karmienie piersia tak dużych dzieci, ktore mówią, chodza, samodzielnie jedzą i w ogóle. i też nie podoba mi się ta nagonka na karmienie piersią guzik prawda że jak się karmi to
Karmienie piersią ma duże znaczenie dla zdrowia dziecka. Jest to najlepsze źródło pokarmu dla dziecka. Zapewnia bliski kontakt z matką, wzmacniając między obojgiem więź uczuciową. Mleko matki idealnie dopasowuje się do potrzeb dziecka, zawiera ogromną ilość białek odpornościowych, które bronią organizm malucha przed chorobami. Najważniejsze jest, aby w diecie matki nie zabrakło składników odżywczych niezbędny do prawidłowego wzrostu dziecka. Zobacz film: "Karmienie piersią" spis treści 1. Jak długo karmić dziecko piersią? 2. Jak karmić piersią? 3. Pokarm dla dziecka 4. Brak pokarmu 5. Badanie dla matek karmiących rozwiń 1. Jak długo karmić dziecko piersią? Do prawidłowego rozwoju dziecka wymaga się ok. 6 miesięcy karmienia piersią tylko i wyłącznie drogą naturalną. Po tym okresie należy niemowlę dokarmiać innymi pokarmami. Mniej więcej ok. pierwszego roku życia karmienie piersią należy traktować jako "dodatek" do zaplanowanej diety. Długość karmienia zależy od indywidualnej postawy matki. Dziecko może być karmione tak długo, jak chce tego matka i w zależności od tego, ile ma pokarmu, nawet do drugiego roku życia. WHO zaleca, aby matka utrzymywała pokarm przez 6 miesięcy swojego życia. 2. Jak karmić piersią? Karmienie jest trudnym zadaniem dla matek. Częstym problemem jest niewłaściwe ułożenie dziecka. Matka powinna wypróbować kilka pozycji karmienia, wygodnych dla siebie i dziecka. Jedną z najczęstszych stosownych pozycji jest "brzuszek w brzuszek". Karmienie odbywa się w pozycji siedzącej, w wygodnych warunkach. Należy trzymać dziecko w przedramieniu, tak, aby brzuszek stykał się z brzuchem matki. Głowa maleństwa powinna znaleźć się w miejscu zgięcia łokcia. Warto wypróbować pozycję "na siedząco", najlepsza dla dzieci, które opanowały umiejętność siedzenia. Jeśli dziecko jest zmęczone można je położyć na łóżku, głowę opierając na poduszkę. Dziecko powinno być ułożone przodem do siebie. 3. Pokarm dla dziecka Mleko matki karmiącej to najlepsza rzecz, jaką może dostać niemowlę od matki po przyjściu na świat. Żadne gotowane preparaty nie są w stanie zastąpić mleka matki, ponieważ skład pokarmu produkowanego przez gruczoły matki stale się zmienia i dostosowuje się do potrzeb dziecka. Pokarm matki zawiera: dużą ilość ciał odpornościowych, białko, tłuszcze wysokiej zawartości biologicznej, niektóre enzymy trawienne. Ponadto jest jałowe, czyli nie zawiera żadnych bakterii chorobotwórczych. 4. Brak pokarmu Mała ilość pokarmu jest spowodowana przez nieprawidłowe techniki karmienia, np. kiedy dziecko słabo ssie i wtedy nie ma bodźców do przysadki. Karmienie piersią wymaga wyrzeczeń i odpowiedniej diety. Przede wszystkim należy ograniczyć stres, pozwolić sobie na chwilę odpoczynku. Aby pobudzić laktację warto skorzystać z ziół o działaniu mlekopędnym, np. kozieradka, melisy. 5. Badanie dla matek karmiących Młoda mama powinna w ciągu 6 miesięcy po porodzie wykonać kilka podstawowych badań w celu oceny czy organizm wraca do normy. Lekarz przeprowadzi badanie ginekologiczne. Ponadto, warto udać się na badanie krwi oraz badanie moczu. W czasie karmienia piersią niektóre kobiety korzystają z pomocy psychologa i psychiatry. W obliczu depresji poporodowej pomoc takiego specjalisty nie powinna być powodem do wstydu. Karmienie piersią to dla kobiety szczególny okres dbania o siebie i swoje zdrowie. Jest to szczególnie konieczne, aby utrzymać prawidłową ilość pokarmu i ustabilizować laktację. polecamy
Karmienie piersią przynosi korzyści zdrowotne dziecku, to powszechnie znana i dobrze udokumentowana prawidłowość. Dowody naukowe wskazują również na korzyści zdrowotne dla matki - karmienie piersią zmniejsza ryzyko zachorowania na najczęstszy nowotwór kobiet - raka piersi. Niektóre badania wskazują także na pewne możliwości
Internauci oskarżają kobietę o wykorzystywanie seksualne jej dzieci. Powodem jest karmienie piersią przez ponad pięć lat. Krytykowana mama twierdzi, że to wzmocniło jej więź z dziećmi i przekonuje, że przedłużone karmienie ma same plusy. Zobacz film: "Tydzień Promocji Karmienia Piersią" spis treści 1. Karmienie piersią dużego dziecka 2. Karmienie piersią - tabu 1. Karmienie piersią dużego dziecka 36-letnia Gaëlle Meheut z Port-Vila w Vanuatu, była karmiona piersią do trzeciego miesiąca życia. Kiedy sama zaszła w ciążę ze swoim pierwszym dzieckiem, 5-letnim Ewenem, nie planowała karmić go piersią przez dłuższy czas. "Przed urodzeniem dzieci nigdy nie wyobrażałam sobie karmienia piersią przez tak długi czas, a nawet w ogóle. We Francji średni czas karmienia piersią wynosi siedemnaście tygodni. Nasze pierwsze dziecko karmiliśmy również butelką, żeby Benoît też mógł dzielić te cenne chwile z maleństwem" – mówi Gaëlle. Kobieta opowiedziała historię, którą usłyszała w szpitalu. Położna przyznała, że niektórzy ludzie byli zszokowani, kiedy widzieli, że karmiła piersią swoje dziecko do czwartego roku życia. Gaelle karmi swoje dzieci (Facebook) Gaëlle i Benoît są także rodzicami 3-letniej córki Maii, która również jest karmiona piersią. Kobieta karmi w sumie od pięciu lat i trzech miesięcy, a nawet ćwiczy karmienie tandemowe z Ewenem i Maią. Twierdzi, że doświadczenie karmienia piersią w tym samym czasie wzmocniło ich więź z rodzeństwem. "Cieszę się też, że karmię piersią w tandemie. Chciałam to zrobić dla wzmocnienia ich więzi" - wyjaśniła mama. Karmienie piersią (Facebook) Ewen pierwotnie krótko był karmiony piersią. Gdy Gaëlle była w ciąży z Maią, przestała praktykować. Jednak po porodzie kobieta postanowiła wrócić do rytuału, ponieważ produkowała bardzo dużo pokarmu. "Nadal dążę do naturalnego odstawienia go od piersi. To już duże dziecko ma pięć lat. Czasami kończę jako szalona mama z dziećmi, które utknęły na piersiach" – dodaje. 2. Karmienie piersią - tabu Każdy dzień jest inny, ale przeciętnie Gaëlle karmi Ewena do trzech, a Maię od pięciu do dziesięciu razy dziennie. Uważa, że w zależności od okoliczności ważne jest, aby mieć granice i chronić zdrowie psychiczne dzieci. Gaëlle nie karmi swoich pociech, gdy budzą się w nocy, zamiast tego oferuje im wodę lub zwykłe mleko przed snem. Kobieta nie narzuciła sobie konkretnego terminu, kiedy przestanie karmić piersią. Teraz odkryła, że jej pasją jest przełamywanie piętna otaczającego karmienie piersią. Pomimo jej pozytywnego podejścia, Gaëlle otrzymała kilka negatywnych komentarzy. Ludzie pytali, kiedy karmienie piersią zamienia się w wykorzystywanie seksualne lub kazirodztwo. Niektórzy sugerowali również rozszerzenie diety dzieci, co już ma miejsce. Gaelle i Ewen (Facebook) "Otrzymałam niestosowne komentarze od pijanych przyjaciół z Francji, co było dość obrzydliwe. Kiedy Ewen miał dwa lata, a Maia dopiero się urodziła i udostępniłam zdjęcie, na którym karmię ich oboje, ktoś napisał, że chciałby się z nimi zamienić" – mówi kobieta. Gaëlle nie chce, aby kobiety, które zdecydowały się nie karmić piersią, były winne swoich wyborów. Chce tylko znormalizować ten proces, aby kobiety czuły się upoważnione do karmienia swoich dzieci w dowolny sposób. Rodzina Gaelle (Facebook) "Nie chodzi o to, aby kobiety czuły się winne, że nie karmią piersią, ale o znormalizowanie przedłużonego karmienia i sprawienie, by czuły się dobrze ze sobą" - powiedziała. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Polecane polecamy
Pęcherzyk mleczny. Za: Nehring-Gugulska M., Żukowska-Rubik M., Pietkiewicz A. (red.): Karmienie piersią w teorii i praktyce. Podręcznik dla doradców i konsultantów laktacyjnych oraz położnych, pielęgniarek i lekarzy. Medycyna Praktyczna, Kraków 2012 (rys. Maciej Sarna) Hormony biorące udział w mechanizmie produkcji mleka matki
Zakończenie karmienia piersią to trudny emocjonalnie czas zarówno dla mamy, jak i dla dziecka. Z tego względu zaleca się, by nie odstawiać dziecka gwałtownie, ale przeprowadzić to stopniowo. Warto sobie uświadomić, że rezygnacja z karmienia piersią powinna być procesem rozłożonym w czasie. To pozwala odnaleźć się dziecku i mamie do nowej sytuacji, a piersiom przygotować się do zmniejszonej produkcji mleka. Dzięki temu kobieta unika bólu i zastoju pokarmu, który może doprowadzić do zapalenia piersi. Czytaj też:Ból piersi: przyczyny, rodzaje, leczenie Ile czasu powinno trwać karmienie piersią? Nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. Każda mama indywidualnie decyduje o tym, ile czasu karmi swoje niemowlę. Światowa Organizacja Zdrowia WHO zaleca jednak, by mleko mamy było wyłącznym pożywieniem dla dziecka przez pierwsze 6 miesięcy życia. Po tym czasie należy rozszerzać dietę, uzupełniając ją w inne składniki odżywcze, których potrzebuje maluch do prawidłowego rozwoju, żelazo czy białko. Nie oznacza to jednak, że WHO zaleca zrezygnować z karmienia piersią po 6 miesiącach. Rekomenduje podtrzymanie laktacji co najmniej do 2. roku życia dziecka. W tym czasie mleko wciąż spełnia swoje zadania: zawiera witaminy, przeciwciała, białko, tłuszcze. Wartości odżywcze mleka mamy W niektórych społeczeństwach (np. w Indiach) dziecko karmi się piersią do 3. czy nawet 4. roku życia. Z badań specjalistów wynika, że w przeszłości gatunek ludzki karmił swoje dzieci nawet do 6. roku życia. Obecnie tak długie karmienie nie jest dobrze widziane, choć medycznie zupełnie nie ma podstaw do takiej podstawy. W drugim roku laktacji pokarm kobiecy wciąż zawiera cenne składniki odżywcze oraz przeciwciała, które uodparniają dziecko przed szkodliwym działaniem wirusów i bakterii. Wciąż dostarcza aż 30 procent kalorii maluchowi i w ponad 40 procentach spełnia jego zapotrzebowanie na białko. Niektóre składniki dostarcza niemal w całości, np. witaminę B12 w 95 procentach! W tym czasie jednak w mleku zmniejsza się udział cynku i wapnia, dlatego istotne jest dostarczanie tych składników z innych źródeł. Czytaj też:Karmisz piersią? To może uchronić cię przed chorobami serca i cukrzycą Zalety długiego karmienia Długie karmienie piersią wzmacnia odporność dziecka. Dzieci, które są karmione dłużej niż rok rzadziej chorują, a jeśli zapadają na infekcje to przechodzą je łagodniej niż dzieci karmione mlekiem modyfikowanym lub wcześnie odstawione od piersi. Rzadziej także cierpią na choroby układu pokarmowego. Co ciekawe, z badań wynika, że dzieci długo karmione piersią łatwiej adaptują się w społeczeństwie, są spokojniejsze, rzadziej mają problemy z koncentracją. Długie karmienie pozytywnie wpływa też na rozwój motoryczny i poznawczy dziecka. Nie można też zapomnieć o tym, że karmienie piersią działa jak naturalny uspokajacz dla dziecka. Dzieci przy piersi wyciszają się, czują się bezpieczne, co przekłada się na ich zachowanie. Rzadziej zachowują się agresywnie, złoszczą się, płaczą. Kiedy odstawić dziecko od piersi? Nie ma górnej granicy karmienia piersią. Żaden specjalista nie odważy się też jej postawić, znając zalety i dobroczynne działanie pokarmu kobiecego na rozwój malucha. O zakończeniu karmienia powinna zdecydować mama – lub dziecko. Czasem mamy zwyczajnie muszą zakończyć karmienie piersią, bo kończy im się urlop macierzyński i wracają do pracy. Czasem są zmuszone przyjmować silne leki, których nie należy łączyć z karmieniem piersią. Jest wiele przyczyn, które mogą przyczynić się do podjęcia decyzji o zakończeniu laktacji, jednak zawsze decyduje o tym mama. Nie powinna ulegać presji społecznej lub sugestiom rodziny czy znajomych. A presja ta jest duża. Otoczenie potrafi dość dosadnie komentować decyzje mam. "Taki duży, a wciąż przy cycu!", "Ile będziesz go karmić, przestań niańczyć to dziecko" – to tylko niektóre z komentarzy, jakie często słyszą mamy karmiące. I choć są one przykre, nie powinny wpływać na podejmowanie decyzji o zakończeniu karmienia. Bo to mama wie najlepiej, co jest dobre dla jej dziecka. Samoodstawienie od piersi Niektóre dzieci samodzielnie odstawiają się od piersi. Najczęściej dzieje się tak wtedy, gdy są zaaferowane nowymi umiejętnościami: zaczynają jeść różne posiłki albo chodzić. Wtedy mogą same zdecydować o tym, że nie chcą już mleka mamy. I choć jest to sytuacja idealna, dla mamy może być trudna emocjonalnie. Czasem kobiety czują się wtedy odrzucone przez dziecko. Trzeba sobie dać czas na wyciszenie emocji i oswojenie się z nową sytuacją. Zamiast rozpaczać lepiej skupić się na tym, że dziecko spokojnie i płynnie przeszło przez proces odstawienia, a karmienie przecież i tak kiedyś musiałoby się skończyć. Mama powinna też pomyśleć o tym, że zapewniła dziecku wszystko, co najlepsze tak długo jak tylko mogła. Dała mu ogromny pakiet zdrowotny na przyszłość. Czytaj też:5 najczęstszych problemów zdrowotnych po porodzie. Młoda mamo, bądź ich świadoma
Ważne informacje: Karmienie piersią jest najwłaściwszym i najtańszym sposobem żywienia niemowląt oraz jest rekomendowane dla małych dzieci wraz z urozmaiconą dietą. Mleko matki zawiera składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego rozwoju dziecka oraz chroni je przed chorobami i infekcjami.
Twoja ciąża. Przewodnik po 9 miesiącach >> ODBIERZ
Biorąc pod uwagę to, że babcie są dla wielu kobiet pewnego rodzaju mentorkami lub autorytetami ich wpływ na karmienie piersią i całokształt sprawowanej przez matkę opieki może być ogromny. Nadal jednak babcie nie są przedmiotem częstych badań naukowych. Do analizy zakwalifikowało się jedynie 13 z ponad 500 artykułów.
O prawdziwych korzyściach z karmienia piersią i dla mamy i dla dziecka wiem dużo. Dużo to przy okazji słowo, które idealne opisuje ilość niekoniecznie miłych emocji targających mną kiedy czytam o korzyściach wyimaginowanych, będących wytworem radosnej twórczości tego czy innego autora, których to wytworów w sieci całkiem sporo. Tymczasem ja uważam, że karmienie mlekiem mamy można promować bez robienia z niego eliksiru zdrowia, szczęścia, młodości i generalnego wywaru z jednorożca. I nie trzeba walić kobietom ściemy żeby zechciały karmić. I o ile kwestiom zdrowotnym przyglądałam się już uważnie, o tyle kwestie emocjonalne jakoś nigdy nie znalazły się na blogu. Dziś więc mówię „sprawdzam”, bo twierdzenia jakoby „Karmienie piersią buduje więź między matką i dzieckiem” „Karmienie piersią tworzy inną jakość więzi uczuciowej matki i dziecka” „Tego rytuału (czyli karmienia piersią – przypis mój) nic nie zastąpi w tworzeniu więzi między mamą i dzieckiem” „ta niepowtarzalna więź, którą można stworzyć podczas karmienia” są w sieci na każdy rogu i to podawane jako rzecz pewna jak to, że 2+2 równa się 4. I nie, nie spędziłam na szukaniu wyżej wymienionych cytatów godzin całych by pasowały mi do tezy – to jest wszystko z pierwszych dwóch stron wyszukiwania wuja Gugla, na trzecią nawet nie zaglądałam. Nic więc dziwnego, że w ankiecie, którą przeprowadziłam wśród moich obserwatorów na jednym z kanałów social media i w której wzięło udział ponad 2400 respondentów ze stwierdzeniem „czy karmienie piersią ma wpływ na więź matki z dzieckiem” zgodziło się 86% z nich. Czy to znajduje odzwierciedlenie w literaturze naukowej? Cóż – badań nad tą kwestią jest niewiele. Pierwsza przeglądowa praca, która pochyliła się nad tą sprawą i zebrała „do kupy” wyniki dotychczasowych badań pochodzi z 2008 roku. Jej autorzy przyglądają się 6 pracom, które analizowały kwestię korelacji pomiędzy sposobem karmienia a więzią matki z dzieckiem i jedyne do czego na ich podstawie doszli, to to że wyniki są niekonkluzywne, czyli na ich podstawie nie można póki co wysnuć żadnego konkretnego i spójnego wniosku. I że to sugeruje, że znaczenie sposobu karmienia dla więzi matki i dziecka, o ile w ogóle występuje jest niewielkie. Co jasne autorzy podkreślili przy tym, że brak empirycznych dowodów nie wyklucza, że być może jakaś zależność między jednym, a drugim istnieje, tylko jest ona trudna do wychwycenia metodologicznie. Tym niemniej w konkluzji czy tam podsumowaniu artykułu jak byk stoi iż azaliż: „Badania naukowe prowadzone do tej pory nie potwierdzają powszechnego przekonania, że karmienie piersią ma korzystny wpływ na jakość więzi matka-dziecko. Propagowanie tego przekonania może natomiast spowodować niepotrzebne poczucie winy u matek, które nie mogły karmić. Zalecenia dotyczące karmienia piersią powinny się opierać wyłącznie na dobrze udokumentowanych korzyściach dla zdrowia matki i dziecka” Ale! Ale co oni tam wiedzą! Hormony u matki, która karmi piersią są nieco inne, a to przecież nie może pozostać bez wpływu, zakrzyknie pewnie cześć z was. I słusznie zakrzyknie dlatego i nad tą kwestią się pochylimy. To znaczy ja się pochylę w oparciu o kolejną pracę przeglądową tym razem z 2012 roku. Pierwsza ciekawa kwestia z niej dotyczy obserwacji ze świata zwierząt gdzie faktycznie często laktacja jest czynnikiem niezmiernie istotnym dla zainicjowania zachowań macierzyńskich – gdy chwile po porodzie zablokuje się u szczurzych matek hormony odpowiedzialne za laktacje to zachowania macierzyńskie szczurzyc ulegają znacznej redukcji. Z drugiej strony wiemy też, że u naczelnych innych niż ludzie te zmiany hormonalne odgrywają mniejszą rolę (podanie antagonistów oksytocyny u makaków wpływa redukująco jedynie na niektóre zachowania rodzicielskie, pozostałe zaś pozostają bez zmian), a tym co ma znaczenie są doświadczenia społeczne – i tak na przykład panie małpki, które nie mają własnego potomstwa szukają okazji by zająć się jakimś małym małpiątkiem i je ponosić, poiskać i zająć się takim malcem iście po macierzyńsku. I robią to mimo braku laktacji. Tym niemniej nie da się ukryć, że karmienie piersią zapewnia kobiecie dodatkową daweczkę oksytocyny więc teoretycznie matce może być łatwiej się do dziecia przywiązać i wykrzesać z siebie chęć zajęcia się nim. I rzeczywiście 3 z 4 badań, którym się tu przyjrzano przychylają się do tej tezy. W największym z nich obserwowano interakcje matki i dziecka gdy to miało 4 i 12 miesięcy przy czym matki podzielono na te, które karmiły przez przynajmniej tydzień (było ich 439) i te które w ogóle nie podjęły karmienia piersią (94). Obserwacje wykazały że te które karmiły przynajmniej tydzień miały nieco lepszej jakości interakcje z dzieckiem gdy to miało 12 miesięcy niż te matki, które w ogóle nie podjęły karmienia. Co ciekawe gdy dzieci miały 4 miesiące różnic pomiędzy grupami nie obserwowano. W dwóch kolejnych badaniach matki, które odpowiednio – 5 miesięcy po porodzie przynajmniej połowę zapotrzebowania dzieciny na jedzenie zapewniały poprzez karmienie piersią albo które karmiły po 3 miesiącach od porodu deklarowały większe przywiązanie emocjonalne do dziecka w porównaniu do deklaracji tych, które w tamtych momentach nie karmiły. Jak podkreślają autorzy pracy zbiorczej – wyniki te należy jednak interpretować z dużą ostrożnością bowiem zachowania macierzyńskie nie podlegały tu ocenie przez niezależnych obserwatorów – polegano jedynie na samodeklaracjach matek. To zaś jest o tyle istotne, że w innym badaniu zauważano, że sama chęć do podjęcia karmienia piersią – deklarowana jeszcze w czasie ciąży – wiązała się z większym wyczuciem dziecka gdy to miało 3 miesiące. Co z kolei może sugerować, że generalnie kobiety które zakładają karmienie piersią (niezależnie od tego z jakim rezultatem) mogą być po prostu bardziej wrażliwe na potrzeby dziecka (a przynajmniej jako takie się deklarować). 4 badanie, tak jak już wspomniałam nie zauważyło różnic. Autorzy podsumowują więc, że na tym etapie badań jest za wcześnie na to by orzekać czy karmienie piersią wpływa korzystniej na kształtowanie więzi matka-dziecko w porównaniu do innych form karmienia. I że, co istotne, stwierdzono, że przywiązanie, wrażliwość i wyczulenie na potrzeby dziecka tych kobiet, które nigdy nie podjęły karmienia piersią nadal były w absolutnej normie i w testach jakości relacji wypadały one dobrze, a nie że były to – jakby ktoś mógł pomyśleć – straszne, oschłe i niereagujące na potrzeby dziecka matrony. Nie – to były normalne, fajne, dobre mamy. Na koniec autorzy dodali jeszcze, że w razie czego nawet gdy się nie karmi można sprawić by oksytocyna pomogła nam na tych pierwszych etapach poprzez zapewnianie sobie dużej ilości kontaktu skóra do skóry i bycie blisko z noworodkiem – głaskanie, tulenie, noszenie – wiecie, taki złoty standard. Od czasu tamtego przeglądu, czyli 2012 roku niewiele nowych danych się pojawiło. Właściwie to o ile mi wiadomo nie pojawiły się żadne aż do teraz. Kilka dni temu opublikowano bowiem nowe badanie nad zależnością pomiędzy karmieniem a więzią. W badaniu wzięło udział 271 matek niemowląt w wieku od 1 do 9 miesięcy. Więź oceniano na podstawie kwestionariuszy wypełnianych przez matki (czyli na podstawie ich subiektywnych odczuć przelanych na standaryzowany kwestionariusz). Po analizie tychże nie zauważono różnic pomiędzy jakością więzi pomiędzy grupą karmiącą, a grupą niekarmiącą. I choć oczywiście musimy znowu zachować ostrożność interpretacyjną, bo analizom opartym o kwestionariusze nie towarzyszyła żadna inna obserwacja, to jest to kolejny kamyczek do małego wiaderka z dowodami w tej ciekawej i ważnej przecież sprawie. Biorąc pod uwagę wyniki swoich i wszystkich poprzednich badań autorzy wskazują więc, że „o ile zdrowotne i odżywcze korzyści z mleka mamy są dobrze udokumentowane, o tyle dowody na poparcie tezy o korzystnym wpływie karmienia piersią na więź są w najlepszym wypadku znikome”. Autorzy dają też kilka ciekawych informacji o oksytocynie wskazując, że najnowsze badania sugerują, że oksytocyna u rodzicieli wytwarza się także pod wpływem mimiki i wokalizacji niemowlaka, a co więcej badanie z 2013 roku sugeruje, że poziom oksytocyny u rodziców utrzymuję się na relatywnie stałym i bardzo możliwe, że uwarunkowanym osobniczo poziomie przez pierwsze 3 lata życia dziecka, co może z kolei sugerować, że wyrzut oksytocyny związany z karmieniem może tu mieć marginalne znaczenie. Ale jak zwykle potrzebujemy dalszych, dokładniejszych badań w celu potwierdzenia lub wykluczenia tych tez. I generalnie uzyskania jakiś definitywnych odpowiedzi w kategorii karmienie a wieź. No i żeby już was nie zanudzać to jeszcze przytoczę fragmencik z konkluzji tego artykułu, w którym stoi, że „karmienie piersią jest korzystne dla zdrowia i matki, i dziecka, ale powinno się zachować ostrożność przy twierdzeniach o tym, że może wspierać tworzenie więzi matki do dziecka. Informacje jakie zapewniamy rodzicom na temat korzyści płynących z karmienia piersią – zarówno te dotyczące aspektów zdrowotnych, żywieniowych, jak i emocjonalnych powinny być bowiem porządne i oparte na dowodach, i możemy zapewnić matki, że obecnie nie posiadamy dowodów sugerujących, że tworzenie ich więzi z dzieckiem ucierpi jeśli nie będą karmić piersią.” No i spoko. To teraz wam przypomnę cytaciki z początku wpisu, które to cytaciki wcale nie pochodzą z jakiś tam głupich blogasków jak mój gdzie można sobie napisać, że ziemia jest płaska i rządzą nią ludzie jaszczury, tylko z dużych albo szanowanych (a czasem i oficjalnych) źródeł. Co tam mieliśmy? – „Karmienie piersią tworzy inną jakość więzi uczuciowej matki i dziecka” – „Tego rytuału (czyli karmienia piersią – przypis mój) nic nie zastąpi w tworzeniu więzi między mamą i dzieckiem” – „ta niepowtarzalna więź, którą można stworzyć podczas karmienia” Aha. No trochu się jakby nie dostosowali do zaleceń z każdego z 3 wyżej wymienionych artykułów opartych na dostępnych dotychczas dowodach. I mnie to boli, bo jak jestem całym sercem za propagowaniem karmienia piersią, tak jeszcze bardziej jestem za tym żeby nie robić z dorosłych kobiet idiotek, którym wmówimy wszystko łącznie z tym, że jak karmią piersią to przychodzi wróżka mleczuszka i ona strzela se z takiej różdżki i robi więź magiczną i totalną. Znaczy nie no, oczywiście można nawiązać więź i bez karmienia piersią – każdy to w końcu gdzieś napisze małym druczkiem, przytaczając z dużym prawdopodobieństwem kwestię rodziców adopcyjnych – ale jednak ogólny wydźwięk jest taki, że karmienie to taki magiczny rytuał i naturalny i w ogóle jednak inna jakość tej więzi jest, prawda, niepowtarzalna taka i nic jej nie może zastąpić. Ludzie złoci, nie róbcie proszę z kobiet – zwłaszcza w jednym z najbardziej wrażliwych momentów ich życia, czyli tranzycji w matkę – infantylnych idiotek, którym trzeba cisnąć kity by zdecydowały się podjąć karmienie. Dajcie im prawdę o korzyściach płynących z karmienia i wsparcie laktacyjne. To serio wystarczy. I w dodatku zapobiegnie stygmatyzacjom i nieuzasadnionemu poczuciu winny związanemu z więzią u tych, u których z jakiś powodów karmienie się nie powiodło, nie rozpoczęło albo po prostu nie miało miejsca. edit i ps. w jednym – domorosłym Freudom i innym internetowym psychologom, którzy na podstawie powyższego artykułu wywnioskowali, że sobie dorabiam dowody i argumenty, bo nie karmiłam i mam wyrzuty sumienia – uprzejmie donoszę, że całą moją trójkę karmiłam bez najmniejszych problemów piersią – najkrócej 9 miesięcy, najdłużej roku więc możecie sobie darować tego typu radosne insynuacje. Moje doświadczenia karmienia nie mają żadnego wpływu na to co wypływa z badań i co zebrano w powyższym artykule – możecie to sami sprawdzić zerkając wprost do źródeł. Kobietom należy się prawda, a nie kity. Tyle. Jansen i wsp., 2008. Breastfeeding and the mother-infant rela-tionship—A review. Hahn-Holbrook i wsp., 2012. Breastfeeding and Maternal Mental andPhysical Health. Hairstone i wsp., 2019. Mother-infant bonding is not associated with feeding type: a community study sample.
W żywieniu niemowląt karmionych piersią korzystne jest: wprowadzenie 2–3 posiłków uzupełniających dla dzieci w wieku 6–8 miesięcy i 3–4 posiłków od 9. do 24. miesiąca życia, z dodatkowymi zdrowymi przekąskami (1–2 dziennie u dzieci w wieku ok. 12 miesięcy), takimi jak kawałki owoców, chleba czy ciasta przygotowanego w domu.
Karmienie piersią to najlepsze, co możesz zaoferować swojemu dziecku. Mleko matki jest niezwykle wartościowe, bowiem natura stworzyła je tak, aby zawierało w swoim składzie wszystko to, czego potrzebuje maluszek do prawidłowego rozwoju. Chociaż przystawianie dziecka do piersi dla wielu osób jest czymś całkowicie naturalnym, to nie brakuje też ludzi, które odnoszą się do tego tematu negatywnie. To głównie takie osoby odpowiedzialne są za kreowanie mitów związanych z karmieniem noworodka piersią. Zanim dasz im wiarę, przekonaj się, co jest prawdą, a co lepiej traktować z przymrużeniem oka! Dlaczego warto karmić piersią? Masz poranione brodawki, a piersi bolą Cię z powodu zastojów mlecznych. Bliskie osoby mówią Ci, żebyś przestała karmić naturalnie i przestawiła się na karmienie butelką? Twierdzą, że mleko modyfikowane dorównuje naturalnemu pokarmowi? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nie bez powodu propaguje wyłączne karmienie piersią przez sześć pierwszych miesięcy życia. Mleko mamy jest niezwykłe, ponieważ dostosowuje się do potrzeb niemowlęcia – jest lekkostrawne i łatwo przyswajalne. Stanowi jednocześnie pokarm i napój, dlatego nie wymaga dopajania maluszka. Karmienie dziecka piersią niesie za sobą szereg korzyści, w tym między innymi: lepszy stan zdrowia i lepsza odporność niemowlaka,zmniejszenie ryzyka rozwoju chorób układu oddechowego, układu pokarmowego i cukrzycy,zmniejszenie ryzyka otyłości i problemów z cholesterolem,bliskość i poczucie bezpieczeństwa (dla obojga). Na zachętę dla niezdecydowanych możemy wymienić także szereg korzyści dla karmiącej mamy, w tym: złagodzone dolegliwości w okresie połogu,szybsza utrata zbędnych kilogramów i powrót do figury sprzed ciąży,zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka piersi i jajnika,zmniejszenie ryzyka nadciśnienia i chorób układu krążenia po menopauzie. Jak, gdzie i z czego powstaje mleko kobiece? „Nie jedz tego, bo dziecko będzie bolał brzuszek„. „Dziecko źle się czuje, bo na pewno najadłaś się czegoś niezdrowego„. Czy słyszałaś już takie uwagi na temat karmienia piersią? Rozprawmy się z tymi mitami raz na zawsze. Aby je obalić, musimy zrozumieć jak, gdzie i z czego powstaje kobiece mleko. Pokarm mamy wytwarzany jest w gruczołach piersiowych – w pęcherzykach mlecznych. Są one zbudowane z komórek nazywanych laktocytami. Ich zdolność do pobierania składników odżywczych prosto z krwi mamy pozwala syntetyzować je i wydzielać substancję o niezwykłej wartości – mleko kobiece. Kobiecy pokarm nie powstaje więc z tego, co znajdzie się w żołądku karmiącej, lecz z tego, co zostało wchłonięte do krwi z jelit. Będą to zatem węglowodany, tłuszcze czy aminokwasy. Coś ciężkostrawnego dla mamy, nie będzie ciężkostrawne dla dziecka i nie wywoła bólu brzuszka. Inną sprawą są reakcje alergiczne, które faktycznie mogą wystąpić po spożyciu przez karmiącą alergenu. W takim przypadku konieczne jest stosowanie diety eliminacyjnej, ale nie zaprzestanie karmienia piersią! Mleko mamy jest najkorzystniejsze dla małych alergików. Jak długo powinnam karmić piersią? „Takie duże dziecko, a jeszcze przy piersi?” – czy słyszałaś już takie docinki? Zastanawiasz się, jak długo możesz karmić swoje dziecko? Odpowiedź jest prosta: tak długo jak tego potrzebujecie! Specjaliści zalecają karmić niemowlęta wyłącznie piersią przynajmniej do ukończenia przez nie 6. miesiąca życia. Później stopniowo wprowadzamy do diety pokarmy uzupełniające, ale nadal podstawą żywienia pozostaje mleko. Kaszki czy obiadki z warzyw mają jedynie przyzwyczaić malucha do nowych smaków i konsystencji, a także powoli przygotować układ pokarmowy do ich skutecznego trawienia. Karmić piersią możesz nawet do ukończenia przez dziecko 2. roku życia. Tak naprawdę proces ten przypomina nieco negocjacje. Dziecko je coraz więcej stałych pokarmów, a coraz rzadziej ssie pierś. Skutkiem tego jest naturalne odstawienie malucha – bez obaw o zastoje mleczne i inne problemy laktacyjne. Jak powinno wyglądać karmienie piersią? „Na pewno źle przystawiasz i dlatego dziecko się nie najada„. Nie pozwól innym się oceniać – naucz się rozpoznawać, czy prawidłowo przystawiasz maleństwo do piersi i nie słuchaj „złotych porad” osób, które tłumaczą Ci jak masz karmić swoje dziecko. O tym, czy mały człowiek się najada świadczą następujące przesłanki: Podczas karmienia nie odczuwasz bólu ani dyskomfortu – brodawka sutkowa znajduje się niemal w całości w buzi dzieckaNiemowlak aktywnie ssie pierś, co jest słyszalne (odgłos przełykania)Po karmieniu pierś jest wyraźnie mniej napełniona, miękka i rozluźniona,Maluszek po jedzeniu jest zadowolony, spokojny, szybko zasypiaDziecko moczy przynajmniej 6 pieluszek na dobę i prawidłowo przybiera na wadze (dobowo około 21 gram) Do wyboru masz kilka pozycji do karmienia i żadna z nich nie jest „lepsza” od pozostałych. To Ty i Twoje dziecko musicie przekonać się w praktyce, jak jest Wam wygodniej. O prawidłowe techniki karmienia możesz zapytać położną w szpitalu lub doradcę laktacyjnego. Pamiętaj, że laktacja będzie będzie normowała się stopniowo z każdym kolejnym tygodniem ciąży, dlatego nie przejmuj się nadmiarem lub niedoborem pokarmu. To dziecko poprzez ssanie reguluje ilość produkowanego mleka. Przystaw je raz do jednej, raz do drugiej piersi (naprzemiennie) i karm tak długo, jak malec tego potrzebuje – niemowlak sam puści pierś i prawdopodobnie zaśnie. A co z teoriami pod tytułem „Masz za mało pokarmu i dziecko się nie najada„? To kolejny mit, który niestety bardzo często zniechęca młode mamy karmiące piersią. To, że dziecko płacze i stale domaga się piersi wcale nie musi świadczyć o głodzie. Po prostu w objęciach mamy maluch czuje się najbezpieczniej, dlatego niejako „wymusza” ciągłe karmienia. Jeśli dziecko rośnie prawidłowo, nie musisz dokarmiać go mlekiem modyfikowanym. Karmienie piersią kontra odżywianie Dieta matki karmiącej to główne źródło mitów dotyczących mleka mamy. Obalmy je więc raz na zawsze! Karmiąca mama nie może pić kawy – MIT Młodej mamie w okresie karmienia wolno wypić nawet 2 kawy dziennie. Jest to bezpieczna dawka kofeiny, która nie spowoduje żadnych reakcji niepożądanych u dziecka. Karmiąca mama może pić alkohol – MIT! Spożyty nawet w najmniejszej ilości alkohol może być szkodliwy dla dziecka. Jeśli chcesz napić się odrobiny wina czy innego trunku, odciągnij wcześniej mleko, którym będziesz mogła karmić niemowlaka zanim alkohol opuści Twój organizm. Zjedzenie przez mamę wzdymających produktów wywoła kolkę u dziecka – MIT! To chyba najmocniej ugruntowany mit dotyczący diety karmiącej mamy. Powtarzamy więc, że mleko nie jest produkowane z jedzenia, lecz z substancji odżywczych pozyskanych w procesie trawienia. Problem wzdęć może dotyczyć jedynie mamy, a nie dziecka. Karmiąca mama nie może spożywać potencjalnych alergenów – MIT! Na okres karmienia piersią nie musisz wyłączać z diety orzechów, cytrusów czy czekolady. Alergeny, co prawda, wnikają w mleko mamy, ale nie wywołują alergii. Mogą ją natomiast uaktywnić, dlatego dziecko należy stale obserwować. Dopiero po zauważeniu objawów uczulenia, karmiąca mama powinna pomyśleć o diecie eliminacyjnej. Karmiąc piersią można jeść bez limitów – MIT! Karmienie piersią pozwala szybciej wrócić do sylwetki sprzed ciąży, ponieważ zwiększa zapotrzebowanie kaloryczne mamy o około 500 kcal dziennie. Jeśli jednak będziesz objadać się bez opamiętania, z pewnością osiągniesz odwrotny rezultat. W okresie karmienia jedz zdrowo, tak samo jak w okresie ciąży. Różnorodne i dobrze zbilansowane posiłki pozwolą Ci zadbać o najlepszą jakość mleka. Sprawią również, że łatwiej stracisz zbędne kilogramy. Karmienie piersią przynosi korzyści dla matki i dziecka, dlatego nie daj się zwariować i nie słuchaj niesprawdzonych, przekazywanych z pokolenia na pokolenie teorii. Problemy z laktacją rozwiązuj we wsparciu lekarza lub położnej środowiskowej. Nie przejmuj się też pierwszymi niepowodzeniami i nie rezygnuj z karmienia zbyt pochopnie. To najlepszy, najtańszy i najwygodniejszy sposób żywienia niemowląt! Angelika WoszczyńskaMama pary Małych Indywidualistów stara się znaleźć odpowiedzi, które mogą nurtować wszystkich przyszłych i obecnych rodziców. Piszę z doświadczenia. Robię research. Jestem tu po to, aby podsuwać Wam gotowe rozwiązania każdego problemu. Czytajcie. Komentujcie. Poznajmy się bliżej.
Kiedy należy wybrać inny rozmiar lejka: – brodawka ociera się o ścianki tunelu podczas pracy laktatora. – brodawka ma wokół siebie dużo wolnej przestrzeni. – do tunelu lejka wciągana jest część otoczku sutkowej. – po cyklu odciągania masz uczucie, że mleko nie zostało odciągnięte do końca.
Karmienie piersią to najtańsza i najskuteczniejsza metoda ratowania życia dzieci 1 sierpnia 2013 r. Dla mediów Ten tekst przeczytasz w 3 minuty. Z okazji Światowego Tygodnia Karmienia Piersią (1-7 sierpnia), UNICEF podkreśla, że najbardziej efektywnym i najtańszym sposobem ratowania życia dziecka jest karmienie piersią. Niestety, tylko mniej niż połowa wszystkich dzieci poniżej szóstego miesiąca życia karmionych jest w ten właśnie sposób. Dzieci karmione wyłącznie piersią mają 14 razy niż pozostałe dzieci większe szanse na to, aby przetrwać pierwsze sześć miesięcy życia. Rozpoczęcie karmienia piersią w pierwszym dniu po urodzeniu może zmniejszyć ryzyko śmierci noworodków aż o 45 piersią poprawia zdolność dziecka do uczenia się oraz pomaga zapobiegać otyłości i przewlekłym chorobom w późniejszym okresie życia. Ostatnie badania przeprowadzone w USA i Wielkiej Brytanii wskazują na duże oszczędności opieki zdrowotnej wynikające z karmienia piersią, biorąc pod uwagę, że dzieci karmione piersią chorują znacznie rzadziej niż dzieci, które nie były karmione tą właśnie piersią jest korzystne nie tylko dla zdrowia dziecka, ale również dla jego matki. Kobiety karmiące metodą naturalną szybciej odzyskują siły po urodzeniu dziecka i szybciej powracają do wagi sprzed ciąży. Badania wskazują, że kobiety karmiące piersią znacznie rzadziej doświadczają depresji poporodowej, a także rzadziej zapadają na raka jajnika i piersi w późniejszym życiu. Nie ma innego rodzaju działania, które ma tak znaczący wpływ na dzieci i matki jak karmienie piersią – powiedział Geeta Rao Gupta, Dyrektor Wykonawczy UNICEF. Karmienie piersią można porównać do pierwszej szczepionki dziecka. Jest to jednocześnie najbardziej efektywna i bezkosztowa metoda ratowania życia dzieci, zwłaszcza w ubogich rodzinach i miejscach, gdzie pokarm zastępczy jest drogi i może być skażony przez zanieczyszczoną zalet wynikających z karmienia piersią, w 2012 roku tylko 39 procent dzieci w wieku poniżej sześciu miesięcy było karmione wyłącznie piersią. Sytuacja ta nie zmieniła się w trakcie ostatnich kilkudziesięciu lat, po części z powodu sytuacji w dużych krajach, gdzie wskaźniki karmienia piersią są niskie i z powodu braku sprzyjającego środowiska dla matek karmiących odniosła znaczący sukces we wzroście wskaźników karmienia piersią niemowląt poniżej szóstego miesiąca życia z 11,7 procent w 2000 roku do 74 procent w 2010 roku. W Togo i Zambii wskaźniki te również wzrosły z 10 do 20 procent, odpowiednio w latach 1990 do ponad 60 procent w 2000 roku. Na drugim końcu rankingu znajduje się Tunezja, gdzie wskaźniki karmienia piersią spadły gwałtownie z 46,5 procent w 2000 roku do jedynie 6,2 procent pod koniec dekady. Wskaźnik karmienia piersią spada również w Indonezji. W Nigerii sytuacja pod tym względem nie zmieniła się od wielu lat, a jedne z najniższych wskaźników na świecie odnotowano w Somalii, Czadzie i Republice Południowej przykłady odzwierciedlają potrzebę globalnego upowszechniania karmienia noworodków piersią, gdyż nadal jego rola w życiu dziecka jest niedowartościowana. UNICEF apeluje o większe zaangażowanie, ukierunkowanie polityki i zgodę co do zaangażowania się w promowanie tej ratującej życie dzieci że karmienie piersią jest naturalne i może wydawać się instynktownym, istotne jest, aby stworzyć matce sprzyjające warunki i aby stało się ono normą. Wszystkie matki powinny mieć wsparcie służby zdrowia, pracowników społecznych, polityków i rządu zwłaszcza w zakresie dostępu do rozwiązań ułatwiających karmienie piersią i urlopu macierzyńskiego.
7 lutego 2022. Zakończenie karmienia piersią nie jest krzywdą dla dziecka. Traktuj je jako kolejny krok ku dorosłości malucha. Wszystkie dzieci kiedyś kończą karmienie piersią, a sposób zakończenia tej drogi w dużej mierze leży po Twojej stronie. Możesz zakończyć karmienie piersią powoli lub wyeliminować karmienia z dnia na
A co TY mi tu wypisujesz Myszko?!?!?!? A sio odgonić jakieś wstrętne myśli, które naszły Cię w powyższym poście. Rozumiem, że nie czujesz się najlepiej, bo tak bardzo chcesz karmić dzieciątko, a tu jak na złość wynikają problemy. Ale żeby od razu martwić się co ludzie pomyślą? Przestań Ty sobie tym głowę zaprzątać. CYTATCzuję się złamana i przytłamszona oczekiwaniami wszystkich, którzy radzą. Co im powiem, jeśli nie wyjdzie?! Przecież usłyszę, że to tylko ode mnie zależało... maluchu przecież, kogo jak kogo ale chyba nas nie musisz się obawiać my Ci tu rady dajemy z dobrego serca: rady, pomysły wszystko by Ci pomóc, bezwzględu na to czy uda się czy nie. Nikt Cię z tego nie będzie przecież rozliczał. Widzisz wyskoczyłam z "moją" pozycją do karmienia, nie mając pojęcia, czy w ogóle nadaje się dla mam z dużym biustem, bo ja raczej z tych od truskawek ale piszę, co mi do głowy przyjdzie z nadzieją że a nuż widelec ... Pamiętaj my tu jesteśmy po to by Ci pomóc, a nie oskarżać i osądzać. No i jak możesz w ogóle pomyśleć, że Twoje dziecko mogłoby mieć do Ciebie pretensje. Nie karmienie piersią wyznacza drogę bycia dobrą matką. Będziesz mogła na wiele sposobów miłością, zrozumieniem, pokazć mu, że jest dla Ciebie najważniejsze. Jak dla mnie o wiele gorszym byłoby gdyby dzidziuś chodził głodny, bo Ty za wszelką cenę chcesz karmić go piersią. Twoje dziecko mam najlepszą mamę jaką mogłoby mieć!!! Jestem dla Ciebie pełna podziwu. Naprawdę!!!!
Opis produktu. Wszystko, co potrzebujesz wiedzieć, aby karmienie piersią było pełnym radości, wzbogacającym doświadczeniem dla Ciebie i Twojego dziecka. Opierając się na swoim wieloletnim doświadczeniu w sprawowaniu opieki nad kobietami w ciąży i młodymi matkami, w swojej książce Ina May Gaskin ukazuje psychologiczne I zdrowotne
Karmienie dziecka mlekiem modyfikowanym to temat, który budzi duże kontrowersje. Przyjmuje się bowiem, że najlepszym dla dziecka sposobem żywienia jest mleko matki. Niektóre z celebrytek – świadomie lub nie – zdecydowały się wyjść poza przyjęte normy, podając swoim dzieciom na świat dziecka, to jeden z najpiękniejszych momentów w życiu każdej kobiety. Od tego momentu codzienność młodej matki diametralnie się zmienia, a ona sama musi podjąć wiele trudnych decyzji dotyczących opieki nad noworodkiem. Jedną z nich jest kwestia sposobu karmienia noworodka. Panuje powszechna opinia, że najlepszym sposobem żywienia maluchów jest karmienie piersią, jednak nie każda z matek stosuje tę metodę. Oto zestawienie 10 gwiazd, które nie karmiły swoich dzieci ŚlotałaZosia ŚlotałaZosia Ślotała, to jedna z najpopularniejszych ekspertek od wizerunku i właścicielka sklepu z akcesoriami dla dzieci. Celebrytka jest żoną muzyka i biznesmena – Kamila Haidara, z którym doczekała się dwojga dzieci: córki Ranii oraz syna Leo. Mimo starań, jej przygoda z karmieniem piersią była bardzo krótka. W jednym z wywiadów Ślotała wyznała, że jako młoda mama nie potrafiła sobie poradzić z trudami karmienia przy Ranii. W przypadku Leo próby karmienia go piersią pokrzyżowała operacja ostrego zapalenia wyrostka, którą stylistka przeszła po kilkunastu dniach od narodzin z najpopularniejszych brytyjskich wokalistek – Adele została matką 19 października 2012 roku. Gwiazda wyznała w wywiadzie, że swojego synka – Angelo Adkinsa karmiła zaledwie przez 9 tygodni. Adele zaznaczyła, że nie każda matka może karmić swoje dziecko piersią, dlatego nie powinny być piętnowane z tego FryczOlga FryczDo grona matek, które zamiast piersi, zaproponowały swojemu dziecku butelkę, należy także polska aktorka, Olga Frycz. Gwiazda opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym karmi młodszą córeczkę za pomocą butelki. Niektóre z obserwatorek skrytykowały ją za to, na szczęście w jej obronie stanęło wiele fanek, stwierdzając, że sposób karmienia dziecka nie ma znaczenia, a matka nie powinna być oceniana na tej KrupaJoanna KrupaZ karmienia piersią zrezygnowała także Joanna Krupa, która w 2019 roku została matką Ashy Leigh. Przewodnicząca jury programu Top Model nigdy nie była przekonana do naturalnej metody karmienia, jednak dla dobra dziecka postanowiła spróbować. Gwiazda od początku podkreślała, że ma zbyt mało pokarmu, dlatego bardzo szybko zamieniła pierś na KardashianKhloe KardashianKolejną matką, której karmienie piersią nie przyszło naturalnie jest Khloe Kardashian. Amerykańska celebrytka 12 kwietnia 2018 roku urodziła córkę – True Thompson. Gwiazda wyznała, że problemy z laktacją znacznie utrudniły jej początki macierzyństwa. Dopiero karmienie mlekiem modyfikowanym sprawiło, że mogła się w pełni cieszyć czasem spędzonym wspólnie z CichopekKatarzyna CichopekRównież jednej z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek z karmieniem piersią nie było po drodze. W 2009 roku media donosiły, że Katarzyna Cichopek odstawiła swojego 2-miesięcznego wówczas synka od piersi, żeby jak najszybciej wrócić do pracy. Gwiazda nie mogła narzekać na brak obowiązków zawodowych. Cichopek pracowała wtedy na planie serialu M jak miłość oraz programu Jak ONI WrightMaddi WrightMaddi Wright to australijska gwiazda telewizyjna, która swoją popularność zawdzięcza udziałowi w jednym z programów typu reality show. Celebrytka po narodzinach drugiego syna Marlowa początkowo próbowała karmić go piersią, jednak szybko tego pożałowała. Młoda mama przyznała, że odkąd zaczęła podawać swojemu dziecku butelkę z mlekiem modyfikowanym, jest lepszą matką i żoną, a także ma więcej LopezJennifer LopezAmerykańska aktorka i piosenkarka – Jennifer Lopez otwarcie mówi o tym, że świadomie zdecydowała się na karmienie swoich bliźniąt: Maxa i Emmy za pomocą butelki. Celebrytka podjęła decyzję, która według niej była najbardziej słuszna, jednak jej stanowisko spotkało się falą krytyki. Wielu fanów zarzucało jej, że popełnia wielki błąd i nie zapewnia swoim dzieciom tego, co Beyonce razem ze swoim mężem Jay’em Z powitali na świecie córkę Blue Ivy, wokalistka karmiła ją piersią jedynie przez 10 tygodni, po czym z pełną świadomością zaczęła jej podawać mleko modyfikowane. Biorąc pod uwagę fakt, że Beyonce jest jedną z najbardziej zapracowanych gwiazd w show-biznesie, jej decyzja nie powinna nikogo JolieAngelina JolieJedna z najbardziej popularnych aktorek na świecie – Angelina Jolie jest matką sześciorga dzieci. Gwiazda zwierzyła się w jednym z wywiadów ze swoich zmagań, związanych z karmieniem piersią, przyznając, że przeszła na żywienie swoich bliźniąt Knoxa i Vivienne za pomocą butelki, kiedy miały zaledwie 3 zawodu redaktorka i copywriterka, z zamiłowania rysowniczka oraz malarka. Miłośniczka sztuki, która na co dzień spełnia się jako mama.
Przeziębienie a karmienie piersią. Jakie leki są dozwolone? Nawet najbardziej odporna osoba narażona jest na infekcje, szczególnie w okresie jesienno-wiosennym. Aby nie dopuścić do przeziębień w czasie karmienia piersią, matka karmiąca powinna unikać dużych skupisk ludzi i osób chorych, używać chusteczek higienicznych, myć
Fotolia Opinia, że karmienie piersią psuje biust, jest szkodliwym mitem, który nie ułatwia mamom decyzji o podjęciu długiego karmienia. A jaka jest prawda? Sprawdź! Karmienie piersią psuje biust? To mit! Według naukowców, karmienie piersią tylko w małym stopniu zmienia kształt piersi – główną przyczyną jest ciąża i związany z nią przyrost masy oraz rozciąganie się tkanki łącznej podtrzymującej pierś. Drugim, po ciążowym przyroście wagi, powodem zmiany kształtu biustu jest źle dobrany stanik: ze zbyt małą miseczką i zbyt szerokim paskiem, który nie zapewnia piersiom odpowiedniego podtrzymania (warto w doborze stanika skorzystać z rady brafiterki). Zobacz, jak wybrać stanik do karmienia: Nie kupuj stanika za wcześnie, najlepiej pierwszy model kupić tuż przed porodem. Wtedy będziesz miała pewność, że kupisz odpowiedni rozmiar. Weź pod uwagę, że w okresie stabilizowania się laktacji (pierwsze 2-4 tygodnie) biust może mieć rozmiar jeszcze większy niż pod koniec ciąży! Biustonosz powinien być wykonany z naturalnego materiału np. bawełny i nie powinien mieć fiszbin, aby nie uciskały delikatnego gruczołu. Powinien mieć odpinane klapki i szerokie, wygodne ramiączka. Po odpięciu klapki, pozostałe elementy nie powinny opinać i uciskać piersi. Nie powinny ograniczać dziecku dostępu do brodawki i otoczki piersi. Żeby uniknąć po porodzie dalszych niekorzystnych zmian wyglądu piersi, warto pilnować wagi i nie starać się zbyt szybko (nie więcej niż 0,5 kg na tydzień) zrzucić pociążowych kilogramów. Także zakończenie karmienia nie powinno odbywać się z dnia na dzień. Stopniowe zmniejszanie liczby karmień pozwala na łagodne „wyciszanie” produkcji mleka, dzięki czemu piersi się nie przepełniają. Konsultacja: Dr n. med. Magdalena Nehring-Gugulska, międzynarodowy konsultant laktacyjny, dyrektor centrum nauki o laktacji, Zadbany biust młodej mamy - wszystko zaczyna się w ciąży Choć ciąża i karmienie dziecka nie są łaskawe dla twoich piersi, możesz sporo zrobić, aby odzyskały dawny kształt. Kiedy i jak zacząć działać? Już w okresie ciąży zachodzi większość zmian, które będą miały wpływ na wygląd piersi po porodzie, dlatego ważne jest abyś systematyczną pielęgnację rozpoczęła jak najszybciej. Jak dbać o biust w czasie ciąży? W pierwszym trymestrze ciąży, pod wpływem estrogenu i progesteronu, piersi zaczynają zwiększać swoją wagę. Zdarza się, że tempo ich rozrostu jest tak szybkie, że pojawiają się rozstępy . Na skutek działania siły ciążenia, biust zaczyna opadać , gdyż skóra nie jest w stanie go utrzymać. Aby zapobiec utracie elastyczności piersi należy stosować kosmetyki zawierające składniki napinające skórę i poprawiające mikrokrążenie krwi. Warto, aby zapobiegały także powstawaniu rozstępów. Kosmetyk nakładaj ruchem okrężnym, zaczynając od dołu i kierując się ku górze. Biorąc prysznic, kieruj naprzemiennie strumień raz ciepłej raz zimnej wody – zabieg ten poprawi ukrwienie skóry, co korzystnie wpłynie na jej jędrność. Istotne jest także wzmacnianie mięśni klatki piersiowej – jeżeli nie masz czasu ćwiczyć na siłowni, wykonuj proste ćwiczenia w domu – unoszenie handelek (lub nawet butelek z wodą). Kilkakrotnie w ciągu dnia możesz złożyć dłonie jak do modlitwy, rozkładając szeroko łokcie, a następnie naciskając dłonią o dłoń z maksymalną siłą przez kilka sekund. Bardzo ważne jest także noszenie odpowiedniego stanika . Powinien od dobrze podtrzymywać piersi i zapobiegać ich opadaniu. W okresie karmienia unikaj staników, które mogą podrażnić biust. Powinnaś zrezygnować z noszenia biustonoszy typu „push up”, a także z takiego, który spłaszcza brodawki . Istotne jest, aby biustonosz nie był zbyt ciasny, a kształt miseczek odpowiadał naturalnemu ułożeniu piersi. Co pomoże po porodzie na wrażliwe brodawki? W okresie karmienia częstym problemem młodych mam są podrażnione brodawki .... Adobe Stock Biustonosze do karmienia [Przegląd] Biustonosz do karmienia powinien dobrze podtrzymywać piersi i zapewniać do nich łatwy dostęp. Poza tym musi być wygodny i powinien być ładny. Zobacz nasze propozycje. Każda świeżo upieczona mama, która zamierza karmić piersią, powinna zaopatrzyć się w odpowiedni stanik . Dzięki niemu bez problemu nakarmi maleństwo w miejscu publicznym i będzie pięknie wyglądać. Warunek jest jeden – biustonosz trzeba wybierać z głową! Spis treści: Różnice w biustonoszach do karmienia Jaki stanik do karmienia wybrać Modele biustonoszy: Biustonosz z fiszbiną, 19 zł Gładki z wkładkami gratis, 30 zł Ciążowy i do karmienia Mitex, 45 zł Stanik Alles MaMa Easy, 65 zł Stanik do karmienia Naturana, 95 zł Biustonosz Alles Laetizia, 100 zł Bezszwowy Carrivel, 160 zł Bez zbędnych ozdób Anita, 245 zł Różnice w biustonoszach do karmienia Najważniejsza różnica polega na sztywności stanika . Do wyboru są całkiem miękkie, bez żadnych usztywnień, z fiszbinami oraz takie z usztywnionymi miseczkami i fiszbinami. Można więc wybrać taki, jaki najbardziej się lubi i jaki najlepiej podeprze piersi. Drugą dużą różnicą jest wygląd staników . Niektóre są bardzo proste, inne wyglądają jak ozdobna seksowna bielizna. Jaki wybierzesz, zależy wyłącznie od ciebie. W dzisiejszych czasach nawet karmiąca mama może czuć się sexy. Ostatnią różnicą jest cena. Można kupić stanik za 15 zł, ale i taki za 250 zł. Warto pamiętać, że za ceną idzie zwykle jakość . Te droższe będą nie tylko wygodniejsze i bardziej komfortowe dla skóry, ale też o wiele trwalsze. Jaki stanik do karmienia wybrać Dobrze jest mieć dwa typy biustonoszy do karmienia: na noc i na dzień . Poza tym możesz wybierać stanik o dowolnym wyglądzie – skromniejszy lub bardziej ozdobny. Warto też wziąć pod uwagę rozmiar piersi. Stanik na noc Do nocnego karmienia warto sprawić sobie biustonosz całkiem miękki . Piersi w nocy nie muszą być tak bardzo podpierane, za to ważne jest, by nocny... Materiały prasowe ANITA Stanik do karmienia Ładne i jędrne piersi po ciąży to nie tylko zasługa genów. O wiele większe znaczenie ma odpowiednio dobrany stanik do karmienia. Podpowiemy ci, jak taki znaleźć. Kobiety noszą biustonosze od ponad stu lat, ale nadal większość z nich nie zna prawdziwego rozmiaru swoich piersi i nie potrafi dobrać stanika. To niedobrze, bo tylko prawidłowo dobrany biustonosz będzie wygodny, zdrowy dla piersi i dla kręgosłupa. Ma to znaczenie zwłaszcza podczas karmienia. Kiedy kupować stanik do karmienia Teoretycznie najlepszy czas na zakup stanika do karmienia to okres między 8. a 9. miesiącem ciąży . Pod wpływem hormonów obwód pod piersiami zwiększa się i w tym momencie jest już ustabilizowany. Oczywiście możesz wybrać się do sklepu już po narodzinach dziecka. Wtedy nie musisz dobierać miseczek z zapasem, wystarczy, że będą akurat. Przed zakupem stanika do karmienia zmierz się dokładnie Zacznij od obwodu pod biustem. Zmierz go centymetrem krawieckim – na wydechu! Pamiętaj, by linia centymetra była dokładnie w poziomie. Swój wynik pomniejsz o pięć i zaokrąglij w dół do najbliższej „piątki”, czyli jeśli wyszło 78, to twój rozmiar wynosi 70 . Teraz zmierz obwód biustu w jego najszerszym miejscu (np. na wysokości sutków). Możesz to zrobić w miękkim biustonoszu. Różnica między zaokrąglonym do „piątki” obwodem pod biustem a obwodem piersi będzie decydowała o rozmiarze miseczek. Sprawdź rozmiar swojego biustu Właściwego rozmiaru stanika szukaj w tabeli producenta lub poproś ekspedientkę, by podpowiedziała ci, który rozmiar będzie pasował. Stanik do karmienia koniecznie przymierz Każdy producent bielizny ma inne materiały i mogą one różnić się nie tylko fakturą ale i rozciągliwością. U kobiet, które mają dużą różnicę między obwodem pod biustem i w biuście, taki rozciągliwy materiał nie utrzyma prawidłowo dużych piersi. Poza tym każda kobieta ma nieco inny kształt i rozstaw biustu. A w okresie karmienia piersi są szczególnie wrażliwe, dlatego ważne jest, byś nosiła wygodny stanik.... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny – 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?
Ma chłopców w wieku 5 i 6 lat. Do dzisiaj karmi ich piersią (Facebook) Nie wszystkim podoba się to, że dużych chłopców cały czas karmi piersią. Mama jednak odpowiada, że to "najlepsze narzędzie rodzicielskie" i na razie nie myśli o tym, aby przestać. spis treści. 1. Decyzja należy do dzieci. 2.
napisał/a: trish4 2008-04-02 13:17 Co myślicie o matkach, które karmią piersią kilkulatków (pięcio, sześciolatków!!!). Ostatnio słyszałam o bodajże siedmioletnim chłopcu, który BŁAGAŁ swoją mamę, żeby nikomu o tym nie mówila, bo tak się tego wstydził:eek: Nie wyobrażam sobie, że takie duże dziecko wchodzi matce do łózka i ssie piers, to trochę nienormalne.:confused: napisał/a: pomyXka 2008-04-03 09:34 W naszej kulturze to nie do pomyślenia,ale w niektórych całkiem na myśli kraje afrykańskie itp. Ja karmiłam dziecko piersią do 2,5 roku,a już wydawało się to niektórym między innymi z tego powodu. napisał/a: Gonia30 2008-04-03 23:47 dziewczyny ja sobie nie wobrazam karmic tyle czasy moje sostry karmiłych swoich dzieci 3 miesiące a pozatym uwazam ze to troche przesada. napisał/a: dotty 2008-04-04 00:18 Pomyłka ma rację w naszej kulturze karmienie piersią do 5 roku życia jest nie do pomyślenia...Inaczej jest w kulturze afrykańskiej i również w niektórych państwach Azji, a to dlatego, że w tamtych krajach panuje hm...niedobór odpowiedniej żywności dla dzieci, toteż matki zmuszone są do dłuższego karmienia...Ale my akurat nie jesteśmy zmuszane do tego typu działań, to też nie widzę sensu w karmieniu piersią dziecka, które może zjeść to samo co ja...Poza tym pediatrzy radzą karmić przez okres 1-1,5 to nie jest ich wymysł, ponieważ po tym okresie proces laktacji stopniowo ustaje (zmienia się skład mleka) i zostaje zaburzany ponieważ dziecko w tym czasie je więcej stałych posiłków niż składających się z mleka matki i pokarm nie jest już tak wartościowy. Później głównie już tylko gasi pragnienie, więc to że im dłużej się karmi piersią tym lepiej dla dziecka, bo mleko dostarcza wielu potrzebnych składników niezbędnych do rozwoju, to zbyt przesadzona opinia. I na litość...bez przesady w telewizji w wywiadzie jedna kobieta mówiła, że podczas porodu drugiego dziecka musiała zrobić przerwę na karmienie starszego- trzy letniego!!! A potem co?? Przy jednej piersi starsze a przy drugiej młodsze?? W ten sposób noworodek był pozbawiony 'siary' czyli pokarmu początkowego w którym znajduje się najwięcej że karmienie piersią to wspaniały czas matki z dzieckiem, ale BEZ PRZESADY!!! napisał/a: pomyXka 2008-04-04 16:12 Ddotty-przypomniałaś mi moją "historię".Ja przestałam karmić swoje 1 dziecko kiedy tylko dowiedziałam się ,że jestem w ciąży z prostu zwlekałam z tym,bo wydawało mi się to wiedziałam jak to zrobić aby dziecko tego za bardzo nie się jednak,że mała dzielnie się z tym myśleć wtedy o pokarmie dla drugiego oseska. napisał/a: GIENIA1976 2008-04-15 20:19 Ja Syna Karmiłam 3lata I Było Warto napisał/a: Ewa0705 2008-04-26 21:35 Karmiłam synka 2 lata i 2 miesiące i uważam, że każdy powinien robić tak jak uważa. Nie kierować się żadnymi radami ani lekarki (pediatra radziła mi odstawić dziecko, gdy miało ok 7,8 miesięcy:confused:) ani rodziny (teściowej bardzo się nie podobało, ze synek karmiony jest tak długo:mad:) ani znajomych. To indywidualna sprawa i decyzja każdej mamy, Ja tam zaluję tylko jednego- że nie "pociągłam" jeszcze pół roku, bo akurat podczas zimy mały chorowął parę razy i skończyło sie na antybiotykach niestety.:( napisał/a: Cikitusia 2008-05-08 18:08 Ja też nie wyobrażam sobie że można karmić dziecko tak długo, ale w krajach gdzie o jedzenie jest bardzo trudno matki karmią swoje dzieci bardzo długo. Jednak w naszej kulturze taka decyzja chyba nie byłaby zadowalająca dla wszystkich? a zwłaszcza dla naszych "życzliwych" sąsiadek które bardzo sie o nas troszczą.
Badania Labbocka i Hendershota (1987) 9698 dzieci wykazały 32,5% wad zgryzu u dzieci karmionych piersią krócej niż 3 miesiące i 15,9% u dzieci karmionych piersią co najmniej 12 miesięcy. Wady zgryzu u dzieci wychowanych na butelce były 1,84 raza częstsze. Im dłuższe było karmienie piersią, tym niższy był odsetek wad zgryzu.
Nawał mleczny - trudne początki laktacji? W 2.–6. dobie po porodzie piersi zaczynają wytwarzać 10-krotnie więcej pokarmu niż dotychczas. Jest to tzw. nawał mleczny - zwiastun udanej laktacji (zobacz: Nawał pokarmu – jak sobie radzić? [film]). Piersi robią się coraz pełniejsze i cięższe. Odczuwasz niewygodę i narastający niepokój. Twój maluch może mieć kłopoty ze złapaniem piersi, z której tryska mleko. Fot. Co robić? Przede wszystkim zachowaj spokój, bo to zupełnie normalny stan. Przed prawdziwymi problemami uchronisz się, jeśli będziesz wystarczająco często (8-12 razy na dobę) karmić dziecko w prawidłowej pozycji. Ważne, aby maluch dobrze uchwycił pierś i prawidłowo ssał. Jeśli takie postępowanie nie przynosi ulgi i nie wystarcza do opanowania dolegliwości, po każdym karmieniu kładź na piersi zimne okłady. Czasem dobrze jest odciągnąć niewielką ilość pokarmu pomiędzy karmieniami w celu lepszego samopoczucia. Laktacja stabilizuje się w ciągu 3–4 tygodni. W pierwszych 4 tygodniach, kiedy laktacja się stabilizuje, nie dawaj dziecku smoczka do ssania. Dlaczego bolą brodawki sutkowe? Wzmożona wrażliwość brodawek sutkowych po porodzie zależy od przemian hormonalnych zachodzących w Twoim organizmie. Jest największa w pierwszym tygodniu po przyjściu malucha na świat, a potem stopniowo ustępuje. Natomiast rany na brodawkach to przede wszystkim skutek nieprawidłowego ssania (zobacz: Bolesne, lekko uszkodzone brodawki [film]). W pierwszych dobach po porodzie mama dopiero się uczy przystawiania malca do piersi i właśnie wtedy najczęściej dochodzi do uszkodzenia brodawek sutkowych. Po opanowaniu techniki przystawiania dziecka ranki goją się w ciągu kilku dni. Na rany można nakładać kremy wspomagające gojenie lub lanolinę. Jeśli pęknięcia brodawek utrzymują się długo i są rozległe, zgłoś się do lekarza - może być to objaw zakażenia. Dlaczego moje dziecko nie chce ssać? Dzieci nie chcą ssać, gdy są brane do karmienia zbyt głodne, płaczące. Czasem potrzebują przerwy na odbicie połkniętego powietrza. Niekiedy noworodek nie potrafi od razu uchwycić piersi, a jego niepokój i płacz mama może interpretować jako niechęć do ssania. Zdarza się też, że mleko na początku karmienia wypływa bardzo intensywnie, a „zalewany” nim maluch wypuszcza pierś i się niepokoi. W takiej sytuacji można odciągnąć nieco pokarmu przed karmieniem, a w trakcie karmienia pozwolić dziecku odbić połknięte powietrze. We wszystkich wymienionych sytuacjach malucha trzeba wyciszyć, ukoić, trochę odczekać, ponosić wysoko na ramieniu, a potem spokojnie przystawić. Jeśli nie uda Ci się przystawić dziecka do piersi, mleko należy odciągnąć i podać je z kubeczka, łyżeczką (dotyczy noworodków w pierwszych dobach życia) lub z odpowiedniej butelki ze smoczkiem (dotyczy niemowląt). Jeśli musisz podać swojemu dziecku odciągnięty pokarm w pierwszych kilku tygodniach życia, karm je z kubeczka lub łyżeczką, a unikaj butelki ze smoczkiem. Częste karmienie przez smoczek może spowodować zbyt płytkie chwytanie piersi, słabsze ssanie, niechęć do ssania piersi. Trzeba obserwować malucha i korygować nieprawidłowe zachowania. Starsze niemowlę, które dobrze ssie pierś nie da się "popsuć" butelką. Ważne jest jednak, co w niej jest. Dokarmianie mlekiem modyfikowanym bez wskazań medycznych zaburza laktację. Silny niepokój lub płacz po rozpoczęciu ssania piersi może być też objawem zapalenia ucha. W takiej sytuacji dziecko powinien zbadać lekarz. Czy moje dziecko się najada? Wiele matek myśli, że ma za mało pokarmu. Ta obawa towarzyszy tak wielu mamom, że została nawet opisana w literaturze fachowej jako pozorny niedobór pokarmu. Tymczasem prawdziwy niedobór pokarmu dotyczy bardzo niewielu kobiet. Niepewność matek wynika przede wszystkim z tego, że nie wiedzą, ile mleka dziecko zjadło z piersi. Czasem trudno jest im zaakceptować nieregularność karmień, a tak jest podczas karmienia „na żądanie”. Tymczasem mama może w prosty sposób sprawdzać, czy dziecko zjada wystarczającą ilość pokarmu, jeśli: widzi, że maluch ssie prawidłowo (rozpoznaje cechy dobrego przystawienia do piersi), słyszy i widzi, że dziecko regularnie przełyka mleko przynajmniej przez 10 minut z jednej piersi, pierś jest po karmieniu miękka, dziecko oddaje mocz co najmniej 6 razy na dobę (lub moczy minimum 6 pieluch), oddaje 3-4 stolce na dobę. Jeśli te kryteria są spełnione, a Ty nadal masz wątpliwości i jesteś zaniepokojona, wystarczy co pewien czas sprawdzić masę ciała dziecka. W pierwszym kwartale życia dzieci karmionych piersią przyrost masy ciała wynosi co najmniej 20 g/dobę (zwykle ok. 26–31 g/dobę). Czy powinnam dokarmiać moje dziecko? Pamiętaj, że częsty płacz Twojego dziecka, wkładanie rączek do buzi, częste i długie karmienia piersią nie muszą oznaczać, że masz za mało pokarmu. Nieuzasadnione dokarmianie zaburza równowagę pomiędzy "popytem i podażą", a laktacja stopniowo zanika. Dokarmianie dziecka może być konieczne, w przypadku gdy zbyt wolno rośnie, czyli za wolno zwiększa swoją masę ciała. To jest obiektywne kryterium. Zawsze w takiej sytuacji należy najpierw podjąć próbę poprawy laktacji. Trzeba poprawić technikę karmienia i zasady postępowania podczas karmienia. Decyzję o konieczności dokarmiania powinien podjąć lekarz. Najkorzystniej jest dokarmiać odciąganym pokarmem. Jednak nie zawsze jest to możliwe i wtedy stosuje się mleko modyfikowane dla niemowląt. Wybór odpowiedniego mleka koniecznie uzgodnij z lekarzem. Nie rozpoczynaj dokarmiania dziecka samodzielnie, bez konsultacji z lekarzem i doradcą laktacyjnym. Poprawę laktacji pomoże Ci przeprowadzić poradnia laktacyjna (zobacz: Poradnie laktacyjne). Pracownicy tych placówek posiadają odpowiednie przygotowanie do rozwiązywania takich problemów. Wielu mamom udaje się na tyle poprawić laktację, że wyłączne karmienie piersią znów staje się możliwe. Obrzęk i zapalenie piersi – pierwsze kłopoty? Zarówno obrzęk, jak i zapalenie piersi stanowią poważne problemy laktacyjne spowodowane błędnym postępowaniem, zwykle w pierwszych tygodniach karmienia piersią (zobacz: Obrzęk piersi – metody łagodzące objawy [film]). Najczęstszymi przyczynami tych problemów są: nieprawidłowa pozycja dziecka przy piersi, nieprawidłowe chwytanie i słabe ssanie piersi przez dziecko, zbyt długie przerwy między kolejnymi karmieniami. Przepełnienie przewodów mlecznych i ucisk na naczynia krwionośne gruczołu, z których płyn (osocze) zaczyna się przedostawać do tkanki gruczołu piersiowego, powodują powstanie obrzęku. Pierś staje się: obrzmiała i twarda, gorąca i zaczerwieniona, bolesna. W wyniku dalszego przepełniania się przewodów i pęcherzyków mlecznych pokarm przedostaje się do tkanki gruczołu piersiowego i rozwija się zapalenie. Następnie dochodzi do namnożenia się bakterii w pokarmie. W przebiegu zapalenia piersi, oprócz bólu i zaczerwienienia fragmentu piersi, występują także objawy przypominające grypę: dreszcze, gorączka i złe samopoczucie. Zarówno obrzękowi, jak i zapaleniu piersi często towarzyszą kłopoty z wypływem mleka (zastój pokarmu). Jeżeli podejrzewasz u siebie obrzęk piersi: często i prawidłowo przystawiaj swoje dziecko do piersi w różnych pozycjach (zobacz: Wygodne pozycje do karmienia [film]), w celu złagodzenia bólu i objawów obrzęku możesz przyjmować leki przeciwzapalne (np. ibuprofen). Możesz zastosować na piersi okłady: ciepłe przed karmieniem – gdy masz kłopot z wypływem mleka (zastój pokarmu), zimne (żelowe, lód itp.) po karmieniu – mogą ograniczyć ból i inne przykre dolegliwości. Działaj szybko i metodycznie, bo zaniedbanie może doprowadzić do wystąpienia zapalenia piersi. Zaniedbanie zapalenia piersi prowadzi do powikłań (nawrót zapalenia lub ropień piersi). Częste i skuteczne karmienie piersią pozwala na stały przepływ „świeżego” mleka przez przewody mleczne, utrudniając rozwój bakteriom. Jednocześnie chroni matkę przed zmniejszeniem produkcji pokarmu, co niestety bywa powikłaniem obrzęku i zapalenia piersi. Warto także się zgłosić do poradni laktacyjnej lub do lekarza, zwłaszcza gdy dolegliwości nie ustępują lub się nasilają. Jak najszybciej skontaktuj się z lekarzem, jeśli oprócz zaczerwienienia i bólu piersi masz gorączkę i objawy przypominające grypę: które utrzymują się ponad 24 godziny, lub masz pęknięcia (ranki) na brodawkach piersiowych. Możesz mieć zapalenie piersi, które wymaga leczenia antybiotykiem. Zalecane powyżej postępowanie w przypadku wystąpienia obrzęku może być także skuteczne w pierwszej dobie zapalenia piersi. Jeśli nie nastąpi poprawa lub współistnieje uszkodzenie brodawek sutkowych – konieczne jest leczenie antybiotykiem przez 10–14 dni. Szybkie rozpoczęcie skutecznej antybiotykoterapii chroni przed wystąpieniem powikłań, szczególnie ropnia piersi. Nie masuj mocno piersi i nie wyciskaj pokarmu na siłę – może to doprowadzić do rozszerzenia się stanu zapalnego i powstania ropnia piersi. Podczas leczenia nie przerywaj karmienia piersią. Pokarm jest bezpieczny dla Twojego dziecka. Przestrzegaj częstego karmienia piersią i kontroluj cechy skutecznego karmienia. To najlepszy sposób zapobiegania problemom laktacyjnym. Lepiej zapobiegać niż leczyć! Artykuł pochodzi z przewodnika dla rodziców Pierwsze 2 lata życia dziecka wydanego przez Medycynę Praktyczną, Kraków 2012
Po przeprowadzeniu badania w województwie kujawsko – pomorskim Bernatowicz-Łojko stwierdziła, że karmienie dzieci długo i efektywnie do 2. roku życia należy do rzadkości, tylko 5% dzieci w tym okresie jest karmione piersią. Wnioskuje również, że ponad połowa dzieci powyżej 6 miesięcy karmiona była wyłącznie sztucznie (57%).
Karmienie piersią to temat, który w ostatnim czasie jest bardzo żywo komentowany w przestrzeni publicznej i internetowej. Pewna Angielka postanowiła powiedzieć co myśli o karmieniu piersią i wrzuciła do Internetu zdjęcie, które wywołało sporo kontrowersji. Jesteście ciekawi, dlaczego?27-letnia Amy karmi piersią swojego 5-letniego syna przynajmniej dwa razy w tygodniu. Pod zamieszczonym przez kobietę zdjęciem rozgorzała dyskusja — i nie chodzi już tylko o karmienie piersią tak dużego piersią do 5 roku życia jest zdrowe?Amy Hardcastle pochodząca z Lancashire opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie, na którym ona i jej 5-letni syn biorą wspólną kąpiel. Chłopiec wtulony w matkę…ssie jej pierś. Pod zdjęciem szybko pojawiła się lawina komentarzy, które przerodziły się w zagorzałą dyskusję — czy karmienie piersią dziecka w wieku 5 lat nie jest już przesadą? Czy wspólna kąpiel nie sprawi, że dziecko zacznie czuć się niekomfortowo? Czy obcowanie nago w swoim towarzystwie nie odbije się negatywnie na psychice dziecka?Amy zamieściła długi komentarz pod zdjęciem, w którym napisała, że opublikowała zdjęcie, ponieważ chciała pokazać, że karmienie piersią nie musi być przerywane, kiedy dziecko kończy 2 lata.– Chcę normalizować karmienie piersią starszych dzieci. Bo mleko z piersi nigdy nie przestaje być dla nich dobre, a naturalny termin odstawienia od piersi nie istnieje. I nie kłóćcie się ze mną tylko dlatego, że nie jesteście do tego przyzwyczajeni. Dowiedzcie się więcej i wtedy wróćcie. – napisała młoda piersią, co mówi WHO?Według rezolucji z 1994 roku wydanej przez WHO (Światową Organizację Zdrowia) karmienie piersią dziecka powyżej 6 powinno być uzupełnione innym pokarmem niż mleko matki:– Zważając na unikalną wartość pokarmu kobiecego oraz naturalne procesy związane z żywieniem człowieka, Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby niemowlęta były karmione wyłącznie mlekiem matki do szóstego miesiąca życia. Jako najbardziej odpowiednie dla prawidłowego rozwoju dziecka uznano karmienie piersią kontynuowane do drugiego roku życia i uzupełniane przez miejscowe produkty żywnościowe. – napisano w orzeczeniu karmienie piersią nie jest niebezpieczne – niezależnie od tego jak długo trwa. Badacze są zgodni co do zalet, jakie niesie ze sobą karmienie piersią. Karmienie mlekiem matki wspomaga rozwój fizyczny, psychiczny i emocjonalny. U karmiących matek zaobserwowano mniejsze ryzyko zachorowania na osteoporozę. Matki, które karmią piersią z reguły łatwiej wracają do szczupłej sylwetki po żaden wstyd karmić tak długo – dziecko z reguły samo zacznie się usamodzielniać i rezygnować z przyjmowania mleka matki. Lekarze szacują, że następuje to około 3 roku życia, jednak każde dziecko jest inne i czas odstawienia piersi może być dłuższy lub krótszy niż 3 piersią jest kontrowersyjne?Kontrowersje wokół zdjęcia 27-letniej Angielki nie są tylko związane z karmieniem piersią. Wielu internautów zarzuciło kobiecie…nagość. Psychologowie przyznają, że oswajanie dziecka z nagością i wspólne określanie granic intymności mogą korzystnie wpłynąć na jego psychikę. Dopiero kiedy nagość zacznie być niekomfortowa dla którejś ze stron — należy z zrezygnować z przebywania w swojej obecności bez zarzucili Amy pokazanie nagiego synka (choć nie widać jego genitaliów) może stać się pożywką dla pedofilów i stymulująco działać na ich skrzywioną wyobraźnię. Gdyby 5-latek na zdjęciu Angielki był ubrany w kąpielówki, na pewno komentarze byłyby bardziej Hardcastle przyznała w wywiadzie dla portalu że do opublikowania zdjęć z karmienia piersią swojego 5-letniego syna ośmieliły ją inne kobiety, które publikują zdjęcia, na których karmią swoje duże dzieci, nierzadko w miejscach ma nadzieje, że karmienie piersią większych dzieci przestanie być uważane za coś nienormalnego czy odpychającego. W Polsce karmienie piersią w miejscach publicznych wywołuje skrajne reakcje, nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, jakie reakcje w naszym kraju wywołałoby karmienie mlekiem matki 5-letniego dziecka…ZOBACZ ZDJĘCIE:Wyświetl ten post na Instagramie. ZOBACZ TEŻ:Dzień Chłopaka 2018. Pomysły na prezentTe znaki zodiaku najbardziej kochają… jedzenie. Jesteś wśród nich?Polska gwiazda lat 90.: „Dawali jej trzy miesiące życia”
Jesteśmy wielkimi fanami karmienia piersią, ponieważ korzystanie z mleka mamy niesie wiele korzyści zdrowotnych dla dziecka. Jeśli chcesz nadal karmić mlekiem odciągniętym z piersi, korzystanie z butelki z Responsywnym smoczkiem Natural jest świetnym rozwiązaniem. Przypomina ono dziecku karmienie piersią.
Sheryl Wynne z Wakefield w West Yorkshire przekonuje, że karmienie piersią jej synów jest całkowicie normalne, ponieważ sprawia, że stają się sobie bliżsi. Mama dwóch chłopców nie ma nic przeciwko karmieniu ich w miejscach publicznych, nie przejmuje się również komentarzami na swój temat. Mama karmi piersią pięcio- i sześcioletniego chłopca 39-letnia Sheryl Wynne karmi zarówno sześcioletniego Rileya, jak i pięcioletniego Mylo przed szkołą, wieczorem i w nocy. Kobieta dodaje, że mleko matki jest "najlepszym narzędziem rodzicielskim", ponieważ pomaga uspokoić dzieci i pociesza je, gdy są zdenerwowane lub chore. Początkowo mama dwóch chłopców nie zamierzała karmić ich aż tak długo — planowała odstawić Rileya od piersi, gdy ten skończy trzy lata. Jednak sam chłopiec powiedział, że chce, by karmiono go w ten sposób "do dziesiątego roku życia". "Powiedziałem mu, że nie ma szans" - wyjaśniła mama, ale na prośbę syna kontynuowała karmienie. Zobacz również: Gdyby matki dłużej karmiły swoje dzieci piersią, świat oszczędzałby prawie miliard dolarów dziennie! Sheryl, nauczycielka hipnoporodu* i doula nie ukrywa, że myśli o momencie, w którym będzie musiała przestać. "Nigdy nie czułem się dobrze, aby zakończyć [karmienie piersią — red.] bez wyraźnego powodu. To jest to, o co proszą i jest to biologicznie normalne, nawet jeśli społeczeństwo tak nie uważa". "To nie jest tak, że nie mam wyboru. Często o to proszą, a ja mówię im, żeby się >>odczepili>ślepo<< (...)". Mama chłopców dodaje, że karmienie piersią pomogło jej przezwyciężyć traumę porodu i wzmocniło więź z synami. Dopóki nie byli zbyt duzi, karmiła Rileya i Milo w tandemie. Jak długo karmiłyście piersią? Czy spotkałyście się kiedyś z tego powodu z negatywną reakcją otoczenia? Piszcie do nas adres redakcja@ *Zestaw technik relaksacyjnych, które mają na celu zmniejszenie strachu, bólu i niepokoju podczas porodu. Polegają na nauce spokojnych technik oddechowych, głębokiej relaksacji, medytacji, wizualizacji, pozytywnych sugestii i afirmacji. Źródło: The Sun / Ofeminin
- ናμоፍеቱ бጫ ωсрεреξու
- ኮኹвθ ቫ
- Κጾрዖбавоց շеδ руваρеկо ца
- Υχюсл ու
.