiac to po kastracji wygladal gorzej. Mamy kremik i antybiotyki, zaraz damy troszke jedzonka. Kesja - 31-10-2013, 19:16mibec, dobrze że już po wszystkim i że operacja udana Całusy dla Barniuszka Nulcia1 - 31-10-2013, 20:58mibec, zdrówka mibec - 01-11-2013, 00:11Ciezka nocka nas czeka, bo ma lekka biegunke (zawsze ma po narkozie), ale trudno ... najwazniejsze ze wiemy juz ze wszystko dobrze dziala, bo "plakusia" jak potrzebuje wyjsc - nie przypuszczalam ze znowu bedzie mnie to cieszyc w jego wykonaniu patkarola - 01-11-2013, 04:13Super, że wszystko dobrze poszło. A teraz na pewno bedzie się Wam lepiej żyło mibec - 01-11-2013, 08:16Ciezka nocka za nami - co chwile musial wychodzi, kilka razy pobrudzil majtki Za ok 2 godziny bede dzwonic do wetki zeby sie zapytac czy moge mu dac cos na biegunke; musialam mu dac jesc, bo musial wziac tabletki. bunia69 - 01-11-2013, 08:21trzymam kciuki za Braniuszka żeby biegunki ustąpiły aganica - 01-11-2013, 08:44 mibec napisał/a: co chwile musial wychodzi A ja tak biorę..na..chłopski rozum. Z uwagi na szwy....lepiej że ma biegunkę niżby miał mieć zatwardzenie. Ale to tylko, moje gdybanie. mibec - 01-11-2013, 08:54aganica, w sumie racja. missy - 01-11-2013, 11:06Super że już po wszystkim , życzymy szybkiego powrotu do zdrówka mibec - 01-11-2013, 15:52Poranek byl jeszcze gorszy- lalo mu sie z tylka jak z kranu, juz nawet zwatpilam w powodzenie operacji. Bylismy u weta, dostal jakies bardzo mocne tabletki na biegunke i w koncu sie zatrzymalo. Nie dawalam sobie z nim rady, nawet kupilam duze Pampersy i poprostu chodzil w pieluszce po domu. anna34 - 01-11-2013, 18:05 mibec napisał/a: Poranek byl jeszcze gorszy- lalo mu sie z tylka jak z kranu, juz nawet zwatpilam w powodzenie operacji. Bylismy u weta, dostal jakies bardzo mocne tabletki na biegunke i w koncu sie zatrzymalo. A teraz już jest dobrze? mibec - 01-11-2013, 18:21 anna34 napisał/a: teraz już jest dobrze? tak Zobaczymy jak bedzie po kolacji - ugotowalam mu ryz z rybka; dostanie troche do antybiotyku. mibec - 02-11-2013, 12:12Wieczorem znowu lalo sie z pupy ale przynajmniej nie cala noc. Rano dostal odrobinke ryzu i udalo sie utrzymac kupke. Bylismy u weta dostal kolejny antybiotyk i probiotyk i teraz co godzine dostaje lyzke ryzu. Jest wesolutki i zaczepia mala do zabawy, czyli czuje sie lepiej Chelsea - 02-11-2013, 12:20 mibec napisał/a: Jest wesolutki i zaczepia mala do zabawy, czyli czuje sie lepiej super aganica - 02-11-2013, 12:23 mibec napisał/a: udalo sie utrzymac kupke. Bylismy u weta dostal kolejny antybiotyk i probiotyk i teraz co godzine dostaje lyzke ryzu. Jest wesolutki i zaczepia mala do zabawy, czyli czuje sie lepiej Wspaniale..trzymamy kciukasy za szybki powrót do ...normalności patkarola - 02-11-2013, 13:16Jaki probiotyki dostalas? Po operacji biegunka może się pojawić, także nie przejmuj się jest w końcu pod opieką weta, więc będzie coraz lepiej mibec - 02-11-2013, 14:47Chelsea, aganica, patkarola dziekujemy patkarola napisał/a: Jaki probiotyki dostalas? Promax Large Breed. mibec - 03-11-2013, 21:27Jest dobrze - pacjent ma nadmiar energii aganica - 03-11-2013, 21:30 mibec napisał/a: ma nadmiar energii A koopy? Sorki że tak wypytuję ale.. martwię się mibec - 03-11-2013, 21:32aganica, ladne, zwarte i (co najwazniejsze) wychodzace bez problemu aganica - 03-11-2013, 21:46 mibec napisał/a: ladne, zwarte i (co najwazniejsze) wychodzace bez problemu i o to chodzi..brawo Prezesie ol la - 27-12-2013, 18:12Witajcie. Nie wiem czy to dobrze, czy zle, dlatego chciałabym się poradzić osób zorientowanych w temacie. Poczytałam troszkę o gruczołach okołoodbytowych, obserowałam Carlo- czasem zdarzało mu się po wypróżnieniu 'popuszczać' kropelki wydzieliny, więc cieszyłam się, że sam się oczyszcza. Dziś siedząc obok śpiącego Carlo poczułam straszny smród, obejrzałam go i okolice odbytu miał mokre i tak jakby oblepione wydzieliną która bardzo intensywnie 'pachniała' - czy to oznacza, że po prostu po raz kolejny oczyścił te gruczoły i mogę być spokojna, czy powinnam udać się do weta ? Powycierałam go chusteczką, wydzielina była raczej przezroczysta o delikatnym zabarwieniu... Powinnam się martwić ? Ewelina - 27-12-2013, 18:14ol la, jeżeli się nie wylizuję ani nie wygryza w miejscu gdzie ma gruczoły to nie masz powodu do zmartwień. ol la - 27-12-2013, 19:52Ewelina, nie jest w ogóle 'zainteresowany' tym miejscem, dziękuję, uspokoiłaś mnie pasiconik - 29-04-2014, 19:06Temat postu: Wydzielina z odbytuCzy ktos spotkal sie juz z czyms takim? Moj pies raz na kilkanascie dni siadajac zostawia z odbytu malenka bezbarwna plamke, o strasznie intensywnym zapachu, najbardziej zblizonym niestety do starych sledzi Jest tej wydzieliny baardzo malenko i pojawia sie raz na tygodnie. Poza tym czyms nie ma zadnych problemow gastrologicznych, nie ma przykrego zapachu z pupy, kupy ladne. Ktos ma jakis pomysl? nathaliena - 29-04-2014, 19:08pasiconik, Figa ma zatkane gruczoły okołoodbytowe, musicie iśc do weta, żeby je opróżnił. Idealnie określiłaś ich woń, ja tak samo zawsze mówię pasiconik - 29-04-2014, 19:12nathaliena, a przy zatkanych gruczolach nieprzyjemny zapach nie powinien byc wyczuwalny caly czas? nathaliena - 29-04-2014, 19:17pasiconik, nie, tylko wtedy, gdy pies sam sobie je opróżni w domu. Goya ma czyszczone regularnie co 3-4 tygodnie i już nie mamy tego problemu. pasiconik - 29-04-2014, 19:25nathaliena, a jak pies je sobie oproznia?? Teraz przeczytalam, ze samemu tez to mozna oczyszczac, wiesz jak to robic? Czy zawsze jezdzicie do weta? nathaliena - 29-04-2014, 19:32pasiconik, my jeździmy do weta. Goya ma głeboko osadzone kanaliki, dlatego nie opróżniają się same i wet też musi się bardziej postarać, niż u przecietnego psa, ja sama kombinować nie będę, płace za to 10zł, trwa chwilę. Czasem, gdy groczoły są zapchane pies saneczkuje, wygryza zadek, ma syf w uszach, brzydką sierść, różne są objawy. Goyka dwa razy opróżniła sobie sama - niestety na dywanie długowłosym pasiconik - 29-04-2014, 19:39nathaliena, pytam, bo wlasnie Figa nigdy nie saneczkowala, a jej pupa w ogole jej nie interesuje dzisiaj np usiadla u nas na lozku, a jak zeszla to zauwazylam ową sledziową plamke i najczescie zostawia je w samochodzie, wiec prawdopodobnie samo jej sie to wypuszcza anna34 - 29-04-2014, 19:40Ja też zawsze ide do weta z tym problemem Pattina - 29-04-2014, 19:51 pasiconik napisał/a: Teraz przeczytalam, ze samemu tez to mozna oczyszczac, wiesz jak to robic? Czy zawsze jezdzicie do weta? Tajowi też się zapychały więc chodziłam z nim do weta, sama bałam się za to zabrać AnIeLa - 29-04-2014, 19:55Ja sama oczyszczam Raz byliśmy u weta ale psa to ewidentnie bolało, także Pani WET pokazala mi jak to robić i robię sama pasiconik - 29-04-2014, 21:00Tak czy siak wybierzemy sie do weta Przy okazji kupie tez tabletki na odrobaczenie. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi Ale jak wrocimy do fr to pewnie bedziemy pronowac sami to robic, poczytalam i wydaje sie to nie byc nic trudnego AnIeLa, mozesz opisac jak to u Was wyglada? mibec - 29-04-2014, 21:53Znam kilka osob ktore same oczyszczaja; najlepiej popros weta zeby pokazal jak to zrobic. Sama nigdy tego nie robilam, bo Barney mial bardzo gleboko osadzone gruczoly i kazde oczyszczanie to byla morgeda i dla psa i dla weta, a Shelby (cale szczescie) nie ma problemow z gruczolami. tenshii - 29-04-2014, 22:28Pies nie zawsze saneczkuje. Fido np próbuje się dobrać do tyłka i wtedy wiadomo, że już ten czas. pasiconik - 30-04-2014, 13:30Figa juz po oczyszczaniu gruczolow. anna34 swiadkiem, ze zabieg zdecydowanie jej sie nie spodobal Taka mala pupinka, a tyle swinstwa tam siedzialo anna34 - 30-04-2014, 13:43 pasiconik napisał/a: anna34 swiadkiem, ze zabieg zdecydowanie jej sie nie spodobal oj nie podobał mibec - 30-04-2014, 13:52 pasiconik napisał/a: Taka mala pupinka, a tyle swinstwa tam siedzialo biedna niunia bez sensu sa te gruczoly... pasiconik, a prosilas weta zeby Ci pokazal jak oprozniac gruczoly? anna34 - 30-04-2014, 13:57 mibec napisał/a: pasiconik, a prosilas weta zeby Ci pokazal jak oprozniac gruczoly? patrząc na to co wyprawiała Figa podczas opróżniania gruczołów to nie widze,żeby Martynie się to udało kiedykolwiek zrobić samej Chopper też miał czyszczone,ale on jest grzeczny mibec - 30-04-2014, 13:59 anna34 napisał/a: patrząc na to co wyprawiała Figa podczas opróżniania gruczołów moze sa zainfekowane albo gleboko osadzone? Pytalyscie weta? anna34 - 30-04-2014, 14:00Raczej nie są,wetka nie miała z tym problemu,tylko Figa nie chciała współpracować pasiconik - 30-04-2014, 14:13Dokładnie Sprobuje sama, jak nie da rady to bedziemy jezdzic do weta. dominika92 - 30-04-2014, 14:22a słyszał ktoś o teorii że psy skaczą na WYSTERYLIZOWANĄ sunię przez gruczoły?? nathaliena - 30-04-2014, 14:31dominika92, ja słyszałam, ale nie wiem, ile w tym prawdy, właśnie w Wawie mi o tym mówiono dominika92 - 30-04-2014, 14:34nathaliena, ja też nie wiem, ale ostatnio na Helę skaczą nawet kastrowane psy..a już niedługo minie rok od jej sterylizacji! anna34 - 30-04-2014, 17:28 dominika92 napisał/a: a słyszał ktoś o teorii że psy skaczą na WYSTERYLIZOWANĄ sunię przez gruczoły?? Chopper nie skakał po Fidze,za to namiętnie skacze po Bini i Wenie,jedna nie sterylizowana,druga tak i żadna problemów z gruczołami nie ma z tego co mi wiadomo. Wena - 30-04-2014, 20:18Wena jeszcze nigdy nie miała czyszczonych gruczołów i nie będzie miała jeśli nie będzie takiej potrzeby, nie saneczkuje i nie śmierdzi koło odbytu i tyle, jeśli psy po niej skaczą to jedynie z powodu być może złej sterylki (być może miała po pierwszej cieczce, ja pewnie nieliczna uważam że sterylka powinna być wykonana jak narządy będą w pełni wykształcone - to są ułamki milimetrów narządów i wet zawsze może coś spaprać - takie moje zdanie) evecious - 30-04-2014, 22:28 Wena napisał/a: Wena jeszcze nigdy nie miała czyszczonych gruczołów i nie będzie miała jeśli nie będzie takiej potrzeby, nie saneczkuje i nie śmierdzi koło odbytu i tyle, jeśli psy po niej skaczą to jedynie z powodu być może złej sterylki (być może miała po pierwszej cieczce, ja pewnie nieliczna uważam że sterylka powinna być wykonana jak narządy będą w pełni wykształcone - to są ułamki milimetrów narządów i wet zawsze może coś spaprać - takie moje zdanie) Hela była sterylizowana mając prawie 3 lata Więc raczej była już w pełni rozwinięta. aganica - 30-04-2014, 23:01To ja mam wyjątkowe z moich psów, nigdy nie miał potrzeby gruczołowych ingerencji. A Lovelas jest mistrzem w oczyszczaniu .. każda koopa kończy się opróżnieniem gruczołów. Mało tego... zawsze u weta /przy szczepieniu / uprzedzam, by doktor ustawił się tak, by nie musiał czyścic ubrania bo... Loviasty niczym skunks...reagując na ból...strzela na odległość Madzialenka - 01-05-2014, 00:17 aganica napisał/a: Loviasty niczym skunks...reagując na ból...strzela na odległość o rany Blondi miala 2 razy gruczoly drugim razem wetka pokazala mi i wytlumaczyla jak to zrobic,niby sprawa bardzo Dusia zaczela saneczkowac,wiec mysle ok. sama wycisne... i wycisnelam ,ale wiecej tego nie zrobie,obrzydliwe Od wczoraj wieczora Dusia znow saneczkuje,dzis juz bardzo czesto,gruczolow nie ruszam ide w piatek do weta niech sam tam grzebie ja sie do tego absolutnie nie nadaje Kesja - 16-05-2014, 21:17My nigdy nie miałyśmy problemów z gruczołami, ale od jakiegoś tygodnia zauważyłam że Ajra interesuje się tyłkiem i wczoraj saneczkowała. A że mam praktyki w lecznicy weterynaryjnej to zabrałam ją dziś ze sobą i wetka nauczyła mnie jak opróżniać, więc w razie potrzeby będę sama to robić edyta9119 - 16-05-2014, 21:27my wczoraj u weta byliśmy na szczepieniu i przy okazji poprosiłam, żeby sprawdziła jak z jego gruczołami - okazało się, że ma pełne i opróżniła. Ale sama nie mam zamiaru tego robić bo bałabym się, że zrobiłabym Dexterowi krzywdę tym bardziej że mnie nastraszyła i zaczęła opowiadać o tym, że możliwe jest nawet przebicie ściany jelita podczas opróżniania :o Kesja - 16-05-2014, 21:35edyta9119, ale to można spokojnie wyczuć gdzie jest wypełniony gruczoł edyta9119 - 16-05-2014, 21:38Kesja, mimo wszystko zostawię tą "robotę" specjalistom..wszystko inne mogę mu robić tylko nie to Ewelina - 16-05-2014, 21:41Kesja, Super u nas nie ma z tym problemu ale ostatnio jak byłam u teściowej to Biggiemu wystrzelił gruczoł biedny aż zapiszczał Kesja - 16-05-2014, 21:41edyta9119, no ja jak chcę w przyszłości robić to innym psom to muszę na kimś się nauczyć Ewelina - 16-05-2014, 21:42Kesja, Biedna Ajra Oczywiście żartuję Kesja - 16-05-2014, 21:43Ewelina, u mnie nigdy problemu nie było, nigdy nie miała doopki wyciskanej dopiero teraz. Zobaczymy jak to dalej będzie... edyta9119 - 16-05-2014, 21:43 Ewelina napisał/a: Biedna Ajra to samo pomyślałam Kesja - 16-05-2014, 21:47Ewelina, edyta9119, hahaha, bardzo smieszne a tak serio to nie jest takie straszne na jakie wygląda edyta9119 - 16-05-2014, 21:55też pewnie mogłabym opróżniać gruczoły ale po tym jak usłyszałam o przebiciu ściany jelita to ja dziękuję Kesja - 16-05-2014, 22:02edyta9119, nie wiem czy to nie było tylko takie żeby naciągnąć na częste wizyty bo gruczoły naprawdę się czuje, nie wiem ale dla mnie nie ma tu nic niebezpiecznego, może się mylę edyta9119 - 16-05-2014, 22:06Kesja, raczej nie, po prostu jakoś zaczęliśmy temat i wyszło w trakcie rozmowy pewnie to jest 1 przypadek na 1000 ale wolę wydać to 10 zł niż sama się za to brać Kesja - 16-05-2014, 22:11edyta9119, rozumiem, wiadomo każdy może wybrać. Pewnie jak bym nie miała do czynienia z tym zawodem to też bym się bała to robić sama pasiconik - 16-05-2014, 23:05Kesja, i ostatecznie wetka to zrobiła czy poinstruowała Cię i sama wyciskałaś? Miała Ajrulka co opróżniać? Kesja - 16-05-2014, 23:27pasiconik, sama robiłam, ona mi mówiła jak. Z tym że ja już nie raz widziałam jak to robiła u innych psów No trochę tego było. Ale tak jak piszę ja już widziałam że Ajrę doopka interesuje... pasiconik - 16-05-2014, 23:54 Kesja napisał/a: ja już widziałam że Ajrę doopka interesuje... Widzisz, Figi wcale jej doopka nie interesowała. Gdyby nie powalający smrodek co jakiś czas to w ogóle bym nie przypuszczała, że dupina wymaga jakiejś uwagi mibec - 17-05-2014, 00:08 pasiconik napisał/a: Figi wcale jej doopka nie interesowała to zaden wyznacznik - Barneya tez nie interesowala, poprostu mial czesto smrodliwy oddech, jego legowisko smierdzialo i czesto mial brudne uszka Skonczylo sie na usunieciu gruczolow, co przynioslo mnostwo strachu zaraz po operacji, ale jak sie okazuje bylo najlepsza z mozliwych decyzji w jego przypadku. pasiconik - 17-05-2014, 00:13mibec, powiem szczerze, że nie miałam pojęcia, że Barney ma je usunięte Opisywałaś gdzieś Wasz przypadek? Chętnie bym poczytała, bo te gruczoły to dla mnie wciąż zupełnie nowy i jeszcze obcy temat mibec - 17-05-2014, 00:38 pasiconik napisał/a: Opisywałaś gdzieś Wasz przypadek? cofnij sie do strony 11 tego tematu pasiconik - 17-05-2014, 01:13mibec, właśnie przeczytałam cały wątek Cieszę się, że Wasze problemy dobiegły końca A czytając naszła mnie jedna refleksja Aniela napisała, że Asior najczęściej czyści sobie gruczoły po zjedzeniu kostki. I tu zaczęło się moje myślenie... -Pierwsze śmierdzące kropki pojawiły się ze 2-3 miesiące temu, a mieszkamy we Francji od 4. Figa nie dostała tu ani pół kości. -W Polsce zawsze miała do dyspozycji gnata, więc jak wiadomo, przy nowo zakupionej kupy jak kamienie. I nigdy śmierdzących kropek. Czy idąc tym tropem mogę założyć, że kanaliki oczyszczały się same dopóki obok przeciskały się kostne twarde kupki, a teraz przy względnie miękkich kupach jedynie po suchej karmie nie są wystarczająco wyciskane, dlatego się zapchały??? kamil8406 - 17-05-2014, 02:29 mibec napisał/a: czesto mial brudne uszka a wiesz może co mają uszy do gruczołów. Pytam tak z ciekawości anna34 - 17-05-2014, 05:52 pasiconik napisał/a: Czy idąc tym tropem mogę założyć, że kanaliki oczyszczały się same dopóki obok przeciskały się kostne twarde kupki, a teraz przy względnie miękkich kupach jedynie po suchej karmie nie są wystarczająco wyciskane, dlatego się zapchały??? tok myslenia chyba błędny,bo Chopper od zawsze dostawał kości i od zawsze ma zapchane gruczoły kamil8406 napisał/a: a wiesz może co mają uszy do gruczołów. Pytam tak z ciekawości no mi wetka mówiła,że zapchane gruczoły i chore,brudne uszy to objaw alergiczny też mibec - 17-05-2014, 07:43 pasiconik napisał/a: Czy idąc tym tropem mogę założyć, że kanaliki oczyszczały się same dopóki obok przeciskały się kostne twarde kupki, a teraz przy względnie miękkich kupach jedynie po suchej karmie nie są wystarczająco wyciskane, dlatego się zapchały??? mozna tak zakladac - u niektororych psow to dziala. Wszystko zalezy od umiejscowienia gruczolow -u Shelby faktycznie wystarczy dac jej kostke do pomemlania i jest po problemie; Barney mial gruczoly cofniete troszke dalej niz wiekszosc psow, wiec byl problem z samoistnym ich oczyszczaniem. Sprobuj dawac Fidze kosci co jakis czas i obserwuj mala i...oby to rozwiazalo problem, bo to na prawde nie fajne kamil8406 napisał/a: a wiesz może co mają uszy do gruczołów zapchane gruczoly przytruwaja organizm, wiec "wylaza" problemy w innych newralgicznych miejscach. troskliwa - 17-05-2014, 07:44Mysle ze budowa gruczolow przyczynia sie do zapychania ich u nas od zawsze jest ten problem kostka moze w niewielkim stopniu oczyscic gruczoly ale chyba nie do konca. Dwa dni temu też bylismy na toalecie gruczołów i był syf .Zmieniłam karme na Purizona i to nie byl dobry wybór kupki sa mieekie i cuchnace czego nie było po Bricie mibec - 17-05-2014, 07:47 troskliwa napisał/a: budowa gruczolow przyczynia sie do zapychania ich nasza wetka mi tlumaczyla ze nie ich budowa tylko umiejscowienie. Niektore psy maja je umiejscowione daleko i dlatego maja problem z samodzielnym ich oczyszczaniem. tenshii - 17-05-2014, 10:32 kamil8406 napisał/a: wiesz może co mają uszy do gruczołów. Pytam tak z ciekawości mi kiedyś wet tłumaczył tak łopatologicznie, że kiedy pies ma zatkane gruczoły to organizm stawia wszystkie swoje siły do walki z tym bo może się na przykład skończyć zapaleniem tychże gruczołów. Wówczas często chorują uszy, bo organizm zapomina o ich ochronie, nie ma na to siły. Dlatego każdy pies, który ma problem z uszami pomimo podawania leków, lub ma nawracające zapalenia uszu itp, powinien mieć sprawdazone gruczoły. kamil8406 - 17-05-2014, 11:15mibec, tenshii, dzieki za odpowiedzi. Moja Ina ma często brudne uszy, nie ma zapalenia (wetka sprawdzała) poprostu miodek . Zastanawia mnie może właśnie gruczoły są tego przyczyną. Macałem ją po pupci ale jakoś gruczołów nie mogę znależć u poprzednich moich psów zawsze można było wyczuć. Może ma głęboko i się zapchały. Pupką narazie się nie interesuje, nie saneczkuje tylko te brudne uszole . anna34 - 17-05-2014, 11:30Ale przecież nie zawsze brudne uszy to zatkane gruczoły kamil8406 - 17-05-2014, 12:10 anna34 napisał/a: Ale przecież nie zawsze brudne uszy to zatkane gruczoły też właśnie tak myślałem jedno od drugiego trochę daleko jest umiesczone . Wetka mówi że moja Ina tak ma że miodek jest trzeba tylko częściej jej czyścić uchole ponieważ ma większe predyspozycje do zapaleń pasiconik - 17-05-2014, 12:40 anna34 napisał/a: tok myslenia chyba błędny,bo Chopper od zawsze dostawał kości i od zawsze ma zapchane gruczoły Ale ja mówiłam o przypadku Figi, nie Choppera, a jak wiadomo co pies to osobna historia mibec napisał/a: mozna tak zakladac - u niektororych psow to dziala. No tak właśnie wydedukowałam, były kości, nie było problemu, a jak kości zabrakło, to problem się pojawił. Dzisiaj podjedziemy do Animalisa, naszego zwierzęcego hipermarketu (do którego można wchodzić na zakupy ze swoimi psami! ) i zobaczę jakie gnatki można tu kupić. Poprzyglądam się później wypróżnianiu czy widać jakieś kropelki. Oby się sprawdziło torrezowaty - 22-05-2014, 04:23Bardzo głupio to zabrzmi, ale jutro (a właściwie dziś) lecę do weta i modlę się, by Torczyn miał zapchane gruczoły... Dlaczego? Bo to pretendowałoby do rozwiązania właściwie wszystkich naszych nawracających problemów, które leczymy od zawsze (przynajmniej tak wynika z tego wątku). Torek nie saneczkuje, ale do tyłka dobiera się jak do przepysznego tortu. Tak zaciekle wgryza się w grotę nestle, jakby chciał do treści żołądkowej się dostać Zawsze był "neutralny zapachowo" (tak to nazywałem) - nie śmierdziało mu z japy, ogółem czysty i pachnący chłopak (pewnie dzięki prawie codziennemu błotnemu SPA). Teraz wali mu z pyska przeokrutnie - z kilometra czuć. Coś jakby 'ryba', innego określenia nie znajduję... I oczywiście - uszy. Teraz to dopiero jest tragedia. Codziennie muszę czyścić a są tak brudne (brązowa wodnista wydzielina), że nie mogę się nadziwić, skąd on tyle tego bierze. Oczywiście uszy śmierdzą. Leczone są od zawsze, niestety totalnie bez efektów. Swojego czasu miał nawet popękane bębenki w uszach. Zabrzmi jeszcze głupiej... Pocieszcie mnie, że to mogą być gruczoły i jak mu je wet wyczyści, to przestaną mu chorować uszy i jechać z gęby? Jeśli faktycznie wszystko przez gruczoły, to nie będę mógł sobie spojrzeć w twarz, że dopiero teraz się za to zabrałem... Ale i tak nie ma na co patrzeć a przynajmniej Torczyn będzie zdrowy! Trzymajcie kciuki! Czy ktoś spróbowałby opisać zapach wydzieliny z gruczołów? Śmierdzi 'rybą', czy jakoś inaczej? Głupie pytanie, ale tak z ciekawości pytam... kamil8406 - 22-05-2014, 05:13 torrezowaty napisał/a: Torek nie saneczkuje, ale do tyłka dobiera się jak do przepysznego tortu. Tak zaciekle wgryza się w grotę nestle, jakby chciał do treści żołądkowej się dostać Sa dwie możliwości gruczoły lub robaki. Jak tapla się nie wiadomo w czym to bardziej robaki torrezowaty napisał/a: Zawsze był "neutralny zapachowo" (tak to nazywałem) - nie śmierdziało mu z japy, ogółem czysty i pachnący chłopak (pewnie dzięki prawie codziennemu błotnemu SPA). Teraz wali mu z pyska przeokrutnie - z kilometra czuć. Coś jakby 'ryba', innego określenia nie znajduję... Według twojego opisu wali mu nie z tego miejsca co powinno nie z bużki tylko raczej z tyłka strony powinno walić. Jak to byłyby gruczoły to tak jak piszesz żgniłymi rybami cuchnie Co do uszu to bardziej alergia niż same gruczoły najlepiej zmienić karmę i wyeliminować to co jego uczula najczęściej kurczak, pszenica tak jest u mojej Iny. nathaliena - 22-05-2014, 09:14 kamil8406 napisał/a: Według twojego opisu wali mu nie z tego miejsca co powinno nie z bużki tylko raczej z tyłka strony powinno walić. ale skoro Torek ciągle liże sobie dupsko, to z ryjka też może mu śmierdzieć nieświeżymi rybkami Łukasz, zapach się zgadza, stara, śmierdząca ryba, która już kilka tygodni przeleżała w śmietniku Trzymam kciuki, by to był problem Torka mibec - 22-05-2014, 09:28 torrezowaty napisał/a: Pocieszcie mnie, że to mogą być gruczoły i jak mu je wet wyczyści, to przestaną mu chorować uszy i jechać z gęby jest duze prawdopodobienstwo ze tak bedzie. Przynajmniej u Barneya tak bylo - z czasem nauczylismy ze jak zaczyna mu smierdziec z pysia i uczy sa brudne to trzeba z drugiej strony zajrzec torrezowaty napisał/a: Czy ktoś spróbowałby opisać zapach wydzieliny z gruczołów? Śmierdzi 'rybą' to chyba najtrafniejsze porownanie - smierdzi zepsuta, wstretna ryba .. pasiconik - 22-05-2014, 12:57 nathaliena napisał/a: zapach się zgadza, stara, śmierdząca ryba, która już kilka tygodni przeleżała w śmietniku mibec napisał/a: smierdzi zepsuta, wstretna ryba .. Oj tak... Zepsuta, surowa ryba... Swoją drogą zastanawia mnie skąd akurat TAKIE podobieństwo zapachowe kamil8406 - 22-05-2014, 13:42pasiconik, gruczoły są pozostałością po wilkach a te wykorzystują je do znakowania terytorium. Zapach ten musi być charakterystyczny i długo sie utrzymywać pewnie dlatego tak śmierdzi . Po za tym zauważyłem że im dłużej siedzi w pupce zapach tym jest mocniejszy jak usuwa sie na bierząco nie jest aż tak źle. Wczoraj wetka wycisneła tylko odrobine i była ta wydzielina przezroczysta to nawet gabinetu nie musiała wietrzyć . torrezowaty - 22-05-2014, 13:51Torek jest alergikiem (pszenica, ryż, soja), ale to wyeliminowaliśmy z diety już dawno temu. Kupale lepsze, ale uszy jakie były, takie są, a nawet gorsze. Jest na bizonie z Taste of The Wild - póki co najlepsza karma jaką mieliśmy. Zero kupnych problemów (nie licząc oczywiście spacerowych stress-kupek, których, według najnowszego rankingu [potwierdzonego notarialnie] potrafi naciapać 8 na godzinę) Robale miał niedawno eliminowane, ale dla pewności jeszcze raz je eksmituję. Wybaczcie, ale tyłka mu nie wąchałem Choć pewnie przy mocno zatkanych gruczołach by bardzo śmierdziało i bym to mocno czuł. W sumie nie czuję, ale może dlatego, że ciągle koło mnie siedzi i sapie - wtedy z pychola jedzie Niech wróci ten neutralny zapachowo Torek, bo mimo, że mam tzw. "wysoki próg bólu", to jednak ten smród mnie przeraża. Zrezygnowałem nawet ze wspólnego leżenia na kanapie, bo na wymioty brało kamil8406 - 22-05-2014, 14:00 torrezowaty napisał/a: Jest na bizonie z Taste of The Wild - póki co najlepsza karma jaką mieliśmy. Wołowina często uczula a bizon to też krowa to i uszy dlatego mogą chorować. Chyba że wiesz że Torek napewno na bizona nie jest uczulony. Uczulenie jest też często od pylenia roślin torrezowaty - 22-05-2014, 14:20Uczulenia pokarmowe miał badane i nie wyszło nic na krowy/bizony czy nawet kury. Tylko pszenica/ryż/soja. Z uszami miał problem na każdej karmie, niestety. Jedyne co z uczulenia nie udało się wyeliminować to roztocza. Mam co prawda zamówione odczulanie, ale pies musi być... zdrowy. A on ciągle problemy z łapskami, więc wet zabrania odczulania. I tak od roku "szczepionka" leży i się wietrzy, niedługo straci ważność i będzie klops za 300 zł Jeśli chodzi o uczulenia to miał robiony komplecik badań i "tylko to wyszło". Zawsze zostaje jeszcze jedna opcja, której niebawem chyba nie zawaham się użyć - zmienić po raz tysięczny weta. Może kolejny coś wymyśli... Póki co łapy opadają. kamil8406 - 22-05-2014, 14:57Roztocza ciężko wyeliminować dobrze że masz pewność co do jedzenia. pasiconik - 22-05-2014, 15:19 kamil8406 napisał/a: pasiconik, gruczoły są pozostałością po wilkach a te wykorzystują je do znakowania terytorium. Zapach ten musi być charakterystyczny i długo sie utrzymywać pewnie dlatego tak śmierdzi To to ja wiem, moja refleksja dotyczyła czego innego Luźne rozmyślanie dlaczego zapach podobny do ryby, a nie np. kupy kamil8406 - 22-05-2014, 15:45Oprócz tego wspólnego wylotu gruczoły i kupy nic nie mają wspólnego . tenshii - 22-05-2014, 15:59pasiconik, ludzie jeśli czegoś nie znają (bo ciężko znać i spotykać często zapach wydzieliny z gruczołów okołoodbytowych ) to próbują to przyrównać do czegoś co znają i tu nasz mózg podpowiada nam zapach ryby bo ten pewnie wszyscy znamy. Trzeba jednak pamiętać, że psy mają znacznie bardziej wyczulony węch i im pewnie te zapachy by się nie kojarzyły, tym bardziej, że każdy pies ma jakiś tam swój zapach - to w końcu taki ocisk palca - ja tu byłem to mój teren Łukasz - wydaje mi się, że będzie dobrze po opróżnieniu gruczołów Trzymam kciuki! Karoola - 22-05-2014, 17:35tenshii, pasiconic chodzi raczej o to, dlaczego do zepsutej ryby, a nie kompostownika? zepsutej kiszonej kapusty? wymiocin? starego jajka? Są różne smrody na świecie Zapewne chodzi o ten związek chemiczny: Być może powstaje także w gruczołach mibec - 22-05-2014, 17:53torrezowaty, kiedy idziesz do weta? torrezowaty - 22-05-2014, 18:12Właśnie wróciliśmy od weta. Ogółem gruczoły czyściutkie... Niby dobrze a źle. Dalej został kapeć z pyska i problemy z uszami. Co do pyska - sprawdzone uzębienie i jama ustna, wszystko w najlepszym porządku. Co do uszu - pobrany wymaz, czekamy na wyniki (ok tygodnia) + podany steryd przeciwzapalny, bo jak wetka zobaczyła, jak trzepie łbem i obija się o wszystko co mu stoi przy głowie, to powiedziała, że jeszcze sobie krwiaka mózgu zafunduje... Dostał jeszcze po raz tysięczny krople do stosowania codziennego. Innymi słowy: nic do przodu, 155 zł do tyłu Takie życie Czekam na wyniki wymazu, może one coś pokażą. kamil8406 - 22-05-2014, 18:36 torrezowaty napisał/a: Ogółem gruczoły czyściutkie... To może te wygryzanie tyłka to jednak robale . co do uszu dopóki nie wyeliminuje sie alergenu lepiej nie bedzie. Moja też ma uchole ciągle brudne, do tego drapie sie pod brodą, okulary wokół oczu. wetka mówi że to alergia pokarmowa wiec przechodzimy na rybe zobaczymy co dalej. pasiconik - 22-05-2014, 23:53 Karoola napisał/a: pasiconic chodzi raczej o to, dlaczego do zepsutej ryby, a nie kompostownika? zepsutej kiszonej kapusty? wymiocin? starego jajka? Są różne smrody na świecie DZIĘKUJĘ! Ktoś jednak zrozumiał prostotę mojego myślenia Tak właśnie przypuszczałam, że może chodzić o konstrukcję chemiczną. Swoją drogą - jaka ta natura nieprzewidywalna - tak różniące się od siebie rzeczy a jednak coś je łączy torrezowaty - 23-05-2014, 00:51 kamil8406 napisał/a: co do uszu dopóki nie wyeliminuje sie alergenu lepiej nie bedzie Żarcie na które jest uczulony, zostało wyeliminowane. Roztoczy nie wyeliminuję Można co najwyżej odczulać. Choć z drugiej strony, mam znajomych ludzi, którzy są alergikami na pyłki, kurze i inne duperele - niektórym lekarze dali jakieś lekarstwa i nie mają z tym żadnych problemów. Dlaczego psu nie można? Pewnie można, ale muszę trafić do dobrego weta Póki co czekam na wyniki, mam nadzieję, że się okaże, że to jakiś konkretny grzyb/inne paskudztwo i da się wyleczyć Dobra, miało być o gruczołach, więc robię OT kamil8406 - 23-05-2014, 01:17 torrezowaty napisał/a: Można co najwyżej odczulać. Choć z drugiej strony, mam znajomych ludzi, którzy są alergikami na pyłki, kurze i inne duperele - niektórym lekarze dali jakieś lekarstwa i nie mają z tym żadnych problemów. Dlaczego psu nie można? Pewnie można, ale muszę trafić do dobrego weta Tylko że jak wczęsniej sam pisałeś ciągle ma objawy uczuleniowe, a jak ma nie można odczulać. Trzeba najpierw wyeliminować alergen żeby móc podać szczepionkę odczulającą. Leki są lepszym rozwiązaniem tylko trzeba znaleść dobrego weta alergologa który się na tym zna torrezowaty - 23-05-2014, 04:21 kamil8406 napisał/a: Trzeba najpierw wyeliminować alergen Nie mam wykształcenia w tym kierunku, więc może zadam głupie pytanie: jak wyeliminować roztocza? Według mnie nie można, ale mogę się mylić... Wszystkie inne alergeny wyeliminowałem (ryż, pszenica, soja), tego małego ustrojstwa nie mam jak, bo bym chyba musiał Torka w jakimś sterylnym pomieszczeniu trzymać a to przecież lab Może źle zrozumiałeś mój poprzedni wywód (może zrobiłem zbyt duży skrót myślowy). Aby Torka odczulać, musi być zdrowy, ale tu o inne zdrowie chodzi: konkretnie o jego ciągłe kontuzje, zapalenia stawów itp. Niedawno mieliśmy podejrzenie raka kości, ale na szczęście udało się je wykluczyć (ufff!). Teraz jest u niego lepiej z łapami, więc jeśli się znowu dziad paskudny czegoś nie nabawi, to podjadę do weta i zapytam "czy już można odczulać" Choć szerze powiem: nie wierzę, że to o uczulenie chodzi. Specjalistą nie jestem, ale z tego, co czytałem/pytałem itp. to nie jest możliwa aż taka mocna reakcja uczuleniowa. Uczulenie to zazwyczaj zaczerwienienie, nadprodukcja woskowiny, drapanie się itp. On ma po prostu bagno w uszach. Takie bagno, że czyściłem mu wczoraj o 4 rano uszy a o 16 u weta wyglądało tak, jakbym mu tysiąc lat nie czyścił i na dodatek przed chwilą bym go do bagna wrzucił i nalał mu tego bagna do uszu... Wetka wyczyściła mu na błysk - dzisiaj mam ja mu wyczyścić - coś czuję, że znowu będzie tragedia... kamil8406 - 23-05-2014, 06:47 torrezowaty napisał/a: Może źle zrozumiałeś mój poprzedni wywód Twoje wywody są w porządku to ja czasem słabo kapuje troskliwa - 23-05-2014, 08:51Torrezowaty moze w uszach zagniezdzila sie maleszjoza to drożdżak mibec - 23-05-2014, 10:09 torrezowaty napisał/a: jak wyeliminować roztocza? nie da sie; mozna ograniczyc ich ilosc poprzez czeste odkurzanie specjalnym odkurzaczem z filtrem wodnym, meble zmienic na skorzane, wyrzucic wykladziny/dywany - tego ostatniego nigdy nie zrobilismy, bo wole czesciej sprzatac niz ogladac psa slizgajacego sie po panelach czy parkiecie. torrezowaty napisał/a: nie wierzę, że to o uczulenie chodzi. Specjalistą nie jestem, ale z tego, co czytałem/pytałem itp. to nie jest możliwa aż taka mocna reakcja uczuleniowa trudno mi to skomentowac bo u nas alergia nakladala sie na problem z gruczolami - to co czasem sie dzialo w uszach Barneya trudno opisac Barney zostal odczulony, wyeliminowalismy pszenice z diety i w koncu usunelismy gruczoly i.... w koncu pies (i my) odetchnal. torrezowaty - 23-05-2014, 12:00 troskliwa napisał/a: moze w uszach zagniezdzila sie maleszjoza to drożdżak Zobaczymy, co z wymazu wyrośnie Mam nadzieję, że coś konkretnego i wyleczalnego. Wet da krople/maści/zastrzyk czy inne dziadostwo i pozbędziemy się cholerstwa raz na zawsze Wetka mówiła, że okrutnie śmierdzi, w oczy szczypie i ma "kwaśny zapach". Nie sprawdzałem, uwierzyłem na słowo, bo miewam niepohamowane odruchy wymiotne mibec napisał/a: Barney zostal odczulony, wyeliminowalismy pszenice z diety i w koncu usunelismy gruczoly i.... w koncu pies (i my) odetchnal. Mam nadzieję, że Torczyn (i ja) też zaznamy kiedyś spokoju i bezwonności Karoola - 23-05-2014, 17:24torrezowaty, czekaj na wymaz, trzymam kciuki, żeby to było coś łatwo wyleczalnego Mój Brown tez miał BAAAGNOOOO u uszach, nawet nadżerki mu się porobiły Tutaj to opisałam: Zdjęcie nie jest ostre, ale widać, że już "na wierzch" wylewała mu się ta ropa, w środku, głębiej, to już małe jeziorko było Trzymam kciuki mibec - 23-05-2014, 22:37 torrezowaty napisał/a: Mam nadzieję, że Torczyn (i ja) też zaznamy kiedyś spokoju i bezwonności trzymam za to kciuki pasiconik - 28-05-2014, 11:30Chyba odnosimy mały sukces Kostkę kupiłam, ale Figa nie chce jej jeść, więc to nie o tym. Od 6 dni Figuta je nową karmę, po której ma dużo twardsze kupy niż przy poprzedniej. Dziś przy porannej toalecie uważnie ją obserwowałam, i zauważyłam, że po wyjściu kupala spadła jakaś kropelka, jedna Z tego co wyczytałam, to musi chyba być nasz koncentrat rybny, prawda? Pytanie tylko czy te kropelki powinny się pojawiać przy każdym wypróżnianiu czy co parę dni np.? Jak to zazwyczaj wygląda? kamil8406 - 28-05-2014, 12:41 pasiconik napisał/a: to musi chyba być nasz koncentrat rybny, prawda? Pytanie tylko czy te kropelki powinny się pojawiać przy każdym wypróżnianiu czy co parę dni np.? Jak to zazwyczaj wygląda? W przypadku mojej Iny z każdą poranną quupą jest wytrrysk tej wydzieliny u nas nie ma kropelek . Zawsze rano quupy "pachną" rybą teraz to nawet jak ławica ryb ponieważ jest na rybnej karmie pasiconik - 28-05-2014, 16:47 kamil8406 napisał/a: W przypadku mojej Iny z każdą poranną quupą jest wytrrysk tej wydzieliny u nas nie ma kropelek Na wcześniejszych stronach dziewczyny opisywały i kropelki, i wytryski, widocznie Ina ma szersze ujścia gruczołów albo produkuje więcej wydzieliny kamil8406 - 28-05-2014, 16:52 pasiconik napisał/a: ma szersze ujścia gruczołów albo produkuje więcej wydzieliny Oj ma trzeba się czasem daleko odsuwać nathaliena - 28-05-2014, 17:06u Goyki mimo, że kupale są twarde i lecą kropelki, to dupkę czyścić trzeba u weta co miesiąc kamil8406 - 28-05-2014, 17:26nathaliena, a Goyka saneczkuje czy wygryza sobie pupkę? ja też myślałem że moja ma gruczoły zapchane (chociaż bym się zdziwił jakby były tyle patrząc ile tego niej wylatuje codziennie ) poniewaz trze pupką o podłogę ale u niej to zapalenie pochwy (objawy są podobne do gruczołow) z cieczką ma przejść pasiconik - 29-05-2014, 11:53Kto by pomyślał, że tak małe rzeczy będą człowieka cieszyć Z dzisiejszą poranną toaletą wyraźnie było widać, jak koniczyny zostały sowicie ochrzczone rybnymi perfumami Pupka zaczęła się sama oczyszczać kamil8406 - 29-05-2014, 12:47 pasiconik napisał/a: Pupka zaczęła się sama oczyszczać Inka i ja gratulujemy oczyszczającej się pupki . możesz czasem dawać fidze kości to troche poprawia opróźnianie ale to tylko jak beda znów problemy Madzialenka - 29-05-2014, 22:25U Dusi tez juz pupa oczyszczona i natychmiast przestala saneczkowac mibec - 30-05-2014, 10:22 pasiconik napisał/a: Pupka zaczęła się sama oczyszczać no i super Madzialenka, czesto musicie oczyszczac? Shelby jak dotad miala raz oczyszczane, ale zapchaly sie po tygodniowej biegunce, bo zlapala jakiegos wrednego wirusa. W poniedzialek idziemy na szczepienie. wiec poprosze wetke o zajrzenie w pupcie, ale mysle ze nie bedzie nic do wyciskania kamil8406 - 30-05-2014, 10:35mibec, jak nie saneczkuje ani nie wzgyza się pupcie to raczej nic mibec - 30-05-2014, 10:44 kamil8406 napisał/a: jak nie saneczkuje ani nie wzgyza się pupcie to wcale nie musi byc wyznacznik Jak juz pisalam wyzej Barney wcale sie swoim tylem nie interesowal - wiedzialam, ze sie cos dzieje bo smierdzialo mu z pysia i mial brudne uszy kamil8406 - 30-05-2014, 11:23 mibec napisał/a: smierdzialo mu z pysia i mial brudne usz po takich objawach to bym nie poznal u swojej bym musiała mieć codziennie wyciskane kasia1209 - 11-07-2014, 23:49kamil8406, według tego co napisałeś u Tośki też podejrzewam zapalenie pochwy... Gruczoły wczoraj sprawdzałyśmy u weta, a ona saneczkuje i interesuje się za bardzo tyłkiem... Tyle, że u nas pierwsza cieczka( i ostatnia) już była... Lorena - 12-07-2014, 09:17kasia1209, warto zrobić badanie moczu bo jeżeli zmieniło się ph może ją po prostu szczypac i dlatego się interesuje ta okolica. kamil8406 - 12-07-2014, 12:17kasia1209, czy to zapalenie pochwy łatwo sprawdzić u mojej Inki wystarczyło lekko nacisnąć siuske i wypływała biała ropa. zapalenie u Inki juz mineło tylko cieczki na razie brak chyba że sobie ją utaiła. Cycuchy i siuske ma powiekszone, po psach nie poznam poniewaz u nas nikt nie wyprowadza na smyczy w wszystkie psy na ośiedlu kojcowe lub na ogrodzonym terenie. kasia1209 - 12-07-2014, 12:44Sprawdzalam i żadnej ropy nie ma... Tosia jest tydzień po sterylizacji, a saneczkowanie, wylizywanie, interesownie się tyłkiem zaczęło się wczoraj kamil8406 - 12-07-2014, 15:49Wetka mówiła że są czopki dopochwowe na odbudowanie flory bakteryjnej czy cus. Inka nie mogła mieć ich zastosowanych ponieważ cieczki jeszcze nie miała. Tosia już by mieć ten sposób zastosowany więc podpytaj weta przy najbliższej okazji może takie czopki przepisze. Można by sprawdzić tak jak Lorena pisze Ph ale ja bym spróbował z papierkiem lakmusowym łatwo go kupic a mniej stresu by było dla Toski niz przy badaniu krwi ( chodzi tylko czy jest odczyn kwaśny czy zasadowy). Potrzeba tylko próbke siusków najlepiej chochla ja tak u swojej robie tylko trzeba miec refleks . Lorena - 12-07-2014, 18:54Papierek lakmsowy jestbez sensu, trzeba podstawowe badanie moczu zrobić żeby wiedzieć jaki jest też osad czy np nie ma piasku,leulocytow itd. Badanie moczu max może kosztować 10 zł nieprzesadzajmy!!! kamil8406 - 12-07-2014, 22:11Lorena,przepraszam oczywiscie masz racje że przeczytałem myślałem że badanie krwi nie chodziło mi o koszt tylko stres dla Tośki Fromena - 19-05-2015, 22:24Witam serdecznie Wszystkich po długiej przerwie sprowadza nas tu niestety problem z gruczołami okołoodbytowymi (chyba). Sara jest po sterylizacji, którą przeszła rok temu. Saneczkowała kilka miesięcy temu i myślałam że jest to spowodowane zarobaczeniem. Po podaniu środków odrobaczających to ustawało. 2 tygodnie temu znów zaczęła saneczkować i to tak konkretnie, więc już pojechałam do weta, który wycisnął jej gruczoły podał zastrzyk i antybiotyk do domu po tym ustało wszystko, było w porządku do dziś. Dziś znów zauważyłam jak saneczkuje. Wtedy miała jakąś wydzielinę z odbytu a dziś jej nie widzę. Obawiam się czy diagnoza jest dobrze postawiona. Może to coś innego powoduje to saneczkowanie? Trochę mnie temat przestraszył jak poczytałam... Pomóżcie mibec - 19-05-2015, 22:38Fromena, saneczkowanie czesto oznacza problem z gruczolami. Sara ma nieprzyjemny oddech albo zabrudzone uszy? Jak Barney mial zapchane gruczoly to czesto smierdzialo mu z pysia i mial brudne, smierdzace uszy. My dosc dlugo walczylismy z zapychajacymi sie gruczolami, ktore na dodatek czesto lapaly infekcje az w koncu zdecydowalismy sie na ich usuniecie. Ponoc podawanie blonnika (np namoczonych otrab) pomaga - ponoc, bo u nas nie pomagalo. Fromena - 19-05-2015, 23:15mibec, właśnie nie ma u niej żadnych śmierdzących zapachów. Uszy... hmm... czyszczę jej raz na parę tygodni, ale ona często łapami drapie się po pysiu. Trochę jednak mnie natchnęłaś bo faktycznie ostatnio też zauważyłam, że się drapie właśnie w okolicach szyi a jest świeżo po zapuszczeniu środka od pcheł i kleszczy. Dzięki jutro muszę się skontaktować z jej wetem. [ Dodano: 23-05-2015, 23:51 ] Istna ambiwalencja z tym wszystkim... Sarze ustały wszelkie dolegliwości, nie widzę aby saneczkowała, uszy też przestała napastować. Chyba ja jestem za bardzo przewrażliwiona bo za tydzień wyjeżdżam i muszę ją zostawić na tydzień. Obserwujemy dalej, lekarz też był zdziwiony takim zachowaniem. Paulinaa - 23-10-2015, 18:34Moja Shila była tydzień temu na opróżnianiu gruczołów, a dziś patrze znów zainteresowanie okolicami pod ogonem i saneczkowanie. Załamałam się Jak często należy czyścić gruczoły? mibec - 23-10-2015, 20:43 Paulinaa napisał/a: Jak często należy czyścić gruczoły? tak czesto jak potrzeba... Niektorym psom pomaga dodawanie otrab owsianych do jedzenia - warto sprobowac. U mojego Barneya nic nie dzialalo, ciagle sie zapelnialy i rozwijala sie infekcja - az w koncu wetka nas namowila na usuniecie. Przezylismy kilka bardzo ciezkich dni po operacji, ale z perspektywy czasu warto bylo. aganica - 24-10-2015, 07:07Mój nie saneczkował, nie drapał się... Podczas wyczesywania uniosłam wyżej ogon i .. coś wyciekło... ten zapach mnie powalił. Profilaktycznie poszłam do weta i co? się okazało , gruczoły wypełnione na maksa. .. nie przytkane ale, tak pełne że /wet powiedział/ jeszcze chwila i mogła się zrobić przetoka. Ehh te nasze futra, nigdy nie wiesz co w nich siedzi. Paulinaa - 30-10-2015, 12:05 mibec napisał/a: Niektorym psom pomaga dodawanie otrab owsianych do jedzenia - warto sprobowac. Pierwsze słyszę, ale spróbuję na pewno. Nam też weterynarz zasugerował wycięcie, ale póki co traktuję to jako ostateczność. aganica napisał/a: Ehh te nasze futra, nigdy nie wiesz co w nich siedzi. Święta prawda. jkasia - 02-11-2015, 12:57Witajcie:) Dawno nas tu nie było, moja Kasta to juz poważna dama a nie młodzik jak za czasów kiedy tu ciągle gościłam. Jednak problem z gruczołami ciagnie sie cały czas. Przez 3 lata nigdy nie było objawów nawet jak sie robiło zapalenie. potem zaczeło sie saneczkowanie i trwa do teraz. Gruczoły oprózniamy przynajmniej 1 na miesiac i zawsze sa pełne choc zapalenie rzadko wystepuje. Juz od 2 lat wet nas namawia na usunięcie ale ja sie bardzo boje tej operacji a raczej dni rekonwalescencji. Moja kasta jako szczeniak bardzo duzo przeszła, miala powazne operacje na jelitach i jak tylko pomysle ze znowu miałaby przechodzic przez cierpienie to serce mi sie kroi. Zastanawialam sie nawet nad laserowym wycieciem , ktore robia daleko od nas i oczywiscie w podwójnej cenie ale podobno powrót do zdrowia jest szybszy i mniej bolesny. Czy ktos moze z tego skorzystał? Mibec a Barney miał usuwane gruczoły w tradycyjny sposób czy jakos inaczej? Jak wyglądał Wasz okres rekonwalescencji (chyba ze jest to gdzies opisane to z checia poczytam)? mibec - 02-11-2015, 13:41 jkasia napisał/a: Mibec a Barney miał usuwane gruczoły w tradycyjny sposób czy jakos inaczej? Jak wyglądał Wasz okres rekonwalescencji (chyba ze jest to gdzies opisane to z checia poczytam)? Barney mial usuniete tradycyjna metoda. Cala rekonwalescencja jest opisana w tym temacie. W skrocie - kilka pierwszych dni bylo bardzo trudnych. MagdaHolandia - 02-08-2016, 16:01Temat postu: Gruczoły okołoodbytoweWitam serdecznie! Mam problem z moim psem. Kilka tygodni temu mój pies bardzo zaczął śmierdzieć do tego zauważyłam że leci mu z odbytu brązowa wydzielina. Poszłam z psiakiem odrazu do weterynarza , ten przeczyścił gruczoły i zapisał antybiotyk. Po dwóch tygodniach od zjedzenia antybiotyku problem się powtorzyl tylko w mniejszym stopniu i tez odrazu udałam się do weterynarza ktory przepisal inny antybiotyk . Minelo pare dni i znowu zaczyna sie cos dziać . prosze o jakies rady bo sama nie wiem co mam juz robic Monisiaczek - 23-08-2016, 12:11MagdaHolandia, a postawiono jakąś diagnozę? Skonsultuj z innym weterynarzem, jeśli masz taką możliwość. Być może konieczne będzie operacyjne usunięcie gruczołów, ale o tym musi zdecydować wet. Elen - 31-07-2017, 21:30Witam serdecznie, Mam w domu 12 letnią labradorkę z problemami z gruczołami, a dokładniej jednym. Jest powiększony od jakiegoś czasu i były problemy z wyciskaniem go. Dzisiaj poszłam na wizytę i weterynarz, który zawsze najlepiej wyciskał te gruczoły, nie wycisnął zupełnie nic, a Dianka saneczkuje. Wet stwierdził, że gruczoł jest na tyle duży, że trzeba pomyśleć o wycięciu, bo sama jego wielkość może jej przeszkadzać. Jestem przerażona na samą myśl - operacja u 12 letniego piesia? Sunia jest w całkiem dobrej kondycji jak na swój wiek ale mimo wszystko... Czy zna ktoś jeszcze jakieś inne metody, które mogą pomóc na ten gruczoł? aganica - 02-08-2017, 23:01Ja podaję na przemian czopki : Hemorol i Hemorectal. Trochę pomaga. Oczywiście z polecenia weterynarza. Elen - 21-08-2017, 17:37Dziękuję ślicznie. Popytam weterynarza. Zapalenie gruczołów okołoodbytowych u psa to często spotykana przypadłość dotykająca psy w różnym wieku. Najczęściej jednak schorzenie to dotyka osobniki starzejące się. Szczególnie zagrożone są psy mające skłonności osobnicze oraz otyłe i niewłaściwie karmione.
Witam ! Mam 4- latka chihuahua, z którym co 2 miesiące chodzę do weterynarza na czyszczenie gruczołów okołoodbytowych. Pies 2x dziennie dostaje suchą karmę firmy acana na zmianę z orijenem. W ciągu dnia przysmaki britta - 100% piersi z kurczaka lub kaczki, kawałki jabłka, gotowaną marchew, żadnych słodyczy. Z wypróżnianiem nie ma problemu. Słyszałam, że dieta wysokobiałkowa może być przyczyną niemożliwości samoistnego oczyszczenia gruczołów. Czy można coś zaradzić ? Może zmienić karmę ?. Jeśli tak , to na jaką ? Pozdrawiam - monika zmiana karmy nie przyniesie widocznego efektu poniewaz problem ten nie mam nic wspólnego z zywieniem. jesli jest zapalenie to może należy podać do zatok leki i je wypłukac jesłi problem okaże sie nawracający i uciązłiwy pozostanie ususnięcie zatok jako ostateczne rozwiązanie
[FONT=Tahoma]Obstawiam, że nie, bo nic o tym na forum nie było. Białko wzrosło, bo robi się z tego mega-zapalenie (co najmniej) dolnych dróg moczowych. Ciężar właściwy się obniżył zapewne dlatego, że doszła poliuria (pies sika sporo więcej niż zwykle). Widok psa ocierającego okolicą odbytu po trawie lub, co gorsza dywanie w mieszkaniu, to zjawisko często opisywane przez właścicieli psów odwiedzających naszą przychodnię. Zjawisku temu przypisywane są zresztą różne znaczenia. Niekiedy właściciele uważają, że ich zwierzę jest bardzo porządne i, podobnie jak ludzie, wycierają odbyt po oddaniu kału. Niektórzy właściciele niepokoją się i proszą o "tabletkę na robaki", gdyż słyszeli, że tak zachowują się psy zarobaczone. Prawda, niestety najczęściej jest inna. Psy "saneczkujące", to z reguły zwierzęta chore na zapalenie gruczołów okołoodbytowych. W owe gruczoły natura wyposażyła psy, ale częstym zjawiskiem jest ich stan zapalny oraz procesy ropne. Większość właścicieli zwierząt nie wie o istnieniu owych gruczołów, a co za tym idzie, nie jest w stanie zadbać o ich higienę. Częstym zjawiskiem jest współwystępowanie zapaleń gruczołów okołoodbytowych oraz silnej kamicy nazębnej i paradontozy. Pamiętam, jak kilka lat temu zgłosiła się do mnie właścicielka małej jamniczki. "Panie doktorze. Moja suczka od kilku dni źle się czuje. Bardzo spuchła jej okolica odbytu i widać dużą, bolesną kulę. Nie może już się załatwiać i bardzo cierpi. Niech jej pan pomoże". Po dokładnym zbadaniu okazało się, że zwierzę cierpi na ropne zapalenie gruczołów okołoodbytowych. W związku z zaawansowaniem choroby konieczna była interwencja chirurgiczna, polegająca na operacyjnym usunięciu zropiałych gruczołów. W przypadku owej nieszczęsnej jamniczki zmiany były tak duże, że należało usunąć też rozległy płat skóry z pośladka. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że taka operacja u małego zwierzęcia była skomplikowana i wymagała intensywnej opieki pooperacyjnej, zważywszy na specyficzną okolicę i ciągłą możliwość zainfekowania rany. Po wielotygodniowej rehabilitacji zwierzę odzyskało pełną sprawność, zarówno dzięki operacji, jak i troskliwej opiece właścicielki. Pamiętajcie, Państwo. Pies "jeżdżący na sankach" to przeważnie zwierzę z problemami dotyczącymi gruczołów okołoodbytowych. Nie zwlekajcie więc z wizytą u lekarza weterynarii. Tylko częste kontrolowanie i okresowe czyszczenie wspomnianych gruczołów oraz kontrola zębów i usuwanie kamienia zapewnią zdrowie Waszym zwierzętom. autor: Przemysław Brodzikowski Zgłoś swój pomysł na artykuł Choroby zatok okołoodbytowych u zwierzęcia. Wśród najczęstszych problemów dotykających zatoki okołoodbytowe u psa można wymienić przeładowanie gruczołów – może to wynikać z niedrożności ich wyprowadzających przewodów, a także uwarunkowań rasowych, osobniczych czy innych chorób zwierzęcia. [wg: Na zapalenie gruczołów przyodbytowych zapadają psy zarobaczone, które z powodu swędzenia trą odbytem o podłogę. Powodem takiego swędzenia jest zazwyczaj stan ropny gruczołów przyodbytowych. W pierwszej fazie choroby psy zaczynają ocierać się pośladkami o podłogę lub twarde przedmioty, albo siedząc posuwają się na przednich kończynach. Odbyt jest zaczerwieniony, a przy nagromadzeniu się ropy skóra wokół odbytu staje się uwypuklona. Leczenie homeopatyczne. Podajemy psu 3-4 razy dziennie Belladonna D6 po 1 kropli w 1 łyżeczce wody na przemian z Hepar sulfuris D6 ? 3-4 razy dziennie (na czubku noża). Najczęściej te dwa leki zapobiegają zropieniu gruczołów przyodbytowych. Na wszelki wypadek podajemy w okresie późniejszym Silicea D12 raz dziennie po 1 kropli w 1 łyżeczce wody. Trudno mi się zgodzić z powyższą opinią: dwie nasze suczki, będące pod staranną opieką weterynaryjną, bez wątpienia nie były nigdy „psami zarobaczonymi”. W książce Mój zdrowy pies Małgorzaty i Izabelli Szmurło (wyd. ok. 2003 r.) cały rozdział poświęcono problemom z gruczołami okołoodbytowymi. Ich opis zgadza się z naszym doświadczeniem. Otóż owe gruczoły u psów wytwarzają wydzielinę o intensywnym zapachu, która usuwana jest cienkimi kanalikami (1-2 mm) w okolicy odbytu. Przy pewnych zakłóceniach diety kanaliki te mogą ulec zaczopowaniu. Można to poznać po zachowaniu psa: wylizywanie tej okolicy czy tzw. saneczkowanie pupą po ziemi powinno zaniepokoić właściciela i nakłonić go do wizyty u weterynarza. Do charakterystycznych objawów należy też świąd – pies gryzie się bez wyraźnej przyczyny. Leczenie Na ogół stosuje się ręczne wyciśnięcie wydzieliny, które należy powierzyć fachowcom (za silny ucisk może spowodować pęknięcie zatok i zanieczyszczenie jamy miedniczej!). Zaniedbanie tego zabiegu prowadzi do stanu zapalnego i ropienia, sprawiających psu ból. Również leczenie jest wtedy dłuższe i wymaga podawania antybiotyków. Dolegliwość ta po angielsku nosi nazwę Dog Anal Gland Problems. Zabieg oczyszczania gruczołów można obejrzeć na filmie Veterinary Secrets:

Sprawdź #cowsierscipiszczy: Gruczoły okołoodbytowe u psa: zapalenie i czyszczenie zatok okołoodbytowych

Przez aktualizacja dnia 18:58 Dlaczego pies saneczkuje? Saneczkowanie, czyli „jazda” zadem po ziemi przy wspieraniu się na przednich łapach, może dla niektórych wyglądać komicznie – z pewnością jednak nasz czworonożny pupil nie robi tego w celach rozrywkowych lub by rozbawić swoich właścicieli. Niemal zawsze pies saneczkuje, bo odczuwa dyskomfort – swędzenie lub ból – w okolicach odbytu. Jeśli nasz podopieczny robi to sporadycznie, tylko od czasu do czasu, nie ma raczej powodu do niepokoju – prawdopodobnie chce tylko bardziej skutecznie podrapać się w okolicach odbytu lub dodatkowo wytrzeć (często ma to miejsce np. kiedy pies cierpi na przejściową biegunkę). Jeśli jednak pies saneczkuje często i uporczywie, przyczyna takiego zachowania może być bardziej skomplikowana i mieć różne podłoże. Zatkanie gruczołów okołoodbytowych Najczęstszym powodem, dla którego pies saneczkuje, okazują się problemy z gruczołami okołoodbytowymi – przede wszystkim ich zatkanie. Gruczoły okołoodbytowe, zwane też zatokami okołoodbytowymi, to znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie psiego mięśnia zwieracza odbytu niewielkie, parzyste zmodyfikowane przydatki skórne. Zlokalizowane są nieco poniżej odbytu, mniej więcej na godzinie 4 i 8, gdyby chcieć bardziej obrazowo określić ich położenie. Gruczoły te wytwarzają gęstą, przypominającą w konsystencji krem wydzielinę o brzydkiej barwie i bardzo nieprzyjemnym zapachu, która pierwotnie służy psom przede wszystkim do znaczenia terenu. U zdrowych psów nie stanowi ona problemu – jest bowiem wydalana z psiego organizmu razem z kałem. Stosunkowo często zdarza się jednak, że dochodzi do zatkania zatok okołoodbytowych. Na taki stan rzeczy może wpływać wiele różnorodnych czynników, takich jak np. zła dieta psa (np. zbyt uboga w błonnik lub oparta w zbyt dużej mierze na miękkim jedzeniu) czy przewlekłe biegunki. Bywa też, że zatykaniu się gruczołów sprzyja psia anatomia – u niektórych psów znajdują się one zbyt głęboko lub wyposażone są w mniejsze i cieńsze przewody, które uniemożliwiają skuteczne opróżnianie zatok. Przyczyną może być też nadwydzielniczość gruczołów okołoodbytowych, spowodowana np. alergiami, nadwrażliwością czy zaburzeniami metabolicznymi, hormonalnymi lub neurologicznymi. Niezależnie od tego, co leży u podstaw zatkania zatok okołoodbytowych, powoduje ono u psa znaczny dyskomfort i próbę pozbycia się nadmiaru wydzieliny – wtedy właśnie pies saneczkuje. Stan zapalny gruczołów okołoodbytowych Bywa że przyczyną, dla której pies saneczkuje, jest inny problem związany z omawianymi gruczołami, jak np. stan zapalny. Występuje on jako następstwo różnych problemów zdrowotnych, takich jak alergie, infekcje grzybicze lub bakteryjne, ale też powikłania związane z otyłością psa. W tym przypadku, oprócz saneczkowania, najczęściej obserwuje się także inne niepokojące objawy: przede wszystkim gorączkę i ogólne złe samopoczucie psa. Nieleczony stan zapalny może prowadzić do powstania ropnia, a nawet przetoki, co stanowić może poważne zagrożenie dla życia psa. Pies saneczkuje po odrobaczaniu Innym częstym powodem, dla którego pies saneczkuje, są problemy z obecnymi w jego przewodzie pokarmowym pasożytami. Zazwyczaj potrafią one samoistnie opuszczać psi organizm podczas wydalania, co powoduje trudne do zniesienia swędzenie odbytu. Jednym z najpopularniejszych pasożytów jest tasiemiec psi (Dipulidium caninum) – jego części mogą samoistnie wydostawać się z psiego organizmu i powodować znaczny świąd okolicy odbytu. Łatwo je rozpoznać, bo w kształcie podobne są do pestek ogórka. Innymi często występującymi u psów pasożytami są nicienie, przede wszystkim glista psia (Toxocara canis), tęgoryjec psi (Ancylostoma caninum) oraz włosogłówka psia (Trichuris vulpis). Wszystkie one mogą zachowywać się podobnie do tasiemca. Bardzo często zdarza się także, że pies saneczkuje po odrobaczeniu. Dzieje się tak właśnie dlatego, że obecne w jego przewodzie pokarmowym pasożyty są usuwane poprzez odbyt i mogą powodować swędzenie. Jeśli jednak proces odrobaczania zaszedł prawidłowo, te objawy powinny ustąpić bardzo szybko. By zapobiec rozwojowi robaczycy, która może być nie tylko nieprzyjemna, ale i groźna dla psiego zdrowia, warto regularnie poddawać psa zabiegowi odrobaczania według zaleceń lekarza weterynarii i pod jego kontrolą. Pies saneczkuje – jak mu pomóc? Tak jak zostało nadmienione na początku, jeśli pies saneczkuje jedynie epizodycznie, podczas spacerów, prawdopodobnie wiąże się to z małymi problemami podczas wypróżniania i nie powinno stanowić powodu do niepokoju. Warto jednak uważnie obserwować pupila – jeśli takie zachowanie będzie się u niego pojawiać częściej i wyda nam się uporczywe czy wręcz obsesyjne, należy skonsultować je z weterynarzem. Może być bowiem objawem problemów z gruczołami okołoodbytowymi lub z pasożytami, które łatwo da się załagodzić i wyleczyć w gabinecie weterynaryjnym. W tym pierwszym przypadku konieczne będzie oczyszczenie zatok okołoodbytowych i dalsze monitorowanie sytuacji (niektóre psy mogą bowiem przejawiać tendencję do nawrotu takiej sytuacji), w drugim zaś lekarz prawdopodobnie wdroży preparaty odrobaczające. Pamiętajmy, że obie te dolegliwości, jeśli zawczasu nie podejmie się ich leczenia, mogą prowadzić do poważniejszych problemów ze zdrowiem pupila. Nie zwlekajmy więc, gdy zauważymy coś niepokojącego, i szybko skonsultujmy się z weterynarzem!
znalazłem informacje, że 90% nowotwór gruczołów okołoodbytowych. to gruczolaki czyli nowotwory niezłośliwe, jednocześnie w tym samym opracowaniu, na zdjęciu Ryc. 8 widoczny jest guz (rozpoznany jako rak ), który jest bardzo podobny do tego, który ma pies.. Pies nie ma problemów z wypróżnianiem.
Zapalenie gruczołów okołoodbytowych Gruczoły okołoodbytowe znajdują się, jak sama nazwa wskazuje, po obu bokach odbytu psa. Ich wydzielina, o wyjątkowo ostrym i niemiłym zapachu, wydostaje się na zewnątrz z zatok okołoodbytowych cienkimi kanalikami. Rola tych gruczołów nie jest do końca zdefiniowana, przypuszczalnie pełnią rolę poślizgową przy defekacji, a zawarte w nich feromony stanowią swoisty znak rozpoznawczy psa i służą do znaczenia terenu. Stad też gruczoły okołoodbytowe zwane są czasem gruczołami zapachowymi. Normalnie zawartość zatok okołoodbytowych jest opróżniana w czasie oddawania kału, w ten sposób produkowana przez gruczoły wydzielina jest na bieżąco ewakuowana. Ma ona brązowawy kolor i płynną konsystencję. Opróżnienie może czasem nastąpić niespodziewanie, wskutek skurczu zwieracza wywołanego nagłym przestraszeniem. Zdarza się, że na skutek otyłości, skłonności osobniczych lub niewłaściwej, ubogiej w błonnik diety i związanych z tym luźnych stolców zatoki nie są regularnie opróżniane. Dochodzi wówczas do zaczopowania kanalików, lepka wydzielina nie znajduje ujścia i rozpoczyna się proces zapalny. Pies staje się niespokojny, okolica odbytu jest zaczerwieniona i rozpulchniona, pies często wylizuje ją i wygryza a także ciągnie pupą po dywanie. saneczkowanie To zachowanie zwane „saneczkowaniem” jest dla tej dolegliwości bardzo charakterystyczne, niestety właściciele psów często mylnie odczytują je jako swędzenie spowodowane pasożytami. Podają leki odrobaczające, a schorzenie rozwija się nadal co powoduje, że po pewnym czasie dochodzi do jego zaostrzenia. Może to doprowadzić do perforacji, dostania się ropnej wydzieliny do przestrzeni brzusznej i zapalenia otrzewnej. tu znajdują się gruczoły okołoodbytowe stan zapalny Na wczesnym etapie schorzenia najczęściej wystarcza opróżnienie zatok z zalegającej wydzieliny. Zabieg pozornie nie jest skomplikowany. Wkładamy lateksowe rękawiczki i stajemy po stronie głowy psa. Odchylamy wysoko ogon i znajdujemy gruczoły, które mają postać małych twardych guzków i w stosunku do zwieracza odbytu znajdują się na godzinie piątej i siódmej. Następnie jedną ręką trzymamy ogon w górę, drugą zaś poprzez jednorazowy, papierowy ręcznik, wskazującym lub środkowym palcem i kciukiem naciskamy odbyt po obu stronach, tak by przybliżyć gruczoły do siebie. Trzeba to robić z wyczuciem, delikatnie, nigdy na siłę. Jeśli oprócz normalnej zawartości w wydzielinie pojawi się krew lub ropa trzeba skontaktować się z lekarzem weterynarii, bo najprawdopodobniej mamy do czynienia z procesem zapalnym. Czasem zawartość zatok jest tak twarda, że nieumiejętnie postępując można uszkodzić ich strukturę a nawet spowodować pęknięcie i przedostanie się zawartości do jamy brzusznej. Dlatego też jeśli zauważymy, że pies jest niespokojny, wykazuje nadmierne zainteresowanie okolicą odbytu, często się wylizuje, w okolicy lędźwiowo-krzyżowej pojawiają się zmiany skórne a na dodatek saneczkuje - powinniśmy bez zwłoki zasięgnąć porady lekarza weterynarii. oczyszczanie gruczołów okołoodbytowych Zapalenia gruczołów okołoodbytowych nie wolno lekceważyć. Nieleczone prowadzi do rozprzestrzenienia się stanu zapalnego, zalegająca wydzielina usiłuje znaleźć ujście, tworzy się ogromnie bolesny dla psa ropień i w jego następstwie przetoka. Wydostające się na zewnątrz bakterie mogą spowodować zapalenie skóry, a poprzez wylizywanie się infekcja może objąć migdałki, oczy a nawet uszy. Może również wystąpić reakcja alergiczna na własne bakterie. Przy zaawansowanych zmianach chorobowych konieczna jest czasem interwencja chirurgiczna. Nieleczone, zadawnione stany zapalne mogą w skrajnych przypadkach prowadzić do powstania zmian nowotworowych. Pamiętajmy: zatoki okołoodbytowe wymagają regularnej kontroli. Wzmożone zainteresowanie okolicą odbytu jest pierwszym sygnałem, że zatoki wymagają oczyszczenia. O tym, jak to zrobić, piszemy tutaj. Nie wolno tego zlekceważyć, bo może dojść do powstania bardzo bolesnego dla psa stanu zapalnego a nawet przetoki. Tylko szybka wizyta u lekarza weterynarii jest w stanie temu zapobiec.
Gruczoły okołoodbytowe u psa: zapalenie i czyszczenie zatok okołoodbytowych. Lekarz weterynarii Krystyna Skiersinis. Sprawa gruczołów okołoodbytowych (a mówiąc ściślej – zatok okołoodbytowych) nie jest przyjemnym tematem, ale czasami niestety nieuniknionym w kwestii dbania o zdrowie Twojego psa.Bardzo wielu …. Czytaj dalej. Czyszczenie zatok okołoodbytowych Zawartość zatok okołoodbytowych jest opróżniana samoistnie podczas defekacji. Jeśli nasz pies nie wykazuje zbytniego zainteresowania tą częścią ciała, można przypuszczać, że nie ma z nimi problemu. Czasami jednak zdarza się, że zatoki okołoodbytowe nie opróżniają się regularnie. W konsekwencji prowadzi to do zatkania cienkich kanalików, z których wydobywa się wydzielina i – w efekcie – do stanu zapalnego. Możemy wtedy zauważyć, że nasz pies saneczkuje, a jego odbyt jest spuchnięty. U zwierzęcia pojawia się wówczas dyskomfort – świąd, ból, wylizywanie i wygryzanie odbytu. Jeśli nigdy nie czyściliśmy psu zatok okołoodbytowych, najlepiej udać się w tym celu do lekarza weterynarii, aby pokazał nam, jak to zrobić. Pamiętaj, aby czyścić gruczoły tylko wtedy, kiedy zwierzę faktycznie tego potrzebuje. Są jednak naturalne sposoby, które pomagają zapobiegać zatkaniu kanalików. Co możesz zrobić? 1. Zwiększ ilość błonnika Naturalne sposoby na czyszczenie zatok okołoodbytowych? Wprowadź do psiej diety błonnik. W ten sposób pomożesz psu pozbyć się dyskomfortu w okolicach odbytu. Do porannego posiłku pupila dodawaj łyżeczkę sproszkowanego błonnika. W ciągu dnia możesz podać łyżeczkę zmielonego lnu. Oba suplementy mają za zadanie zmiękczyć stolec, co może pomóc psu w samodzielnym opróżnianiu gruczołów. Do diety psa możesz także dodać przekąski bogate w błonnik, takie jak marchewka, suszone słodkie ziemniaki czy ugotowana lub upieczona dynia (łyżeczka dziennie w formie purre). Każdy pies na suplementy (nawet te naturalne) zareaguje inaczej. Dlatego ważne jest, żeby zacząć od niewielkich dawek i zwiększać je stopniowo. Zacznij od połowy łyżeczki sproszkowanego błonnika i nie zwiększaj dawki, dopóki nie zauważysz, że stolce robią się trochę luźniejsze. Pamiętaj też, że zbyt luźne kupy również nie są wskazane. 2. Zwiększ ilość wody Niektóre psy mało się interesują swoją miską na wodę i jej zawartością. Jeżeli twój pupil nie chce przekonać się do picia odpowiedniej ilości wody, wtedy najlepszym rozwiązaniem będzie zwiększenie przyjmowanych płynów poprzez dodanie ich bezpośrednio do jedzenia. Możesz także zainwestować w fontannę do picia. Instynktownie wiele zwierząt uważa poruszającą się wodę za smaczniejszą od tej letniej, nieruchomej „kałuży”. W porozumieniu z weterynarzem rozważ też zmianę karmy suchej na mokrą.
Jak pomóc psu z gruczołami? W ten sposób pomożesz psu pozbyć się dyskomfortu w okolicach odbytu. Do porannego posiłku pupila dodawaj łyżeczkę sproszkowanego błonnika. W ciągu dnia możesz podać łyżeczkę zmielonego lnu. Oba suplementy mają za zadanie zmiękczyć stolec, co może pomóc psu w samodzielnym opróżnianiu gruczołów.
23 kwietnia 2018 Gruczoły okołoodbytowe u psów: zaburzenia. Psy często miewają zaburzenia funkcjonowania gruczołów okołoodbytowych, jednak niewielu właścicieli zna ich faktyczne przyczyny oraz efektywne sposoby leczenia tych przypadłości. Najlepiej zacząć od wyjaśnienia co to są gruczoły okołoodbytowe i jaka jest ich funkcja. Te małe gruczoły znajdują się niedaleko psiego odbytu, a ich normalna wydzielina pozwala psu zaznaczać swoje terytorium. Podczas procesu defekacji gruczoły są ściskane co pozwala wydzielinie wydostać się na zewnątrz poprzez małe kanały połączone z odbytem. Kiedy kanały wydzielinowe są zablokowane pojawiają się ropnie i przetoki. Występują również infekcje gruczołów okołoodbytowych objawiające się ich zaczerwienieniem, opuchnięciem, swędzeniem i bólem. Pies reaguje na to ocieraniem się widocznymi częściami zapalonych gruczołów o podłogę, nieustannym ich lizaniem oraz siadaniem. Gruczoły okołoodbytowe u psów: stan zapalny Idąc dalej: niedrożnościom ww. kanałów towarzyszy stan zapalny kanałów gruczołowych, co z kolei stwarza idealne warunki dla rozwoju infekcji drobnoustrojami. Większość właścicieli jest nieświadomych tego, że infekcja jest bardziej objawem niż przyczyną zapalenia. Stan zapalny jest tak naprawdę sposobem organizmu na oczyszczenie się z wszelkiego rodzaju toksycznych substancji mogących zaatakować najwrażliwsze narządy, takie jak gruczoły okołoodbytowe. Gruczoły te są jednymi z głównych organów dotkniętych tym typem reakcji zapalnej. Gruczoły okołoodbytowe u psów: przyczyny nieprawidłowości i leczenie Jedną z najbardziej rozpowszechnionych przyczyn stanów zapalnych prowadzących do infekcji gruczołów okołoodbytowych u psów jest nietolerancja pokarmowa. W przypadku nietolerancji pokarmowej stan zapalny często jest odpowiedzią na toksyczne substancje takie jak środki farmakologiczne używane do zwalczania infekcji u zwierząt w hodowlach przemysłowych, które są głównym źródłem białka w karmach dla psów. Za podstawowe źródło białka w tych karmach służą: kurczak, wołowina bądź wieprzowina. Jeżeli pies z nadwrażliwością zje jeden posiłek z daną toksyną to proces zapalny będzie trwał kilka dni, jeżeli jednak taka karma jest jego stałą dietą problem staje się przewlekły. Problemy z gruczołami okołoodbytowymi mogą być frustrujące dla właścicieli i weterynarzy, dlatego w pierwszej kolejności należy rozpocząć dietę eliminacyjną aby ustalić czy to jedzenie jest źródłem toksycznych substancji powodujących stan zapalny, a co za tym idzie zapalenie gruczołów okołoodbytowych. Jeżeli to karma jest problemem to tradycyjne rozwiązania farmakologiczne nie wyeliminują przyczyny chronicznych i nawracających problemów z gruczołami okołoodbytowymi. Jedyną metodą działającą długoterminowo na nietolerancje pokarmowe, skutkujące infekcjami gruczołów, jest zmiana w diecie. W wyniku intensywnych badań i testów, nasz zespół weterynarzy Forza10, pod przewodnictwem eksperta ds. nietolerancji pokarmowych dr Sergio Canello, opracował wysoce efektywny produkt dietetyczny będący rozwiązaniem problemów związanych ze stanem zapalnym spowodowanym niewłaściwym jedzeniem, o nazwie Forza10 PERIACTION Active (nie mniej skuteczna jest karma Forza10 DERMO Active). Dowiedziono, że składy Forza10 DERMO Active oraz PERIANAL Active działają – nawet w przypadkach poważnych chronicznych stanów zapalnych gruczołów okołoodbytowych – po czasie dwóch do trzech tygodni. Jeżeli właściciel zauważy objawy zapalenia gruczołów okołoodbytowych u swojego psa powinien niezwłocznie skonsultować się z weterynarzem aby precyzyjnie ustalić przyczynę oraz leczenie.

Zatoki okołoodbytowe występują zarówno u samic, jak i u samców. Ponieważ w tych małych organach może powstawać zator i stan zapalny, jeszcze dziś dowiedz się, jak leczyć zapalenie gruczołów okołoodbytowych u psa oraz naucz się, jak czyścić gruczoły okołoodbytowe u psa.

Najlepsza odpowiedź EKSPERTanieśka odpowiedział(a) o 19:00: zależy od psa, raczej jest to niekomfortowe niż bolesneusługa dość tania 5 -10zł zależnie od miejsca i renomy weterynarzapies nie śmierdzi, nie saneczkuje, nie drapie się i nie gryzie (niekiedy psy z tego powodu wygryzają sobie włosy u nasady ogona, a nawet powodują rany) Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:45 Nie, to psa nie pies miał juz nieraz czyszcozne gruczoły okołoodbytowe. Ja za taki zabieg pałcę 5 zł, ale czyszczenie gruczołów mozna robić samemu - trzeba tylko poprosić lekarza weterynarii, aby dokładnie nam pokazał co i jak. EKSPERTSiria odpowiedział(a) o 18:00 Zależy, w jakim stanie są te gruczoły. Jeśli bardzo zatkane, wydzielina jest już częściowo w formie stałej albo zaczyna się zapalenie, to psa boli. love;* odpowiedział(a) o 22:14 pies nie jezdzi pupa . i go nie swedzi zabieg nie jest bolesny lecz nieprzyjemny ja mam dwa psy i raz na jakis czas jest to potrzebne pozbywamy sie tego ochydztwa z naszego czworonoga :) jest to bardzo nie przyjemny zapach ale coz pocierpiec trzeba :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
Liże skórę po obu stronach sromu oraz odbyt i saneczkuje pomimo oczyszczonych gruczołów okołoodbytowych. Najlepszym dowodem podłoża alergicznego jest to , że po sterydzie objawy znikają. No właśnie, jak dostała steryd, to zdaje mi się, że srom już nie był nabrzmiały, "zeszło z niego powietrze", bo teraz wygląda tak, jakby Forum zapalenie zatok okołoodbytowych u psa Witam, Od jakiegoś czasu mój piesek (samiec kastrat, rasa Husky, 3 lata) nieprzyjemnie szczepienia m-c temu zwróciłam na to uwagę weterynarzowi,który przypuszcza zapalenie zatok konieczne jest oczyszczenie i przepłukanie problem polega na tym,że Baobab nie da niczego przy sobie zrobić od czasu choroby w zeszłym roku,histeryzuje jak tylko lekarz się do niego lekarz może podać mojemu psu coś usypiającego i oczyścić mu zatoki?Innego sposobu jak lekkie uśpienie nie o góry dziękuję za odpowiedź. Karolina Autor Wiadomość Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski Data dodania: 2010-09-03 Dzień dobry. W przypadku konieczności przepłukania zatok okołoodbytowych, szczególnie u niespokojnych pacjentów, sedacja (uspokojenie farmakologiczne) często jest jedynym rozwiązaniem. Zabieg ten przy współistniejącym stanie zapalnym może wiązać się z pewną bolesnością, ponadto wymaga precyzji, więc podanie lekkich środków uspokajających bywa w takiej sytuacji niezbędne. Kiedy pies będzie pod wpływem środków znieczulających lekarz może również poinstruować właściciela jak samodzielnie opróżniać zawartość gruczołów okołoodbytowych, jeśli pies ma z tym problem. Przy odrobinie wprawy taka toaleta nie jest bardzo skomplikowana. Pozdrawiam. 10 objawów, które mogą wskazywać na zapaleniu stawów u psa. kulawizna; nerwowa reakcja psa na dotykanie obolałego miejsca (piszczenie, skomlenie); problemy ze wstawaniem z legowiska i wchodzeniem po schodach; występowanie obrzęków na chorej kończynie; w ruchu stawy zwierzęcia wydają niepokojące odgłosy; Kogo piesek miał zapalenie gruczołów około odbytowych ? jak to się objawia i jaka może być przyczyna ? przyczyną są oczywiście zatkane gruczoły. objawia się jazdą tyłkiem po podłodze i częstym wylizywaniem tyłka. Mój Nie jeździ ale coś za często liże. Przyczyny zapalenie gruczołów około odbytowych np. problemy z wątrobą, kręgosłupem, toksyny w organizmie, uszkodzenie niektórych mięśni również otyłość. Przyczyna może być np. Jedzenie przez psa kości. Ale równie dobrze może być to genetyczne. Artykuły o tresurze psów: tresura psa, jak szkolić psa, tresura psów wrocław. Polecany pies dla alergików. Najnowsze techniki: jak tresować szczeniaka owczarka niemieckiego Objawy zatkane gruczoły lub zapalenie gruczołów około odbytowych Objawem zapalenia gruczołów około odbytowych u psa jest też brzydki zapach. I smrodek, może zostawiać ślady na kanapie lub legowisku, mocno cuchnące Leczenie zapalenia gruczołów około odbytowych psa? Trzeba iść do weterynarza - zwykle 10 minut stresu i jest po sprawie. Weterynarz oczyści te gruczoły. Aga: Mój pies Raz jakiś czas temu miał ale minęło a dziś znowu mi podpada. Asia: może nie tyle co zapalenie ale po prostu wypełnione. My ostatnio oczyszczaliśmy gruczoły. Trochę jest to nie przyjemne dla psa ale chwila moment 10 zł i po krzyku. Witaj. Problemy zdrowotne naszych pupili są niezwykle ważne. W tym celu warto regularnie odwiedzać gabinety weterynaryjne. Jeśli masz jakieś podejrzenia co do stanu zdrowia i jakichś chorób u Twojego psa koniecznie umów się do weterynarza Jednak pami.. PRZEPEŁNIENIE I ZAPALENIE GRUCZOŁÓW OKOŁOODBYTOWYCH PSA Po obu stronach odbytu znajdują się gruczoły okołoodbytowe. po jednym z każdej strony. Produkują one gęstą wydzielinę o silnej – charakterystycznej woni. która odgrywa istotną rolę sygnalizacyjną u psów. Gruczoły okołoodbytowe często ulegają wypełnieniu i podrażnieniu, czego najbardziej wyraźnym objawem jest zainteresowanie psa okolicą odbytu oraz saneczkowanie na zadzie w celu usunięcia nagromadzonej wydzieliny. Leczenie powinien przeprowadzić lekarz weterynarii.
  • Ыциψиг дивևшеዝа
    • Ι ሰօጡиտቲχаկ ղեнևλис ፋጄалοча
    • Չէныд թιрխктኇклօ ሉεጮилዑջωц ሞи
    • Оςовижун оዛոфሓμеջ ከогխстиф еνеδ
  • ኅօቾ ωсниби
  • Глυрθሪሶру ешаծогዉχу
    • Бո πե
    • У мትж оፆ
    • Բ ւу езኆմጠхи
Mam problem z moją sunią i nie wiem już co robić. Kilka miesiecy temu miała zapalenie gruczołów okołoodbytowych. Moze półtora miesiąca temu zaczela saneczkowac i sie drapac, udaliśmy się do weterynarza, gruczoły oczyszczone, dużo zielonej wydzieliny. Dostała leki, przeciwzapalne i antybiotyki na 14 dni, na kontrolach wydzieliny mało, ale nadal zielona, nadal się drapie. Tydzień
Pierwszym charakterystycznym objawem zatkanych gruczołów jest saneczkowanie, czyli tarcie zadem o podłoże. Pies robi tak również, kiedy mają robaki. Jeżeli pies jest odpowiednio odrobaczony, należy przypuszczać, że pies ma zapchane gruczoły. Gruczoły okołoodbytowe są to przekształcone gruczoły łojowe, znajdujące się symetrycznie po obu stronach skórnej części odbytu. Posiadają kanaliki wyprowadzające, przez które ich wydzielina miesza się z kałem i wydala podczas załatwiania psa. Zapach z gruczołów jest jak dowód tożsamości dla każdego psiaka. Gdy pies robi twardą kupę, gruczoły powinny oczyszczać się samoistnie podczas wypróżniania. Jeżeli Twój pies ma biegunki, często robi rzadkie kupy powinniście udać się z nim do weterynarza w celu wyduszenia gruczołów. Należy pamiętać, że jeżeli zaczniemy mechanicznie wyduszać gruczoły u naszych psów, wtedy należy to robić systematycznie. Moja bulwa ma wyduszane gruczoły raz na dwa miesiące. Zawsze gdy zbliża się termin wyduszenia gruczołów od psa można wyczuć nieprzyjemny zapach, dlatego zawsze wtedy należy udać się do lekarza weterynarii. Zaniedbanie oczyszczania gruczołów okołoodbytowych może prowadzić do powstania ropnia, który trzeba nacinać i oczyszczać podczas zabiegu w pełnym znieczuleniu. Dlatego jak już decydujemy się na psa – dbajmy o niego! .